Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Pokazy Samochodowe

W Lubline, naszym rodzinnym mieście  odbywały sie właśnie dwudniowe pokazy samochodowe - sobota i  niedziela. W niedzielny ciepły fajny poranek wpadliśmy na pomysł  z moją Dorotą ze może sie wybierzemy. Nie jesteśmy jakimiś szczególnymi fanami motoryzacji ale nie mając pomysłu na lepsze spędzenie wolnego dnia uznaliśmy ze to może być dobry pomysł.  
     Moja Słodka ubrała sie naprawdę super, spódniczka taka obcisła czarna przy ciele, długa  do połowy uda, do tego pończochy no i koniecznie szpilki, które uwielbiam.  Zawsze namawiam ją żeby je zakładała jak gdzieś wychodzimy. Ma piękne zgrabne nogi i wygląda w nich niezwykle kusząco.
      Na miejscu okazało sie ze ludzi jest naprawdę sporo i panuje fajna atmosfera. Przechadzaliśmy sie miedzy stoiskami, gdzie firmowe marki mieszały sie z samochodami podrasowanymi i tuningowanymi robionymi przez pasjonatów. Na pokazach większość zgodnie z przewidywaniami stanowili faceci, którzy chętnie oglądali bryki ale i nie mniej chętnie hostessy, których zawsze było sporo przy każdym stoisku, oczywiście wszystkie młode seksowne i skąpo ubrane.  Moja Dorota też zresztą przyciągnęła niejedno spojrzenie, jest naprawdę fajną  ponętną laseczką, a  widok kolesi zerkających na nią kiedy sie pochylała na przykład żeby cos obejrzeć  we wnętrzu samochodu, powodował u mnie to dobrze znane mi pomieszanie zazdrości   z podnieceniem, mieszanka bardzo wybuchowa i bardzo przyjemna. Nie raz poczułem ciasno w spodniach z tego powodu.
Przystanęliśmy  właśnie przy jakimś firmowym stoisku, chyba Renault.  Moja Słodka wdała sie  w krótką rozmowę ze sprzedawcą który wręczył jej parę folderów,  jakiś gadżet, jak to zwykle  w takich przypadkach.  Ja w tym czasie oglądałem sobie najnowszy model megane.
Kiedy odeszliśmy od stoiska Dorota szepnęła mi do ucha:
- Kotku wiesz ten sprzedawca był taki bezczelny ze przy wręczaniu mi tych folderów po prostu dotknął moich piersi !!
- jak to Skarbie ? - nie dowierzałem - tak specjalnie z rozmysłem ?? a może tylko przypadkowo po prostu.
- Specjalnie,  czułam to wyraźnie ....  i to nie było przypadkowe muśniecie ...
- Wiesz pewnie miał ochotę na Ciebie ...  tyle tu tych hostess, jeśli jest tu od rana i tyle sie ich naoglądał na pewno ruchać mu sie chce juz bardzo  - zaśmiałem sie  ale jednocześnie  poczułem jak mój kutas zaczyna sie prężyć w spodniach ...,  postanowiłem kontynuować  temat.
- Wiesz Skarbie pewnie chętnie zaciągnął by Cie tu na zaplecze i pochylił gdzieś przy jakimś stoliku  czy obojętnie czym i posunął szybko od tyłu żeby sobie trochę ulżyć ......  - szeptem wypowiedziałem jej to do ucha przytulony do niej od tyłu obejmując w pasie ..
- Tak myślisz ? - moje Kochanie uśmiechnęło sie do mnie szelmowsko, odwracając głowę i spoglądając na mnie  
- Hmmm ... a może pójdziesz i mu to zaproponujesz ? - powiedziałem  spoglądając na  Dorotę                         z uśmiechem, i  tym błyskiem podniecenia w oku który ona dostrzegła natychmiast ......  
-Tak ?  to może pójdę ?, spytała ni to drocząc sie ni to poważnie ... - moje podniecenie sięgało szczytu kiedy mówiła to patrząc mi w oczy. Bardzo  byłem ciekaw jak sie dalej rozwinie sytuacja, choć na pewno jeszcze nie zdecydowany urzeczywistniać  fantazję którą sam przed chwilą wymyśliłem.
- No idź Skarbie, zobaczymy czy sie odważysz  - ni to podpuszczałem ni to namawiałem moja Dorotę. Wiedziałem ze ona jest zdolna naprawdę podejść do faceta i mu to zaproponować ...   z drżeniem czekałem co zrobi czy obróci to w żart czy nie ...
Uśmiechnęła sie do mnie czule i zalotnie ale jednocześnie tak ze aż kutas podskoczył mi w spodniach                a potem  poszła tym swoim zmysłowym, cudownym krokiem do stoiska, przy którym byliśmy przed sekundą ...
Stałem  patrząc za nią.  Widziałem jak podchodzi do naszego rozmówcy .... cos mu powiedziała, on odpowiedział i obydwoje sie roześmiali, potem spojrzał w moją stronę,  przysunął  się do Doroty                
        i biorąc za rękę poprowadził w głąb namiotu stoiska a tam kiedy byli juz nie tak na widoku  jedna ręką złapał  ja przez bluzkę za pierś.  Widziałem jak rozmawiają  a on w tym czasie masował  cycki mojej żony, potem sięgnął pod jej spódniczkę i włożył  rękę miedzy nogi.  Dorota nie protestowała rozstawiła je nawet jeszcze lekko szerzej żeby mu ułatwić dostęp ...  po paru minutach była już   z powrotem przy mnie  
- Zgodził się  ...  - na jej twarzy szeroki uśmiech ale i straszne podniecenie w oczach - musiał tylko wykonać mały test czy mówię poważnie i nie wkręcam go haha  
-Tak ? -  w ustach czułem suchość a serce waliło mocno, byłem mega podniecony -   i gdzie idziecie ?
- Tutaj nie daleko jest taki warsztat gdzie oni przygotowywali te samochody. Na zapleczu teraz podobno nikogo nie ma - ale Ty oczywiście idziesz z nami - taki był mój warunek.  
Podszedłem z moja Dorotą  do sprzedawcy  podaliśmy sobie ręce.
- Chodźmy, przyszedł mój zmiennik wiec mam godzinkę przerwy - idźcie za mną.  
Ruszył przodem a my za nim, w trakcie krótkiej drogi nie padło miedzy nami trojgiem ani jedno słowo, trzymałem Dorotę za rękę a  w pewnej chwili sięgnąłem dłonią pod jej spódniczkę ... majtki miała przemoczone ....
moja żona spojrzała na mnie wzrokiem lekko juz nieobecnym - misiu ale mi sie chce już .... - szepnęła  
Weszliśmy do małego zawalonego paczkami i narzędziami pomieszczenia,  nasz przewodnik od razu chwycił Dorotę w pasie i odwrócił tyłem do siebie.   Popchnął ją lekko na stos tekturowych pudełek poukładanych pod ścianą. Zrozumiała od razu czego od niej oczekuje, pochyliła sie i oparła rekami o pudła ...  Sprzedawca rozpiął  szybko spodnie, widziałem jak jego pała stoi juz dosyć mocno, poruszył jeszcze ręka parę razy żeby ja dodatkowo usztywnić, Nie mówiąc a ni słowa po prostu podciągnął spódniczkę mojej Doroty na biodra i  nawet nie zdejmował jej stringów,  odsunął tylko na bok wąski skrawek materiału i szybkim sprawnym ruchem wszedł w moja żonę.  
     Zanim zdążyłem zareagować że przecież zrobił to bez gumki on juz był w środku po same jadra ... usłyszałem głębokie westchnienie mojej Doroty ...
Stałem ze dwa metry  od nich, kutas w moich spodniach niemal eksplodował  na ten widok.                  Facet mocno i szybko zaczął posuwać moje Kochanie, które wzdychało  głośno  przy każdym niemal jego pchnięciu.  
     Rżnął ja tak moment w milczeniu delektując się wzbierającą rozkoszą jaką mu to sprawiało  w końcu odezwał się :
- Uff fajna ciasna ta twoja kobieta - spojrzał  na mnie przy tym i zobaczyłem jego zadowoloną minę -  Ależ mi sie juz ruchać chciało od patrzenia na te wszystkie laski - och kurwa chyba szybko skończę                      jęknął - od razu mi się ta Twoja dupa spodobała - zaśmiał sie - fajnie że lubicie takie zabawy we troje.                                  Z lublina jesteście ?
- Tak - potwierdziłem lekko chyba drżącym juz głosem bo podniecenie które czułem w tym momencie nie dało sie opisać, było nie do opanowania.  Do tego stopnia ze po prostu wyjąłem swojego kutasa ze spodni i zacząłem się masować patrząc na nich ...
- Ja z Poznania ... Uhhh,  sapał  mocno już zadowolony, rżnąc  Dorotę  szybko i zdecydowanie -  moje Kochanie jęczało przy tym juz dosyć głośno,  
- Nikt tu nie wejdzie ? - spytałem z obawa - moja ręka pracowała rytmicznie i szybko na kutasie  
- Spokojnie -   zapewnił zdyszanym głosem  - tutaj nie,  na pewno nikt.  
Posuwał  moją żonę tak dobra chwile jednostajnym tempem po czym przyspieszył i wyczułem ze juz chyba będzie kończył.
- Kotku zabezpieczasz sie ? - wydyszał  -  czy musze wyskoczyć ?  
- uhhhhhh tak ... możesz do środka ...  - moja Dorota wyjęczała bardziej niż powiedziała te słowa  
- uhh super oooo boska jesteś ... aaaaaa jużżżż ... --- wbił sie w nią mocno i do końca a potem drugi raz głęboko ... Widziałem ze aż nogi mu zadrżały kiedy się spuszczał. Zastygł w końcu bez ruchu a  po dobrej chwili znowu, ale juz powoli i delikatnie zaczął sie w niej poruszać ... jeszcze parę pchnięć parę westchnień ulgi po orgazmie i wysunął sie z Doroty.
- Od razu lepiej  - zaśmiał sie  -dzięki Kotku - pocałował w policzek moją żonę która odwróciła się właśnie poprawiając  spódnicę.
- Muszę zmykać miło było was poznać - rzucił wychodząc i podając mi jeszcze rękę na dowidzenia - masz świetna żonkę stary -  puścił do mnie oko.
Kiedy wyszedł podszedłem do Doroty i objąłem ja czule przyciskając do siebie i całując mocno, spojrzałem w jej zaszklone jeszcze niedawna rozkoszą i przymglone oczy, odgarnąłem pozlepiane kroplami potu włosy na czole ...
- Jesteś piękna kiedy sie rzniesz Skarbie  wiesz ? Kocham cię - pocałowałem ja mocno w usta. Moje kochanie odnalazło dłonią mojego sztywnego kutasa i zaczęło poruszać nią miarowo w górę i w dół obejmując go mocno  ... coraz szybciej i szybciej ....
- Kotku teraz kolej na Ciebie ... - wyszeptała mi do ucha ...
trwaliśmy tak w pocałunku mój oddech przyspieszał coraz bardziej. Czułem nadchodzącą rozkosz ... Po sekundzie fala orgazmu rozlała sie po całym moim ciele  a kolejne porcje gorącej spermy lądowały na podłodze pomieszczenia i na stojących kartonowych pudłach,  parę kropel zabrudziło dłoń Doroty ...
- Kochanie ... jęknąłem  głośno ... jesteś cudowna ...

Xentrix

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1740 słów i 9436 znaków. Tagi: #żona #cuckold

1 komentarz

 
  • Użytkownik Me

    Popraw błędy ortograficzne. Dopiero za dwa lata przestaną nimi być. Póki co ranią oczy...

    22 czerwca