Pocieszanie koleżanki cz. I

To był ciepły majowy wieczór. Kiedy spacerowałem tak po ulicach mojego miasta i rozmyślałem o różnych rzeczach spostrzegłem ją... Miała na imię Agnieszka, była to niewysoka brunetka, nie ukrywam, że była piękna, Miała krągłe, spore piersi i piękny odstający tyłeczek który opinały leginsy. W szkole wymienialiśmy się tylko spojrzeniami i uśmiechami, od czasu do czasu gadaliśmy na przerwach, czasami pisaliśmy, ale nigdy nie przypuszczałem że ten wieczór może tak się zakończyć.

Gdy tak szliśmy w swoją stronę spostrzegłem że na mój widok spuściła głowę w dół, jakby chciała coś ukryć. Gdy tak dochodziliśmy do siebie przywitałem się z nią, lecz ona odpowiedziała mi "hej" swoim słodkim, lecz załamanym głosem i poszła dalej... Bardzo mnie to zmartwiło, więc odwróciłem się i zacząłem ją gonić, gdy podszedłem do niej by zapytać co się stało ona podniosła głowę... była lekko rozdygotana a po policzkach płynęły jej łzy. Bez namysłu przytuliłem ją mocno a ona odwzajemniając mój uścisk objęła rękami moje plecy. Lekko głaskałem ją po głowie. Była ubrana w swoje biało czarne leginsy i białą bluzeczkę. Czułem jak jej piersi wtulają się we mnie... było to bardzo miłe uczucie. Agnieszka podniosła swoje słodkie oczęta i powiedziała "Dziękuję". Spytałem czy mogę odprowadzić ją do domu, ona chętnie się na to zgodziła. Nie chciałem pytać z jakiego powodu płakała. Gdy zbliżaliśmy się do jej domu zobaczyliśmy jak jej rodzice wsiadają do samochodu i odjeżdżają - nie widzieli nas. Agnieszka spojrzała na mnie i słodko uśmiechnęła się pytając czy nie mam ochoty wejść do niej na chwilkę. Bez namysłu się na to zgodziłem. Gdy siedzieliśmy na kanapie ona zaczęła powoli przysuwać i powiedziała
-Chcę Ci podziękować...  
Nie dokańczając tego zdania przygryzła dolną wargę I usiadła na mnie. Mojego zdziwienia nie dało się opisać... Gdy siedziała na moim kroczu poczuła jak moje spodnie powoli się podnoszą, Zaczęła mnie całować poruszając przy tym biodrami jakby mnie ujeżdżała. Ja złapałem ją za biodra i rozkoszowałem się chwilą. Zdjęła swoją bluzkę a moim oczom ukazały się piękne jędrne cycuszki które wręcz wylewały się z bardzo opinającego je stanika. Zdjąłem go i powoli zacząłem je całować, jej sutki stawały się twarde. Masując jej piersi obserwowałem jak z rozkoszy odchyla swoją głowę. Powiedziałem żebyśmy przenieśli się do sypialni jej rodziców. Ona bez namysłu złapała mnie za rękę i pobiegliśmy na górę. Obserwowałem jej piękną pupę. Miała na sobie już tylko majtki i leginsy.
Gdy weszliśmy do sypialni kazałem jej się położyć. Zacząłem całować jej brzuch schodziłem coraz niżej ciągle masując jej piersi. Powoli zacząłem zsuwać z niej leginsy. Ujrzałem jej czarne majteczki, mój penis wręcz wyrywał się ze spodni, ale wiedziałem że muszę zachować zimną krew i zaspokoić Age. Zacząłem więc lizać jej cipkę przez majteczki, Aga lekko mruczała masując przy tym swoje piersi. Ściągnąłem z niej majtki i zobaczyłem piękną cipeczkę... lekko musnąłem ją języczkiem.  

Nagle usłyszeliśmy jak drzwi do jej domu otwierają się i drzwi i wchodzą jej rodzice...  

Ciąg dalszy nastąpi...

Toten

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 654 słów i 3373 znaków.

8 komentarzy

 
  • roweiri

    44769891 pisac panie na cyberka zapraszam

    31 maj 2013

  • Palmer

    Sex jest najlepszym sposobem na smutek :danss:

    31 maj 2013

  • Mefisto

    Cienkie... Dziewczyna płacze i jest smutna, a po chwili ma ochotę na seks. To się nie klei

    31 maj 2013

  • Palmer

    No, ale tak się nie robi :/

    31 maj 2013

  • kroliczek

    miało być z da

    30 maj 2013

  • kroliczek

    zgadzam się z Ja....

    30 maj 2013

  • da

    i po co robicie takie cdn jak to juz traci smak potem...

    30 maj 2013

  • Pacze

    kiedy ciąg dalszy ?

    30 maj 2013