@Ewa Ta iskierka zwykle ledwo się tli (tak własnie usłyszałem) i pewnie ta pisanina ją roznieca.
... wiersz, "klimatyczne" opisy przyrody.....no, no....
@Ewa Ta iskierka zwykle ledwo się tli (tak własnie usłyszałem) i pewnie ta pisanina ją roznieca.
@nefer A niech roznieca, bo wygląda na to, że zadbałeś o odpowiednią ilość kominków i palenisk oraz opał w tej epoce, a kto wie, może i w ośnieżonych górach, skutych lodem miejscach rozniecisz ogień?!... na pewno jakieś wąwozy i jaskinie tam bywają... choć mogą być niebezpieczne dla ludzi .
@Ewa Wiele rzeczy może okazać się niebezpiecznymi. Zapraszam.
Z opóźnieniem, ale zajrzałam i jestem pozytywnie zaskoczona. Pomimo przywiązania do poprzedniej powieści, ta w niczym jej nie ustępuje. Charakter i styl Twój wlasny - świetnie utrzymany, pani i jej małżonek w dwóch rolach. Można rzec, że klimat podobny, gdyby nie ten nieustający ziąb Północnej Krainy i konie, co dodaje nowej, niepowtarzalnej świezości. Wątek spiskowo - kryminalny urozmaica opowiadanie i daje dalsze moźliwości. Nie gustuję jedynie w polowaniach krwawych na zwierzynę, ale rozumiem, że w takim czasie odbywamy tę ucztę dla duszy i serca. Krótko mówiąc podoba mi się i zarówno tu jak i w innej epoce czekam na więcej. Pozdrawiam serdecznie.
@Ewa Hej! Miło powitać Cię i tutaj. Zapraszam, licząc jak zawsze na wnikliwe i ciekawe komentarze. W zamian oferuję zupełnie nowy świat. Prawda, bywa tu mroźno, więc ubierz się ciepło i nie zapomnij o butach. Lubię zaskakiwać, jak pewnie zdążyłaś już zauważyć, chociaż bardziej może zwrotami akcji niż stylem. Ten, który prezentuję, bardzo mi odpowiada i chyba przy nim pozostanę. Nowy świat nie wyczerpał jeszcze swoich możliwości i na dwóch odsłonach opowieść na pewno się nie skończy. Tym razem są to powiązane wprawdzie ale skończone jednak opowiadania (a nie rozdziały), stąd ich większa objętość, a tym samym dłuższy czas pracy nad każdym. W średniowieczu (a tak osadzam tę historię, są tu dość konkretne nawiązania) polowali praktycznie wszyscy odpowiednio wysoko postawieni. Była to powszechna rozrywka, a mnie daje różne możliwości fabularne. Opowieść egipska naturalną koleją rzeczy zmierzała już ku swemu zakończeniu to zacząłem rozglądać się za nową. Tamtą też mam zresztą nadzieję podjąć w niedługim czasie, tyle, ze to już naprawdę sama końcówka.
mógłbyś wrzucać na wattpada, fajne byłoby mieć to w całości
@mm Teksty można pobrać jako e-booki na stronie Najlepsza Erotyka.
Pozdrawiam
Powoli przyzwyczajam się do zmiany klimatu, tym łatwiej, że jestem zakochany w Norwegii i Szwecji. Pięknie prowadzona akcja, zaskakujące wydarzenia - od razu widać Twoje "pióro" (klawiaturę) Neferze... Aby nie przesłodzić, choć podziwiam opis Kruka, "biczysko" to według Słownika Języka Polskiego "rączka bata". Gratuluję świetnego rozdziału!
@Ramol Cześć. Dzięki za tę uwagę. Zmienię stosowny szczegół w wersji która pójdzie zapewne na Najlepszej Erotyce. Na przyszłość też się pewnie przyda. Co do Kruka to należą się tu podziękowania dla Violet, która skonsultowała ten opis i zaproponowała pewne sugestie odnośnie rasy wierzchowca. To nie jest w zasadzie powieść, tylko cykl kilku powiązanych opowiadań, z których każde może być jednak czytane oddzielnie. Zapraszam.
Neferze opowiadanie jak zwykle znakomite. Masz talent, naprawdę. Warto pomyśleć o dystrybucji twoich dzieł. Co chodzi o naszego Nefera, mamy nadzieję że za jakiś czas wróci z nową siła i zapałem. Trzeba powiedzieć że troszkę nas uzależniles od Jego świata i przygód. Życzę obfitej weny do wcześniejszych i teraźniejszych opowiadań ????
@Marschal1 Dzięki za dobre słowo. Tymczasem zapału nie tracę i mam dalsze pomysły, które spróbuję przelać na klawiaturę... Dystrybucja... W tej chwili na necie, tutaj najłatwiej, dla każdego grafomana internet to prawdziwa gratka... Zamieszczam teksty tutaj oraz na portalu Najlepsza Erotyka (w troszkę bardziej dopracowanej językowo formie). Tam też zapraszam, zajrzyj i rozejrzyj się.
@nefer oczywiście odwiedzę w wolnej chwili ???? miłego weekendu ????
Dzięki za wszystkie komentarze. Bohater cierpiał nie tyle z powodu konkretnych upodobań, co ze względu na podejrzenie, iż oszukał swoją panią i małżonkę podczas sceny pojednania w poprzednim opowiadaniu. Podejrzenie to podsunął wróg pary książęcej. Ostatecznie jednak wszystko dobrze się skończyło, co również zauważono. Piszę dlatego właśnie, bo sprawia mi to pewną przyjemność, podobnie jak żywa reakcja Czytelników, wyrażana w zamieszczonych wpisach. Nefer - niewolnik/arcykapłan tymczasem odpoczywa, mam nadzieję, że w zamian za słońce pustyni zmrozi was mój lód i śnieg oraz sparzy ogień. Violet, dzięki za konsultację dotyczącą koni oraz sztuki jeździeckiej (i nie mam tu niczego zbereźnego na myśli ). Pozdrawiam wszystkich i do następnego razu.
PS. Dla bardziej dociekliwych Zamieszczone w opowiadaniu szczegóły dotyczące dworu cesarskiego zostały zaczerpnięte z dziejów średniowiecznego Bizancjum i są jak najbardziej autentyczne.
@nefer w akcji jest tyle ognia ze lod nie jest dla czytelnikow az tak straszny. Poczatek daje wspaniaiy przedsmak tego co mam nadzieje bedzie w dalszych odcinkach. W Riannie mozna sie tak samo zadurzyc jak w Amaktaris. Obie sa wspanialymi kobietami i wladczyniami.
@PF Tak je stworzyłem, piękne i mądre, dumne, silne, odważne. O ich miłość warto walczyć, nienawiści trzeba się obawiać. Sam się zadurzyłem jak Pigmalion , moi bohaterowie nie mieli więc żadnych szans. Nie planuję tu jednak powieści, a tylko cykl opowiadań, luźno połączonych, z których jednak każde może stanowić odrębną całość.
@nefer Czuję że zmieniam się w takiego Nefera lub Rafena, co prawda fetyszu stóp nie mam ale coraz bardziej pociągają mnie władcze kobiety.Chociażby te z twoich opowiadań. Pani Riana bardzo przypadła mi do gustu. Weny życzę i mam nadzieję że będzie nam dane jak najwięcej czytać sługi płomieni. Pozdrawiam
@Bloni Ha, liczę, że nie tylko Tobie jednemu. Książę ma jednak tymczasem pierwszeństwo. Planuję przynajmniej kilka powiązanych ze sobą opowiadań osadzonych w tym świecie. Aktualnie pracuję nad trzecim.
Intrygujące, choć osobiście wolę tamten cykl
Przykro czytać, jak kolejny protagonista Nefera jest o krok od śmierci nie z powodu śmiertelnych wrogów, a kobiety, która go kocha. Przykro czytać, jak kolejny raz żona protagonisty Nefera wybucha ogromnym gniewem z powodu jego upodobań seksualnych - choć przecież człowiek sobie ich nie wybiera. Pewne osobiste doświadczenia każą mi nieco zapewne wnikliwiej niż inni czytać teksty Nefera, być może też pozwalają mi lepiej widzieć analogie i różnice między "Panią Dwóch Krajów" a "Sługą płomieni" i mieć pewne domysły w kwestii możliwych przyczyn zmiany klimatu. Toteź nie przyłączam się do oburzonych głosów żądających kontynuowania poprzedniej serii - choć i ja jestem ciekawa zakończenie, nie wydaje się to taktowne względem Autora. A nową opowieść czytam z równie dużą przyjemnością. Trzymaj się, Neferze. Pisz przede wszystkim tak, żebyś sam miał z tego satysfakcję.
Akcja ostra mrozaca krew. Ale pozytywnie skonczona. Po stylu poznac mistrza
Mroźno i gorąco w jednym. Bardzo udane opowiadanie w Twoim stylu
bardzo ciekawe jest tu potencjal ale sorry brakuje mi zakonczenia innej powiesci pozdrawiam
@edi Przychylam się do Twojej opinii. Myślimy chyba o tej samej :-)
Klimat mroźnej północy oddany bardzo rzeczywiście, chłód przenika, dreszcz przeszywa, intryga godna pana R.R.M. I układanie wierzchowców wraz z ujeżdżaniem przez władczą Panią... po prostu uwielbiam takie klimaty
Pozdrawiam