Niesamowity wieczór

Niesamowity wieczórTo dopiero moje drugie opowiadanie.

Dziś zapowiadał się cudowny wieczór. Rodzice zostawili mnie na weekend - wyjechali w do swojego domku w górach a ja upierałam się, ze muszę się uczyć. Byłam przeciętną licealistką. Miałam cudownego chłopaka, na którego zawsze mogłam liczyć. Był on nieśmiały, dlatego ja zaproponowałam, żeby do mnie przyszedł.. oczywiście nie powiedziałam wprost, że planuję się z nim kochać. Pierwszy raz mieliśmy za sobą, później kilka numerków ale bez przegięć. Dzisiaj miało być wyjątkowo..
Przygotowałam przekąski, filmy, picie. Włączyłam muzykę i założyłam na siebie króciutkie, obcisłe szorty i luźną bluzkę przez którą prześwitywał mój czarny biustonosz. Założyłam też stringi - chyba po raz pierwszy. Czułam się bardzo podniecona, za kwadrans miał już być. Otworzyłam już zamek, i poszłam do pokoju rozmyślając.  
Kiedy tylko o nim myślałam, zaczynałam wariować a moje serce biło ja dzwon ! Słuchając muzyki i myśląc o nim zaczęłam przez spodenki pieścić moją cipkę. W momencie zrobiła się mokra. Zdjęłam na chwilę spodnie i stringi i delikatnie włożyłam paluszka do dziurki, myśląc o moim lubym. Coraz szybciej i szybciej, byłam gorąca i było mi bardzo dobrze..DRYYYN DRRYYYYN.  
To on ! - spanikowałam, szybko założyłam stringi i spodenki, opłukałam ręce w międzyczasie krzycząc - otwarte !  
Wszedł niczym bóg, był cudowny w każdym calu. A ja cała spanikowana i speszona musiałam wyglądać po prostu głupio. Podszedł do mnie, pocałował mnie czule i krótko i szepnął : o co chodzi, głuptasku ? Ja tylko pokręciłam głową i zaczęłam go całować.  
Zdjęłam mu kurtkę, i znaleźliśmy się w pokoju. Obejmował mnie i trzymał za dupę - musiał wyczuć, ze mam na sobie stringi. Wyraźnie się podniecił, całował dalej a jego ręka powędrowałam pod moją bluzkę. Dotykał mnie przez biustonosz ale i tak czułam się wspaniale. Ja zaś złapałam za jego klejnoty. Kiedy złapałam oddech, spytałam czy nie chciałby najpierw obejrzeć filmu, a on jaki kociak zamruczał, że nie wytrzyma. Wylądowaliśmy na łóżku w moim pokoju - zdjęłam w międzyczasie bluzkę, a on swoją. Leżałam na nim w biustonoszu i spodenkach. Całowałam go gorąco. Dzisiaj ja chciałam zacząć. Zdjęłam mu drżącymi rękami spodnie czując podniecenie. Takk...- pomyślałam. Był już sztywny. Kiedy Zdjęłam mu bokserki i dotknęłam jego penisa stanął na baczność. Byłam zadowolona. Przesuwałam nim energicznie w górę i w dół. Później zaczęłam go całować, lizać, ssać a mój kochany jęczał cicho, ze jest mu dobrze. W końcu zamiana ról. Mój Dzeus zdjął mi spodenki. Teraz byłam w czarnym biustonoszu i czarnych stringach. Wyglądasz cudownie - powiedział.  
Byłam bardzo podniecona, ale i zadowolona z siebie. Powoli rozpiął mi biustonosz i szybkim ruchem zdjął mi stringi. Widząc już moją idealnie wygoloną cipkę nie mógł się powstrzymać i bez zbędnych rzeczy przeszedł do całowania jej. Czułam jak językiem pieści moje wargi sromowe, moją łechtaczkę. Wsunął też dwa palce i powoli mnie gwałcił. Wiłam się z podniecenia, mocno trzymając się za piersi. Był nieziemski. Czułąm się jak w raju, nie chciałam żeby przestawał, jego ruchy były coraz szybsze, a ja czułam, ze soki ze mnie wypłynęły. Kiedy już oboje zaznaliśmy cudownego orgazmu mój skarb wziął swojego penisa i wszedł we mnie. Na początku powoli.. później coraz szybciej i w końcu rżnął mnie jak sukę. Krzyczałam ile mogłam, czułam się jak rżnięta dziwka i podobało mi się to. Krzyczałam ;mocniej ! A on jeszcze mocniej mnie rżnął.. to mogłoby trwać godzinami.. sperma była na mojej cipce, brzuchu.. to było cudowne ! Kazałam mu się położyć i raz jeszcze wzięłam go do budzi dając z siebie wszystko, później jeszcze bardziej nakręcona nadziewałam się na jego penisa z taką szybkością i zachłannością na jaką mnie było stać. Jego mina była bezcenna- wyglądał wspaniale, w jego czach widziałam przyjemność i zadowolenie. Bardzo mi się to spodobało więc jeszcze mocniej go rżnęłam. W końcu pierwszy raz postanowiliśmy wypróbować pozycję 'na pieska'. Miał chwilowy problem z trafieniem ale szybko o tym zapomnieliśmy. Poczułam jego wielkiego penisa, wchodził i wychodził, z każdym razem coraz głębiej i powoli. Kiedy go wyjmował przejeżdżał nim po całej długości mojej cipki - tego już było za wiele nie mogłam się powstrzymać i krzyknęłam ; Zerżnij mnie jak najlepiej potrafisz.Nic nie odpowiedział tylko wsadził swojego pytona najgłębiej jak się da i rżnął mnie a ja zaciskałam zęby, łzy mi napłynęły do oczu. Pieprzył mnie ile sił, tak jak pragnęłam. Rżnął i rżnął w końcu, po tym co mi dał pozwoliłam mu spuścić mi się ciepłą spermą do buzi. Powiedział, ze jestem niesamowita. Kiedy już leżeli wyczerpani dotykał mojego ciała. Już w ogóle się go nie krępowałam. Dotykał moich dużych piersi, moich pośladków. Widziałam, ze był jeszcze bardzo podniecony ale wyczerpany, w końcu poszliśmy wziąć wspólny prysznic... takiego seksu jeszcze nigdy w życiu nie przeżyłam. !

suczunia

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 990 słów i 5308 znaków.

3 komentarze

 
  • jacek795

    nieźle, nieźle;)

    21 lis 2018

  • Palmer

    Trochę dzikie i nie okrzesane te opowiadanie :D

    16 sie 2013

  • MrocznyAssasyn

    Noo lepiej niż ostatnio:) Jeszcze troszkę i będzie całkiem całkiem :)

    16 sie 2013