Paweł - cz.1 - ,,Młodsza barmanka''

Paweł  - cz.1 - ,,Młodsza barmanka''To się stało dzień po tym jak moja, teraz już była, żona wyrzuciła mnie z domu za oglądanie nagich fotek naszej, teraz tylko jej, sąsiadki. Sama nie była chętna do uprawiania seksu, a przecież ja jako 36-latek musiałem się jakoś zaspokajać. Byłem zdenerwowany więc żeby oderwać myśli od niej i tej sprawy upiłem się pod pierwszym lepszym sklepem po czym przenocowałem u kumpla by nazajutrz udać się do klubu  i powtórzyć zabawę z alkoholem. Z Waldka (bo tak miał na imię) również był kawał drania więc zgodził się mi towarzyszyć tego dnia.  
   Około 18.00 wyruszyliśmy i już po 20 min weszliśmy do znajomego klubu. Niestety on zamiast towarzyszyć mi w zamawianiu drinków wyrwał na parkiecie jakąś kobietę i już go więcej tego wieczora nie widziałem.  
   Zrezygnowany usiadłem przed barem. Zagapiłem się w blat.  
- Zamawia pan coś?  
   Zapytał jakiś KOBIECY głos. Bardzo mnie to zdziwiło. Uniosłem spojrzenie. Na pierwszym planie były obfite piersi w kusej, czerwonej mini, a na drugim młody, anielski uśmiech i długie czarne włosy. W jednej ręce trzymała kieliszek a drugą wycierała go poszarzałą szmatką,  
- Wygląda pan na zmartwionego, coś się stało?  
    Zapytała niewinnie.  
- Żona mnie wyrzuciła z domu, przyjaciel miał się ze mną upić a pieprzy jakąś dupę zapewne na parkingu. Nic nie jest dobrze. - Odparłem bez zastanowienia. Nie spuszczałem oczu z jej cudownych piersi.  
- To rzeczywiście nie najlepiej. Może podam ci coś specjalnego na koszt firmy?  
   Nie czekają na odpowiedź zabrała się do przygotowywania napoju. Gdy chodziła za ladą żeby coś wziąć zerkałem na jej mały, okrągły tyłeczek. Czułem jak mój kuta staje. Największe podniecenie przeżyłem jednak po 2 min gdy musiała ponieś jakąś butelkę stojącą na dolnej szafce. Schyliła się tuż przede mną. Jej miniówka pod wpływem wypięcia ściągnęła się w górę ukazują jej cudowną dupcię w czarny figach. Moja ręka od razy ścisnęła penisa. Wziąłem głęboki oddech i powstrzymałem pragnienie seksu.  
- Gotowe! - Zawołała radośnie stawiają przede mną dwa kieliszki z czerwoną cieczą. - Oto Wściekły Niedźwiedź.  
- To mocny shot, dasz radę?  
   Zapytałem nie bardzo wierząc, że taka drobna istotka jak ona da radę wypić coś takiego.  
- Do dna!  
  Stuknęliśmy się szklankami i obydwoje wypiliśmy całość duszkiem. Poczułem pyszny smak połączenia soku malinowego, śliwowicy i tabasco. Naprawdę mocny lecz ona pozostała niewzruszona. W końcu to barmanka... I to niezwykle seksowna. Postanowiłem poznać ją bardziej.
- Jestem Paweł.  
- Diana.
   Przegadałem z nią cały wieczór. Dowiedziałem się bardzo dużo m.in. że ma ona 20 lat, mieszka w okolicy, a nawet, że uwielbia być ostro brana (to pewnie powiedziała przez ten alkohol).  
    Rozmowę zakończył jej łysy szef z obfitym wąsem.  
- Diana, co z tobą?! Pozwoliłem wam rozmawiać, bo wczoraj wzięłaś dużo nadgodzin, ale klub zamknąłem 30 minut temu, ten pan jeszcze nie wyszedł, a Igor sam sprząta!  
   Wskazał na chudego chłopaka z słuchawkami w uszach myjącego podłogę mopem.  
- Przepraszam, już idę mu pomóc.  
- Nie, obiecałem mu, że dzisiaj będzie mógł wyjść wcześnie. Pożegnaj kolegę i zabieraj się do sprzątania. Sama.  
   Po tych słowach on i wcześniej wspominany Igor wyszli z budynku.  
   Diana nic nie mówiąc z lekkim dąsem na twarzy chwyciła karton z pustymi butelkami po piwach. Był ciężki, bo ledwo go unosiła. Nie mogłem jej tak zostawić.  
- Daj, pomogę.  
   Przejąłem pudło.  
- Gdzie to postawić?  
- Do magazynku. Pokażę ci.  
   Poszedłem za nią. Kierowała mnie najpierw przez drzwi z napisem ''Nieupoważnionym wstęp wzbroniony'', a potem do chłodnego pomieszczenia z dużą ilością innych kartonów i butelek.  
- Dziękuję za pomoc.  
   Powiedziała przysuwają się bliżej gdy zostawiłem pudło.  
- A ja za to, że mnie podniosłaś na duchu.  
- Drobiazg.  
    Była na tyle blisko, że jej piersi prawie stykały się z moją klatą. Kutas automatycznie powstał. Wyczuła to.  
- Może pomóc twojemu koledze?  
- Mogłabyś?  
- Oczywiście.  
   Uklękła i rozpięła mój rozporek. Spod bokserek wysunęła mojego nabrzmiałego penisa.  
- Jaki duży i gruby! Jest cudowny! Ile ma?, tylko szczerze!  
- 21 cm.  
    Na te słowa zaczęła go dokładnie wylizywać. Zaczynając od jaj, przez prącie, aż do czubka, którym zajęła się najdokładniej, wylizała nawet w miejscach zakrytych przez skórkę. Potem włożyła do go buzi.  
- Kurwa, jak głęboko! - Krzyknąłem z podniecenia. Diana ruszała ustami w przód i w tył. Nie musiałem jej nawet dociskać. Obciągała go i zasysała wspomagając się językiem. Nigdy nikt nie brał mi tak głęboko w gardło. Już po chwili wystrzeliłem gęstą, ciepłą spermą, prosto do jej buzi. Ona połknęła co do ostatniej kropli, którą jeszcze na konie zlizała z czubka.  
- Kurwa to było cudowne!  
    Szybko zdarłem z niej sukienkę i figi. Usiadła na pudle i rozchyliła uda, w których od razu zatopiłem swoją twarz. Tego potrzebowałem. Młoda, różowiutka, wygolona i spragniona cipka. Kręciłem językiem ósemki na jej guziczku a ona jęczała z rozkoszy.  
- Tak, tak, dalej, błagam.  
   Potem zmieniłem ruchy na w górę i przód co sprawiło że wygięła swoje ciało w łuk. Na koniec chwilę pokręciłem wokół jej łachteczki by na konie wtopi się to jej ciepłego wnętrza.  
- Ohhhhh taaaak! Wejdź we mnie! Teraz!!!!  
    Nie musiała mi dwa razy powtarzać. Uniosłem ją i siadając ostro nabiłem na moją sporą pałę. Jęknęła z bólu, ale po chwili zaczęła podskakiwać. Jej cipka tańczyła z moim kutasem. Kręciła biodrami doprowadzają mnie do szału. Po tej zabawie przyśpieszyła. I ja gwałtownie wyjąłem ją i obróciłem na czworaka.  
   Mój kutas wtargnął do jej szparki na pieska. Ruszałem biodrami tak szybko i mono, że moje jaja uderzały o jej cudowny tyłeczek. Dałem jej klapsa. Jęknęła i wygięła się.  
- Oh tak mocniej, błagam!  
    Posuwałem ją jeszcze szybciej. Ciągnąłem za kruczoczarne włosy i dawałem klapsy. Wręcz wyła z rozkoszy. Czułem jak ścianki jej szparki zaciskają się. Nasze oddechy były już naprawdę ostro przyśpieszone.  
- Zaraz dojdę!  
- Ja też, o kurwa, taaak!  
    Eksplodowałem prosto do jej wnętrza. Zalałem jej cipkę.  
    Po udanym ruchaniu pocałowała mnie namiętnie złączając nasze języki w jedną całość.  
- Teraz będę chętniej przychodziła do tego magazynku.  
   Mruknęła ocierają cyckami o moje ciało. Ścisnąłem mocno jej sterczącego sutka. Potem drugiego. Lizałem je dookoła, ssałem, przygryzałem. Jej piersi były takie wielkie. Pocierałem palcem w głębokiej przestrzeni między nimi. Podobało jej się to. Drugiego palca, drugiej ręki, wsadziłem w jej tyłek. Ruszałem nimi rytmicznie.  
- Ahhh, to cudowne....  
    Wyjąłem palca z jej tyłeczka  i mocno ścisnąłem pośladek. Na ten gest automatycznie ustała na palcach.  
- Chodź dasz mi swój numer.  
   Szepnąłem jej do ucha.  




   To dopiero pierwsza część, reszta będzie dłuższa, ale to był początek na pokaz, od was zależy: czy chcecie więcej przygód Pawła?

Zuuzanna

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1354 słów i 7188 znaków.

3 komentarze

 
  • wicia*~*

    Pisz dalej :sex2:  :boobs:

    28 lip 2015

  • nienasycona

    A ja mam dylemat- początek świetny, mocny, zabawny; niestety im dalej tym mniej dobrze. Kilka dziwnych sformułowań (np, piersi w mini- wiem, o co chodziło autorce, ale należałoby to ująć inaczej nieco). Bardzo się gdzieś spieszyłaś, takie to nieco chaotyczne, lecz chętnie przekonam się, jak będą wyglądały kolejne Twoje teksty. A, i jeszcze jedno- mój facet ma jądra poniżej penisa, ale może jest jakimś dziwolągiem:)

    22 lip 2015

  • marti952

    Koniecznie pisz dlaszy ciąg  :sex2:

    22 lip 2015