Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Niespodziewany masaż

Niespodziewany masażWpadłem do ciebie trochę wcześniej. Twoi goście właśnie wyszli, a w powietrzu unosił się jeszcze zapach wina i śmiechu. Piliście trochę, alkohol delikatnie rozgrzał atmosferę.
Nie zdążyłem dobrze zamknąć drzwi, a już pociągnęłaś mnie za rękę w stronę kanapy. Usiadłem, a ty usiadłaś tuż obok, przyciągając moją dłoń na swoje uda.
Przyda mi się masaż, kochanie szepnęłaś z uśmiechem.  Jestem cała napięta...
Twoja skóra była rozgrzana, a pod palcami czułem napięcie, o którym wspomniałaś. Zacząłem delikatnie masować twoje uda, sunąc dłońmi coraz wyżej, aż poczułem, jak lekko drżysz. Westchnęłaś cicho, przymykając oczy, a twoje wargi uniosły się w półuśmiechu.nie przestawaj. szepnęłaś, przysuwając się bliżej. Pochyliłem się i musnąłem ustami twoje udo, zanim spojrzałem ci w oczy. Jeśli mam cię porządnie rozluźnić. będziesz musiała mi trochę pomóc powiedziałem cicho.
Uśmiechnęłaś się zmysłowo i uniosła biodra, pozwalając mi chwycić za brzeg twojej sukienki. Powoli, z rozmysłem, zacząłem ją podciągać, odsłaniając kolejne centymetry skóry. Tkanina sunęła po twoim ciele leniwie, jakby nie chciała się z nim rozstać. Zsunąłem ją z ramion, a potem po plecach, aż zostałaś przede mną w samej bieliźnie. Moje dłonie zatrzymały się na twoim staniku, przez chwilę tylko patrzyłem, jak twoje piersi unoszą się w rytmie oddechu. Mogę?  zapytałem, a ty tylko skinęłaś głową.
Zapięcie puściło z cichym kliknięciem, a stanik zsunął się na kanapę. Moje palce od razu wróciły do pracy zataczały kręgi na twoich ramionach, szyi, dekolcie, aż znów zjechały niżej.
Twoje ciało było już całkowicie moje, gotowe na każdy dotyk, każdą pieszczotę.
Twoje ciało wyginało się subtelnie pod dotykiem, a napięcie, które miało zniknąć, ustępowało miejsca zupełnie innemu rodzajowi elektryczności… Moje dłonie błądziły coraz niżej, przesuwając się po wnętrzu twoich ud, nieśpiesznie, drażniąco blisko tego miejsca, które wyraźnie domagało się uwagi. Czułem, jak napinasz ciało pod dotykiem, jak cicho wciągasz powietrze, walcząc ze sobą, by nie wydać z siebie głosu. Palce zawisły tuż nad krawędzią twojej bielizny.
Chcesz, żebym przestał?  zapytałem szeptem, chociaż oboje znaliśmy odpowiedź.
Zamiast słów odpowiedział mi cichy, ledwo słyszalny jęk, a potem poruszenie biodrami, jakbyś sama chciała się nadziać na mój dotyk. Wsunąłem palce pod cienki materiał, poczułem ciepło, wilgoć twoje ciało już dawno poddało się pragnieniu. Gdy przeciągnąłem opuszkiem po twoim najbardziej wrażliwym miejscu, westchnęłaś cicho, niemal błagalnie. Mmm… wymknęło ci się spod nosa, niemal nieświadomie.  Kurczę, mam ochotę… sama się sobą zająć
Uśmiechnąłem się lekko i wyszeptałem
A jeśli zrobię to za ciebie  powoli, dokładnie tak, jak lubisz? Zsunąłem z ciebie bieliznę, pozwalając jej opaść na podłogę, a potem rozchyliłem twoje uda z czułą stanowczością. Twoje ciało drżało pod moim dotykiem  palce sunęły powoli, zataczając kręgi, drażniąc najwrażliwsze miejsca. Z każdym kolejnym muśnięciem twoje biodra unosiły się lekko, jakby ciało samo chciało więcej, mocniej, głębiej.
Szeptałaś moje imię, splatając palce w poduszce, z ust wymykały ci się nieskładne dźwięki  ledwo powstrzymywane westchnienia i pragnienie, które nie potrzebowało słów.
Patrzyłem na ciebie z zachwytem, na to, jak oddajesz się temu, co ci daję bez wstydu, bez oporu, tylko czyste pragnienie, czysta rozkosz.
Czułem, jak twoje ciało zbliża się do granicy… Gdy poczułem, że drżysz już przy każdym ruchu moich palców, nie czekałem dłużej. Nachyliłem się nad tobą, patrząc ci prosto w oczy, a potem jednym zdecydowanym ruchem obróciłem cię na brzuch. Zaskoczona sapnęłaś cicho, ale nie protestowałaś — przeciwnie, uniosłaś biodra, wypinając się lekko, jakbyś czekała właśnie na to. Teraz ja przejmuję kontrolę  powiedziałem nisko, tuż przy twoim uchu, a dłońmi objąłem twoje biodra. Bez wahania, bez delikatności  
wszedłem w ciebie głęboko, mocno, aż westchnęłaś głośno, niemal jęknęłaś. Twoje ciało od razu odpowiedziało, pulsując, poruszając się w rytmie moich pchnięć.

Japeuro

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 799 słów i 4372 znaków, zaktualizował 11 maj o 19:10.

1 komentarz

 
  • Użytkownik ichtiolog

    Popraw błąd fotograficzny w tytule - "Niespodziewany"

    2 tyg. temu