Ostatnio w kinie

   No i siedzę w tym kinie. Cóż zrobić? Kocham go, więc poszłam. I patrzę na beznadziejnie bezwartościowy film; z ekranu hektolitrami leje się krew, a główny bohater jest najwyraźniej nieśmiertelny.
Nigdy nie zdołam pojąć, jak to możliwe, że taki inteligentny,   taki mądry facet może lubić takie obrazy.
Ehhh, chociaż się przytulę... Ładnie pachnie, ramię takie ciepłe. Wiercę się, cały czas czuję je w pupie, ciągle mnie stymulują. Zanurzam się we wspomnieniach. Zaskoczył mnie dzisiaj.

   Zaczęliśmy w kuchni. Namiętnie, zachłannie. Byłam przekonana, że weźmie mnie na blacie. I tego właśnie chciałam. Mocno, zwierzęco, bardzo krótko. A potem od razu ponownie. Chciałam czuć lodowaty kamień pod pośladkami, jego w środku i dłonie miażdżące moje piersi.
Rozpięłam mu spodnie i poczułam autentyczną złość - włożył mi palec do środka. Niech to szlag! Przecież wie, że wolę, gdy mnie rozpycha, gdy cipka dostosowuje się do jego kutasa. Później niech robi, co tylko chce, ale najpierw kutas!
W odwecie ugryzłam go w szyję. Spojrzał z uśmiechem
- Zła? - zadał najdurniejsze z możliwych pytań.
- Tak - odwarknęłam, trzymając go za tyłek i rozpaczliwe próbując przyciągnąć do siebie, zmusić, by we mnie wszedł.
- Zaufaj mi, spodoba ci się.
Chwycił mnie za pośladki i zaniósł do sypialni. Te kilka metrów było katorgą-sztywny kutas z każdym krokiem ślizgał się po mojej mokrej cipce, drażniąc łechtaczkę i doprowadzając mnie do szaleństwa.
Położył mnie na łóżku i stanowczo zdjął moje ręce, splecione na jego karku. Stanął przed łóżkiem.
-Rozbierz się,   chcę,   byś była całkiem naga- powiedział zachrypniętym głosem.
On chyba oszalał!-wrzasnęłam w myślach. Jestem napalona, jak gówniara,   chcę,   żeby mnie najzwyczajniej w świecie zerżnął,   a on będzie mi teraz jakieś idiotyzmy uskuteczniał.
Jednak posłusznie wstałam,   zdjęłam sukienkę oraz stanik i  spojrzałam wyczekująco.
-A teraz się połóż.
Złośliwie położyłam się na boku, oparłam głowę na dłoni i kpiąco stwierdziłam
- Leżę. I co teraz? Mam zasnąć?
- Na plecach się połóż,   Aguniu.
Chyba robił się zły.  Muszę uważać, aby nie przesadzić.  Zdecydowanie wolę,   gdy oczy ciemnieją mu z pożądania,   niż wściekłości.
Ale całkiem grzeczna być nie potrafię. Nie sprecyzował,   więc się położyłam. Na plecach. Nogi złączone. Ręce wzdłuż ciała. Znał mnie- nie przejął się.
- Chcę,   żebyś się dotykała,   ale tylko tak, jak powiem. Twoja dłoń,   lecz ja nią kieruję.  Rozumiesz?
- Tak - Bardziej lakonicznie się nie dało,   ale nie chciałam dać mu poznać,   jak bardzo mi się ten pomysł podobał.
Tak mnie jeszcze nie zniewalał. Tym razem nie użył ani kajdanek, ani liny, a i tak byłam bezwolna i zdana na niego.
- Skoro w ten sposób się położyłaś, niech prawa ręką zostanie tak, jak jest. Lewą zacznij się dotykać.
Uniosłam dłoń i rozchyliłam nogi.
- Nie, nie, kochana, nogi złącz. Przecież tak chciałaś. Zaczniesz od szyi. Teraz obojczyki. Suń niżej,   między piersi. Powolutku. Nie waż się dotknąć sutków. Gładź całe. Dokładnie. Całe. Poza sutkami.
Robiłam, co kazał. Zupełnie nowe doznanie. Czułam mrowienie każdego milimetra ciała. Nigdy wcześniej nie byłam tak świadoma własnej skóry. Zupełnie inna struktura na każdej części ciała. Już wiem, dlaczego tak bluźnierczo wielbi moje piersi. Pal licho to, jak wyglądają,   ale ta skóra. Tak delikatna, że przyrównanie do aksamitu byłoby obelgą. Zatracałam się w poznawaniu samej siebie, patrząc na jego kutasa. Czubek nie lśnił, on tonął w wilgoci. Patryk też się dotykał. Cholernie powoli. Wpatrywałam się w ruchy jego dłoni,   a wszystko we mnie wyło z pragnienia.
- Nie przerywaj. Dotykaj brzucha, żeber,   bioder. W tym samym tempie. Zegnij nogi w kolanach i rozchyl uda.
Poczułam chłód. Skupiona na innych częściach ciała,   nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo jestem mokra.
- A teraz, bez pośpiechu,   drugą ręką zajmij się cipką. Palcem wskazującym przesuń między lewą wargą mniejszą i większą. Teraz między prawymi. Dobrze. W tej chwili użyjesz dwóch palców. Środkowego i wskazującego. Zrób to samo, co wcześniej,   ale z obu stron równocześnie. Mocno, nie bądź delikatna. Jeszcze raz. I jeszcze.
Tak, jak go uwielbiam, tak jestem pewna, że się nade mną zneca!
- Aguś, rozchyl paluszkami. Chcę zobaczyć wejście.
Zrobiłam to...Ten jego przeciąły jęk...Czułam go w sobie,   wibrował mi w kościach.
- Zdejmij dłoń z brzucha i zbierz palcem nieco wilgoci. Właśnie tak. Rozsmaruj na lewym sutku. Zliż to. Dokładnie,   Pychotko. Niech nie zostanie nawet kropelka. Zrób to samo raz jeszcze. I tak samo z drugim sutkiem. I jeszcze.
Patrzyłam na niego. Dwa, trzy ruchy ręką i przestawał. Kuźwa,   kręciło go to przynajmniej tak samo, jak mnie.
- Palcem wskazującym i serdecznym rozchyl płatki,   a środkowym suń wzdłuż. Od dziurki do łechtaczki. Gdy dotkniesz guziczka, dociśnij mocno palec. Tak, byś poczuła ból.
Syknęłam z bólu i rozkoszy.
- Za każdym razem, gdy twój palec tam się znajdzie, masz to robić. Gdy zbliży się do dziurki,   wsuń tylko koniuszek.
- A teraz nieco głębiej. Nie przestawaj pieścić piersi. Chcę,   żebyś je zgniatała.
- Wsuń dwa palce, wyjmij je teraz. I obliż.
Podszedł bliżej. Oddychał tak głośno,   że huczało mi w głowie.
- Włóż palce. Powoli. A teraz rozsmaruj to na swoich ustach.
Pocałował mnie tak zachłannie,   jak kiedyś,   dawno temu, pierwszy raz.
Nie przerywając pocałunku,   sięgnął do szuflady nocnej szafki. Podał mi kulki.
- Agusiu, najwolniej,   jak potrafisz, włóż je w cipkę.
Wykonałam polecenie. Przeszywające na wskroś lodowate zimno pierwszej kulki, sprawiło, że na chwilę odebrało mi oddech. Druga...Trzecia....Czwarta. Mimowolnie zaciskałam mięśnie, by doznania były silniejsze. Nie mogłam doczekać się chwili, w której każe mi je wyjąć i oblizać. Momentalnie przybierają temperaturę mojego wnętrza. Parzą, gdy je wyjmuję.
- Zwilż palec i zacznij masować dupkę. Wsuń palec. Głębiej. Gdy będziesz potrzebowała, możesz go znów nawilżyć, ale tylko na tę chwilę możesz przestać się palcować.
Kazał mi przyspieszyć. Nie wiem, co bardziej mnie podniecało... To, co robiłam? To, że na mnie patrzył? To, że tak zaschło mu w gardle z podniecenia, że ledwie rozumiałam,   co mówi? Nie wiem, ale jestem pewna, że pościel pode mną jest mokra. Tak, jak moja cipka i uda.
- Dodaj drugi palec. Chcę,   abyś robiła to głęboko i szybko, najszybciej, jak się da.
Odpłynęłam. Zamknęłam oczy. Teraz nieistotne,   czy na mnie patrzy, liczy się tylko to, jak jest mi przyjemnie.
- Przestań. -Krótko i zdecydowanie.
Posłuchałam. Podszedł,   uniósł mi nogi tak, że kolana zetknęły się z moimi ramionami.  Zaczął się wbijać mi w dupkę. Nie cofał się,   niestrudzenie parł.
Rozerwie mnie. Jak nic.
Im był głębiej,   tym mocniej moja cipka zaciskała się na kulkach.
- Kurwaaaaaaa- Wyjęczałam przeciągle. Nie potrafiłam wypowiedzieć niczego więcej. Nie wiedziałam, co się dzieje. Przecież robiliśmy to już z kulkami i nigdy tak się nie czułam. To chyba zasługa tej pozycji. Byłam poza sobą. Istna nirwana. Jego kutas, rozpychając moją dupę,   przez cienką ściankę,   wprawiał w drżenie kulki, sprawiając mi niewyobrażalną rozkosz.
Sięgnęłam do cipki i zaczęłam powtarzać ruchy, które kazał mi wykonywać wcześniej.
- Palcuj się- Wydusił z siebie, wpatrując się w moją cipkę.
Wsunęłam dwa palce do środka i, choć nie przypuszczałam,   że to możliwe,   rozkosz się zintensyfikowała. Kciuk bezwiednie powędrował na łechtaczkę. Tego było zbyt wiele. Targnął mną spazm, naprężyłam się w paroksyzmie fuzji bólu i ekstazy.
To sprawiło,   że i on nie potrafił dłużej się powstrzymywać. Zaciskając boleśnie dłonie na moich łydkach, spuścił się we mnie.
   Jeszcze nigdy nie byłam tak wykończona po seksie. Nie mogłam złapać tchu, cała drżałam.
I nagle poczułam jego usta na cipce. Delikatnie,   by nie sprawić zbyt wiele bólu,   zaczął mnie całować,   wsuwając leniwie ze mnie kuleczki.
Wiedziałam, co zrobi. Uwielbiam to, choć nieczęsto mnie w ten sposób rozpieszcza; wysunął język i zbierał nim mieszaninę nas. Zamarłam w oczekiwaniu chwili, w której mnie pocałuje, przekazując mi to, co zdołał zebrać. Kocham ten smak - kolaż jego spermy i moich soków.
Nie spieszył się, skrupulatnie oddawał mi każdą kropelkę, wwiercając się w moją pupę,   by nic nie zostało.
Zachłannie oblizywałam wargi, czekając na kolejną porcję,   gdy poczułam, że wkłada mi w dupkę nadal śliskie kulki.
Teraz zamiana dziurek- pomyślałam zachwycona i uniosłam biodra w pragnieniu,   gdy ostatnia kuleczka zniknęła we mnie.
Ale myliłam się. Szaleńczo zaczął ssać łechtaczkę,   uderzając ją językiem,   jego palce tańczyły w moim wnętrzu. Trwało to chwilę i ponownie szczytowałam.
Teraz marzyłam tylko o jednym, o tym, by poczuć go w ustach.
Uklęknęłam i łapczywie objęłam ustami fiuta. Resztki nas zdążyły już na nim zaschnać, ale pod wpływem mojej śliny,   znowu stały się śliskie i przepyszne.
- Położ się,   proszę- wysapałam.
W chwili, gdy tylko to zrobił, od razu zachłannie zaczęłam mu obciągać. Oplotłam ciasno kutasa wargami, a mój język szalał. Po chwili zwolniłam i chwyciłam go w dłoń. Usta nieśpiesznie przesuwałam niżej. Najpierw jajka; ssałam, całowałam, lizałam, przyszczypywałam wargami,   podbijałam delikatnie językiem. Później ten cudownie wrażliwy punkt tuż za nimi. I nareszcie to, o co chodziło mi od początku- mój język między jego pośladkami. Sunący leniwie wzdłuż. Z góry na dół. Delikatnie,   a zarazem drapieżnie usiłujący się wedrzeć do środka.  Nieustępliwie prący w głąb. Tańczący w środku,   boleśnie opleciony mięśniami.
Przyspieszyłam ruchy ręki i zaczęłam posuwać go językiem. Całe mieszkanie wypełnił skowyt rozkoszy. Moment i skończył. Uśmiechnęłam się i zaczęłam czyścić kutasa. Zlizałam też wszystko z jego brzucha i własnej dłoni.

   Ocknęłam się,   czując jego dotyk na piersi. Przez ułamek sekundy nie miałam pojęcia,   gdzie jestem. Okazało się, że przez cały ten czas bezwiednie pieściłam go ręką.
Rozejrzałam się wokół. Wprawdzie siedzieliśmy w ostatnim rzędzie,   ale kilka osób,   poza nami, w nim było. 
Niech to szlag. Albo... Co mi tam. Duże miasto. Kto mnie tu zna? 
Pochyliłam się i oplotłam językiem kutasa. Im głębiej go brałam,   tym większą miałam ochotę go ujeżdżać. Zerknęłam wokół. Nie ma szans. Facet siedzący obok Patryka udawał, że nic się nie dzieje, za to para, zajmująca miejsca za nim też zaczęła się nieśmiało dotykać. 
Fajne piersi ma ta dziewczyna - pomyślałam,   przyspieszając. 
Złapał mnie za włosy,   narzucając upragnione tempo. Sięgnęłam między uda i wsunęłam dwa palce w gorącą cipkę. Kulki drgające w mojej pupie potęgowały doznania. Podobnie, jak cichutkie pojękiwania Patryka i widok pieszczącej się pary.
Gdy poczułam, że za chwilę dojdę, wzięłam do buzi całego. Łzy,   wywołane naciskiem kutasa na migdałki, spływały mi po policzkach, a on tryskał mi w gardło. 
Połknęłam wszystko i zerkając na siedzącą nieopodal parę,   zaczęłam go czyścić, modląc się,   by do toalety nie było długiej kolejki...by mógł mnie znowu zerżnąć...

nienasycona

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 2135 słów i 11630 znaków.

80 komentarze

 
  • Użytkownik Poznaniak

    Extra, aż nabrałem ochoty na kino😁

    26 maj 2020

  • Użytkownik gejorg

    jestes super

    8 gru 2018

  • Użytkownik AlaAlicja

    :napalony:   :napalony:   :napalony:

    23 lip 2018

  • Użytkownik QuickNick

    Rewelacyjny pomysł i super wykonanie, mam nadzieję że to opis realnych wydarzeń a nie fantazji;)

    21 mar 2017

  • Użytkownik agnes1709

    Aha, zapomniałabym! Oczywiście łapka ode mnie!:)

    30 sty 2017

  • Użytkownik agnes1709

    Bardzo fajne, bez odpychającego niesmaku, lecz i też niezbyt delikatne, takie... w sam raz.
    Gratulacje :bravo:

    30 sty 2017

  • Użytkownik aKubek

    O jaka miła i przyjemna odmiana..naprawde rozpalasz zmysły  :*

    29 sty 2017

  • Użytkownik olo111

    dobra suka z Ciebie :cmoczek:

    28 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    @olo111, w ten sposób, to Ty  lepiej się do kobiet nie zwracaj, bo może się to nieciekawie dla Ciebie skończyć :P

    31 maj 2016

  • Użytkownik Boni

    Chyba zauważyłem błąd. Najpierw piszesz, że siedzieliście w ostatnim rzędzie a następnie że para siedząca za nim się zaczęła pieścić. Jeśli to nie błąd to racz mi wybaczyć. :)

    7 lip 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @Boni, już tłumaczę- patrząc w lewo widziałam mojego faceta, na lewo od mojego siedział tamten koleś, a na lewo od niego para-czyli za nim:) Mogłam ująć to w ten sposób, ale nie przyszło mi do głowy, że skoro napisałam o ostatnim rzędzie, ktoś mógłby odczytać to inaczej:) Ale bardzo dziękuję za wnikliwą lekturę i mam nadzieję, że rozwiałam wątpliwości;)

    7 lip 2015

  • Użytkownik Boni

    @nienasycona Zawsze staram się jak najbardziej wnikać w piękne i ciekawe teksty. :) A co do mojej pomyłki właśnie dowiedziałem się że myślę jednowymiarowo :P

    7 lip 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @Boni, jak to facet:P i dziękuję za miłe słowa:)

    7 lip 2015

  • Użytkownik Boni

    @nienasycona Zawsze do usług  :redface:

    8 lip 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @Boni, teraz to ja spąsowiałam:)

    8 lip 2015

  • Użytkownik czarnyrafal

    Coś co przeczytałem po raz pierwszy i mnie zachwyciło.Lekkość "pióra" ibezpruderyjność. Bravissimo bo cóż więcej pisać. :kiss:

    2 lip 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @czarnyrafal, bardzo dziękuję za miłe słowa:)

    2 lip 2015

  • Użytkownik Rocco

    Jestem pod wrażeniem. Masz niebywałą lekkość pióra. Chciałbym więcej i więcej. Gdzie są takie kobiety? Dlaczego ja na taką nie trafiłem? :(

    21 cze 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @Rocco, ślicznie Ci dziękuję i wiesz... może to i dobrze, że takiej nie spotkałeś, bo mam niełatwy charakter;)

    21 cze 2015

  • Użytkownik volf

    Skoro trzeba to trzeba

    18 cze 2015

  • Użytkownik volf

    Kiedy znów zamieścisz jakieś opowiadanie. Poszukuję zmysłowości, dzikości i wyuzdanej perwersji, może Masz takie opowiadanie które obudzi umysł i śpiące demony,a później wypełni ciało i członki  żądzą. Dziś wolne moce przerobowe w pracy więc błądzę i poszukuję....

    18 cze 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @volf, mam dwa akapity, musisz jeszcze poczekać:)

    18 cze 2015

  • Użytkownik volf

    Czyli Masz takie samo uczulenie jak ja. W tym wszystkim najbardziej rozwala mnie obłuda i zakłamanie wszystkich i wszędzie. Plujesz komuś w twarz a on mówi że mży. Nie gloryfikuje Cię, nie powinnaś czuć zawstydzenia. Dobrze się pisze z Tobą i fajnie czyta bo nie ma w tym zakłamania. Chyba na razie tyle

    18 cze 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @volf, dziękuję zatem:) Przemiłego dnia:)

    18 cze 2015

  • Użytkownik volf

    Dlaczego jesteś nietolerancyjna oraz względem kogo i czego, czytając Cię mam wrażenie że Masz otwarty umysł na wszystko. Chyba to w Tobie jest takie magiczne i frapujące a za razem czyni Cię zwykłym człowiekiem, teraz trudno o takich zwykłych ludzi z którymi można porozmawiać lub popisać. Chyba brak mi rozmów i pisania w tym zagonionym świeci

    18 cze 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @volf, na te pytania odpowiedziałam w komentarzu MrHydowi, nie chciałabym tego powielać,  jeśli masz ochotę,  zerknij. Na pozostałą część Twojej wypowiedzi ponownie nie wiem, jak odpisać,  poza tym, że znowu ktoś mnie przecenia. Ehhh

    18 cze 2015

  • Użytkownik volf

    Mam nadzieję że nie jestem zbyt natarczywy oraz nie męczę sobą, Masz jednak coś -elokwencję?,inteligencję emocjonalną która mnie fascynuje ? Nie wiem trudno to nazwać ale masz to coś. Jak będę w stanie to nazwać to nazwę

    17 cze 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @volf, nie jesteś natarczywy i nie męczysz mnie:) Bardzo miło było mi to czytać:)

    17 cze 2015

  • Użytkownik volf

    Czytając to co piszesz w opowiadaniach a także w komentarzach jawisz się jako zmysłowa kobieta u której rozkosz budzi się w umyśle wraz z kolejnymi słowami wypełniającymi Twój umysł. Dawno nikogo takiego nie spotkałem w sieci. Pozdrawiam

    17 cze 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @volf, tak się zawstydziłam, że nie mam pojęcia, co odpisać, więc po prostu dziękuję i również pozdrawiam:)

    17 cze 2015

  • Użytkownik volf

    Piękne dotykanie rozkoszy słowami uwielbiam taką zmysłowość

    16 cze 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @volf,ślicznie Ci dziękuję za te słowa...

    16 cze 2015

  • Użytkownik Okolonocny

    O matko jedyna. To było naprawdę dobre, zwłaszcza początek z instrukcjami. Reszta też bardzo, bardzo sugestywna. Scena prawie stanęła mi przed oczami.

    18 maj 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @Okolonocny, bardzo Ci dziękuję:) Cieszę się, że tak uważasz, bo najbardziej boleję nad tym, że nie potrafię w tekście oddać tego, jakie to było fantastyczne:(

    18 maj 2015

  • Użytkownik GokuBadBoy

    @nienasycona, wszystko oddałaś idealnie. Mówiłem milion razy.

    18 maj 2015

  • Użytkownik nienasycona

    A dlaczegóż miałby być? Tylko daj znać, czy partnerka była tak samo zachwycona, jak ja:P

    11 mar 2015

  • Użytkownik horus33

    Inspirujące. Czy jak wykorzystam opowiadanie w sypialni to będzie to plagiat  :)

    11 mar 2015

  • Użytkownik nienasycona

    Oj Wietrze, Wietrze...

    10 sty 2015

  • Użytkownik GokuBadBoy

    Przeceniam? O nie! Na taką niesprawiedliwość, nigdy się nie zgodzę.

    10 sty 2015

  • Użytkownik nienasycona

    Mój Psotny Wietrze, zawstydzasz mnie. ...o przecenianiu nawet nie wspomnę; )

    10 sty 2015

  • Użytkownik GokuBadBoy

    Czyż psotny wietrzyk, może przyprawić o dreszcze ciało, tak znamienitej istoty??

    10 sty 2015

  • Użytkownik nienasycona

    Wietrze, aż zadrżałam. ...wiesz, mawiają,  że w szaleństwie jest metoda...

    10 sty 2015

  • Użytkownik GokuBadBoy

     Twoje, Bogini wiatru opowiadania doprowadzają mnie do granicy szaleństwa. Kiedy ją przekroczę, na zawsze już zatracę się w Tobie.

    10 sty 2015

  • Użytkownik nienasycona

    Sam widzisz- gdybyś był moim listonoszem, nie byłoby problemu:P

    10 sty 2015

  • Użytkownik adec76

    Czyli można.Osobiście wolę się dogadać zanim ktoś zadzwoni na pocztę, więc rozdaję numer telefonu adresatom i nie mam żadnych problemów .

    10 sty 2015

  • Użytkownik nienasycona

    No i doręcza:) Wziął numer telefonu - rano dzwoni, że ma i przynosi wieczorem, po pracy. On nie dźwiga,  ja mam przesyłkę.  Dogadaliśmy się:)

    10 sty 2015

  • Użytkownik adec76

    Właśnie w tym problem ,że ogromne rzeczy dostaje listonosz do doręczenia zamiast kurier.Ale miłej adresatce na pewno bym doręczył.Czasami wystarczy zwykły uśmiech :)

    10 sty 2015

  • Użytkownik nienasycona

    Hmmm, trzy razy zostawił mi awizo, choć byłam w domu. Dzwoniłam do jego przełożonego, donosił mi te przesyłki wieczorem. Dwa razy byłam miła. Trzeci raz zapierniczał w śniegu na rowerze, bo powiedziałam, że jeśli w ciągu godziny nie dostanę przesyłki(ogromnego kalendarza ze zdjęciami), to nie odpuszczę, póki nie zostaną wyciągnięte konsekwencje. Ośmielił się mieć pretensje, gdy mi ten kalendarz wręczał. Powiedziałam mu, co o nim myślę..Kłania mi się, ładnie uśmiecha, ale podejrzewam, że gdyby mógł, to jakąś krzywdę chętnie by mi zrobił...Taka wredna baba ze mnie:)

    10 sty 2015

  • Użytkownik adec76

    A czemu miałby Cię nienawidzić jeśli mogę zapytać ?

    9 sty 2015

  • Użytkownik nienasycona

    Jak najbardziej. Problem polega ze mną na tym, że podczas lektury Twojego opowiadania myślałam o moim listonoszu; podejrzewam, że mnie nienawidzi i ciężko było mi się wczuć w klimat:)

    9 sty 2015

  • Użytkownik adec76

    Czyli komedia? Mam nadzieję, że zasługuje chociaż na przymiotnik erotyczna ? :)

    9 sty 2015

  • Użytkownik nienasycona

    adec, bardzo dziękuję....piszemy inaczej, Ty w komedię raczej poszedłeś:)

    9 sty 2015

  • Użytkownik adec76

    Nieznośna lekkość...opowiadania powala :)
    Moje przy tym ,jakby siekierką strugane :(

    9 sty 2015

  • Użytkownik sajmon xd

    :( "to jest moje życie" nie wiedzialem, myslalem ze jesli piszesz wszystko z glowy to mozna by to troszke zmienic, nie znam sie, ale takie jest moje zdanie. Chetnie bym ci pokazal ;3 (wiem co teraz myslisz xd ) ale jestem tylko dzieckiem :( i na pewno moje mysli erotyczne nie rownaja sie z twoim :) moze opowiedz cos o sobie w kilku zdaniach? Zaczerpnol bym twojej wiedzy i stal sie innym czlowiekiem xd

    26 gru 2014

  • Użytkownik nienasycona

    Sajmonie, nigdy nie twierdziłam, że piszę dobrze. I masz sto procent racji, stawiając tezę, że to takie zwykłe....widzisz, to nie jest wyobraźnia, ani fantazja, to jest moje życie. A właściwie jego seksualny aspekt. Ja go lubię i nie uważam za nudny. Może dlatego, że nie wiem, jakie życie seksualne masz Ty. Podpowiedz mi coś, a zapewne wprowadzimy to w nasze nudne pożycie:). Również pozdrawiam:)

    26 gru 2014

  • Użytkownik sajmon xd

    Hmm, z jednej strony masz fajna, ciekawa i "rozpalajaca" wyobraznie. Nawet sie podniecilem, ale z drugiej strony to takie zwykle i momentami nudne i zakrotkie. Nie wiem czy nie zrozmialem twojego opowiadania dla tego ze jestem nastolatkiem, czy moze dla tego ze faktyczne (dla mnie xd ) jest to slabe : czytalem komentarze i wiem ze zaraz ktos mnie obrazi i ty pewnie tez :( wiec jesli chcesz mnie zachwycic to napisz jeszcze jakies, dlugie erotyczne opowiadanie. (Kurde, troche to dziwnie napisalem, bo wyszlo ze sie przechwalam i ze jestem niby kims waznym ) ciekawe czy zrozumiesz o co mi chodzi. XD pozdrawiam <3

    26 gru 2014