Niebieska sukienka

Podziwiał ją. Podziwiał jej delikatny uśmiech, sposób w jaki się wysławiała, grację w każdym jej ruchu. Ale jej nie pożądał. Czasami zastanawiał się dlaczego tak jest. Była piękna. Kobieca, inteligentna, zabawna. Mógł z nią gadać godzinami, nie nudząc się ani chwili.  
Klara była żoną jego młodszego brata. Parę lat od niego starsza, była bliżej wieku Alka niż własnego męża. Idealnie wpasowała się w rodzinę, od razu przypadając im do gustu.  
Żona Alka, Magda uwielbiała ją. Były dla siebie jak siostry. Z powodu dużego podobieństwa dużo ludzi brało je za nie. Urodzone tego samego roku z dwoma dniami różnicy zaplanowały wspólnie urządzić swoje 33 urodziny. Pensjonat Alka i Magdy idealnie nadawał się na taką okazję.  
Alek obudził się słysząc odgłosy rozmów niosące się z kuchni. Zapachy przygotowywanych przez dziewczyny potraw wyciągnąły go natychmiastowo z łóżka. Wchodząc do kuchni powitał go uśmiech patrzącej na niego Klary.
- Czy ty zawsze tak wyglądasz rano? Magda, kotku bój się bo on nawet czterdziestki nie ma, a cienie pod oczami to ma na pół twarzy - powiedziała sarkastycznie.
- Ja chociaż jakoś wyglądam - zaśmiał się wskazując na wielką plamę sosu na jej fartuszku - Ty nawet minuty nie wytrzymasz bez uświnienia się.
Magda słuchając ich słowej potyczki głośno się zaśmiała.
- Ja tam kocham te jego cienie - powiedziała po czym podeszła do męża i pocałowała go czule w policzek - Zjesz coś?
- O tak. Bardzo chętnie. Co polecacie drogie kobiety?
- Dla ciebie przystojniaku to pajdę ze smalcem. Mądra maksyma mówi: Jesteś tym co jesz - zasugerowała żartobliwie Klara nie dając mu za wygraną.
- Co mój biedny brat zrobił złego w poprzednim życiu, że los aż tak go pokarał?  
- Dobre stary! Wyrabiasz się widzę - zaśmiała się ukazując całą gamę prostych zębów - Jedz szybko bo kierowca jest nam potrzebny, tort trzeba odebrać, niektórych gości przywieźć, alkohol kupić, a my musimy się odstawić na maksa.
- Madzia, to odstawiona już jest. Ale Klara, czy ty zdążysz?


***************************************************************************

Wrócił do pensjonatu z tortem i alkoholem godzinę przed rozpoczęciem imprezy. Nie mógł nigdzie znaleźć dziewczyn więc wszedł na piętro będąc pewnym, że jego żona przebiera się w pokoju, które w pensjonacie służyło im za małżeńską sypialnię.  
Wchodząc do pokoju zobaczył kobietę stojącą do niego plecami ubraną w niebieską, dopasowaną sukienkę. Starając się nie wydawać za dużo odgłosów, zaszedł ją od tyłu. Położył swoją lewą rękę na piersi ściskając ją stanowczo próbując pobudzić do życia sutki. Prawą ręką zgarnął włosy z ramienia by przycisnąć do niego swoje usta po czym przesunął ją w stronę cipki masując ją okrężnie przez cienki materiał sukienki. Czując coraz większe podniecenie przybliżył się do niej nabierając na jej tyłek swoim interesem, który z sekundy na sekundę przybierał większe rozmiary. Krótka sukienka podniosła się wyraźnie ukazując jędrny tyłek ubrany w czarne koronkowe majtki. Lewa ręką wślizgnęła się pod wycięcie na boku i zaczęła zapamiętale masować pierś, która prosiła się o kolejne pieszczoty. Prawa ręka zsunęła lekko majtki i zaczęła dokładnie badać teren. Ciało kobiety prężyło się pozwalając i zachęcając do kolejnych pieszczot. Nie odwracając się sięgnęła do jego penisa masując go przez spodnie. Nie tracąc czasu, po chwili rozpięła zamek i wyciągnęła ze spodni sztywnego członka. Zajęła się nim profesjonalnie doprowadzając go do coraz większej ekstazy. Mężczyzna wsunął delikatnie w mokrą cipkę dwa palce po czym przyśpieszył ruchy dorzucając w czasie trzeciego palca. Kobieta czując nadchodzący orgazm przyśpieszyła ruchy własną ręką chcąc aby skończyli w tym samym momencie. Odleciała gdy poczuła ciepło spermy na własnych plecach. Każdy jej mięsień drgał, pobudzony jak nigdy dotąd. Oddychali powoli próbując dojść do siebie. Alek przytulił się do niej od tyłu i zrobił ustami małą malinkę na obojczyku.
- Madziu, kochanie gdzie ty się tego nauczyłaś?
- Madziu?? - spytała się zdziwiona sapiąc.
Alek odwrócił powoli głowę kobiety prosząc żeby to był głupi żart. Przeliczył się. Klara. Patrzyli na siebie przez dłuższą chwilę nie mogąc wypowiedzieć ani słowa. Przerażenie w ich oczach mieszało się w tamtej chwili ze zwykłym zwierzęcym pożądaniem. Obydwoje czekali na ruch drugiej osoby.  
Odgłos otwieranych głównych drzwi obudził ich z otępienia. Klara pobiegła do łazienki zmyć spermę z sukienki, a Alek zajął się dywanem.
- Alek! Gdzie jesteś? Chodź pomożesz mi! - krzyknęła z dołu Magda.
Poczucie winy, które obudziło się w nim jeszcze bardziej zwiększyło się gdy zobaczył żonę w pięknej złocistej sukni.
- Kotek, co tak się na mnie patrzysz? Nie podobam się ci?
- Nie, no co ty. Patrzę bo jesteś taka piękna.
- To ta sukienka jest piękna. Miałam założyć tą niebieską dopasowaną ale nasza sierotka Klara musiała pobrudzić swoją więc dałam jej tamtą. Dobrze się złożyło, co?


***************************************************************************

Impreza trwała w najlepsze. Alkohol lał się strumieniami, muzyka dudniła, goście bawili się znakomicie. Alek patrzył szczęśliwy na twarz swojej uradowanej, mocno podpitej żony, która znakomicie bawiła się na imprezie. Dzisiaj to ona była gwiazdą.
Klara siedziała na kanapie sączyła dużo wina i zabawiała gości rozmową. Przez całą imprezę ani raz nie spojrzała na Alka. Bała się tego. To co czuła i chciała zrobić było dla niej nie do przyjęcia. Nie mogłaby sobie wybaczyć gdyby to zrobiła. Kochała męża i Magdę, a Alek był jej przyjacielem. Starała się zapomnieć o tym, wymazać tą sytuację z pamięci. Jedna rzecz jej w tym przeszkadzała. Mała malinka.
- Kochanie, chodź zatańczymy! - krzyknęła Magda do Alka - Klara też bierz swojego i na parkiet. No dawaj! Ruszaj te cztery litery z kanapy i nimi to podsząś dla nas!
Mocno podpita Magda rzucała się na na wszystkie strony w czasie tańca, myląc co chwilę kroki. Gdy skończyła się muzyka spojrzała na druga parę i wypaliła:
- Zamieniamy się! - i podbiegła do Klary. Brat Alka, który był słaby tancerzem z chęcią zgodził się na tą zamianę.  
W tamtej chwili spojrzali na siebie po raz pierwszy od jakiś dwóch godzin. Jednocześnie chcieli i nie chcieli tańczyć ze sobą. Gdy się dotknęli pożądanie na nowo w nich wybuchło. Klara położyła jedną ręka na jego ramieniu a drugą splotła z jego. On złapał ją delikatnie pod piersiami. Robili wszystko aby ich kontakt był jak najmniejszy. Nie zauważyli jednak że przestrzeń między nimi była coraz mniejsza. Alek czując sztywne sutki Klary na swojej klatce mimowolnie przesunął rękę niżej prawie dotykając jej tyłka. Zaczął kreślić palcami małe kółka.  
Klara uświadamiając sobie co właśnie robią spojrzała na gości. Przestraszona że ktoś mogłby zauważyć ich dziwne zachowanie rozejrzała się dookoła. Widząc poziom wstawienia wszystkich gości uspokoiła się, ale wyszła dyskretnie z ramion Alka i usiadła na swoje miejsce.  


***************************************************************************


Alek całą imprezę nie pił, więc jak już to było w zwyczaju został kierowcą. Zawiózł swojego pijanego brata do domu, który nie mógł zostać w pensjonacie. Gdy wrócił mała grupka ludzi bez solenizantek siedziała przy stole w kuchni kończąc ostatnie butelki wódki. Zaprosili go na parę shotów. Alek nie miał sił odmówić.  
Miło podchmielony poszedł do salonu gdzie zobaczył śpiącą kobiętę. Leżała przykryta kocem na kanapie na której całą imprezę przesiedziała Klara. Będąc pewnym, że to ona udał się na piętro do swojej sypialni.
Wszedł cicho próbując nie obudzić żony. Zciągnął spodnie i koszulę zostając w samych bokserkach. Wskoczył do łóżka twarzą do żony, która spała odwrócona do niego plecami. Alkohol wybudził go maksymalnie. Spoglądał na żonę ubraną w długą koszulkę do kolan i w majtki, które sam jej kupił na ostatnią rocznicę. Podciągnął lekko prześwitującą na plecach bluzkę aby spojrzeć dokładniej na kształtny tyłek. Zaczął jeździć delikatnie palcem po tyłku i rowku, sprawiając, że zaczęła się budzić. Przybliżył się do niej i włożył rękę pod bluzkę łapiąc mocno pierś. Kobieta wygięła się lekko posapując nierównomiernie. Drugą ręką masował jej cipkę przez coraz bardziej mokry materiał. Zciągnął szybko bokserki z których wyskoczył naprężony penis. Podciągnął się lekko posuwając penisem od srodka pleców aż do tyłka i powtarzał to w kółko. Gdy ta zabawa już mu się znudziła, złapał ją próbując obrócić w swoją stronę. Ta jednak nie chciała tego robić.
- Weź mnie od tyłu - powiedziała podnieconym szeptem.
Słysząc te słowa Alek złapał ją ponownie za pierś i wsunął rękę do majtek. Czując jej ogromne podniecenie zsunął lekko majtki i naprowadził kutasa w stronę cipki. Schylił się i zaczął całować i podgryzać jej ramię. Gdy otworzył oczy przeraził się. Malinka. Podniósł jedną rękę do twarzy kobiety i znowu powoli ją odwracał. Wiedział że to ona ale nie chciał tego do siebie przyjąć. Patrzyła na niego przerażona, napalona, ze wstydem. Alek widząc jej twarz poczuł jeszcze większy napływ pożądania niż wcześniej. Czuł że jeśli zobaczy najmniejszy cien aprobaty z jej strony nie cofnie się przed niczym.
- Alek, proszę - powiedziała do niego błagalnie.
Nie wahał się ani chwili. Patrząc jej prosto w oczy wbił się do końca. Rżnął ją zapamiętale ściskając pierś i podszczypując sutki. Klara czując nadchodzący orgazm zaczęła pomagać sobie ręką. Wybuchnęli nadal patrząc sobie w oczy.
Gdy wyciągnął członka nie wiedział co dalej robić. Nadal był podniecony. Spoglądał na Klarę wyczekująco. Ta po chwili rzuciła się na niego.
Ich pierwszy pocałunek był wybuchowy. Nie mogli zebrać tchu. Złapał ją za tyłek napierając na niego penisem. Ona nie pozostała mu dłużna, gilgocząc go sutkami przez koszulkę. Po chwili podniosła się i ściągnęła koszulkę. Spojrzała na niego z uśmiechem i zniżyła się do jego krocza. Widząc, że członek jest nadal w dobrej formie, pocałowała go parę razy by niespodziewanie wziąć go od razu na głębokie gardło. Alek zdziwiony tym, z trudem nie wyrzucił nasienia.  
- Klara, zaraz nie wytrzymam. Kończ.
Wyciągneła go z buzi a Alek złapał ją za boki i przewrócił na plecy. Czarne majtki nadal lekko zsuniete porwał dwoma rękami. Podniósł ją za biodra usiadł i nabił ją sobie na sztywnego kutasa. Klara opatuliła go nogami w pasie chcąc lepiej go poczuć. On znalazł ustami jej piersi i smakował.  
- O mój Boże. Jak mi dobrze - szeptała Klara.
Alek uśmiechnął się i złapał ją rękami za twarz. Popatrzył jej głęboko w oczy przez parę sekund i wpakował jej język do buzi. Przyśpieszył ruchy czując zbliżające się orgazmy.  
- Tak tak tak pierdol mnie kotku - szepnęła zagryzając mu na ucho - Skończ w środku.
Po chwili orgazm budzący się w ich ciałach zwalił ich na nóg. Nawzajem zamknęli sobie usta rękami by wygłuszyć pewny okrzyk rozkoszy.  


***************************************************************************

Leżeli na łóżku patrząc na sufit. Zmęczeni oddychali nierówno.  
- Może o tym pogadamy? - spytał się Alek ciągle mając wzrok skierowany do góry.
- Tak, powinniśmy - odpowiedziała bezbarwnie.
Klara odwróciła głowę w jego stronę i spojrzała na penisa, który nadal był w dobrej formie. Popatrzyła Alkowi w oczy i podsunęła się w jego stronę. Jej delikatne pocałunki zdziwiły go lecz nie powstrzymywał jej. Wolną rękę położyła na jego członku. Alek złapał Klarę mocno za tyłek i skierował palec wskazujący w stronę rowka. Kolistymi ruchami przygotowywał go na mocniejsze pieszczoty. Klara przyśpieszyła ruchy ręką, a ich pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Alek wsadził niespodziewanie całego palca do rowka sprawiając Klarze duży ból pomieszany z zniewalającą rozkoszą.  
Odgłosy kroków zakończyły ich pieszczoty. Przerażeni uciekli do łazienki i zamknęli się w niej od środka.  
Alek rzucił się od razu na Klarę popychając ją na ścianę. Odwrócił ją plecami do siebie, lekko zchylił, złapał mocno za piersi i wpakował mocno kutasa w przygotowaną na dobre rżnięcie cipkę. Zadowolona z takiego obrotu spraw, zaczęła nadziewać się na jego przyrodzenie przytrzymując się mocno ściany.  
- Czy mój brat nie pieprzy cię za często? Bo cipkę masz jak nastolatka - zaśmiał się Alek
- Pieprzy, pieprzy. Ale nie tak dobrze jak ty - odpowiedziała mu z wielkim uśmiechem na twarzy.
Po kilku minutach posuwania jej, wyciągnął członka i nakierował delikatnie na tyłek. Napierał stopniowo na dziurkę i wsunął się delikatnie. Wiedział że sprawia jej tym mały dyskomfort, dlatego powoli przyzwyczajał dziurkę do swoich rozmiarów.  
- Kurwa! Nie baw się tylko mnie wypieprz za czasy! - krzyknęła w ekstazie.
Alek złapał ja za biodra i wpakował się w nią po same jaja. Po chwili szybkiej jazdy przesunął prawą rękę do jej cipki i wsunął z łatwością dwa palce.  
- Tak! - wykrzyczała dostając orgazmu
On jednak nie przystopował. Przytrzymywał ciało Klary, które bez niego z pewnością opadłoby z siły. Wypalił w momencie jej kolejnego orgazmu.  
Wymęczęni usiedli koło siebie opierając się o ścianę. Klara podsunęła nogi do brody i przytuliła je rękami.  
- Trzeba kupić majtki. Rozerwałeś tamte.
- Tak, trzeba.

Conan

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 2544 słów i 14017 znaków.

8 komentarzy

 
  • Bigstan

    Szkoda że nie napisałeś kolejnej częśći

    26 wrz 2016

  • Alex1980

    Super :).  
    Twoje opowiadanie podoba mi się bardzo :))  
    Będę czekać na nowe Twoje teksty. Powodzenia.

    29 kwi 2015

  • Róża333

    Za taki tekst, to Ci się należą pozytywne komentarze. :-) Zdradzisz kiedy dodasz coś nowego? ;)

    26 kwi 2015

  • Conan

    Naprawdę nie wiecie jak miło mi czytać wasze pozytywne komentarze. Strasznie bałam się opublikować ten tekst, leżał dokładnie w takiej samej formie przez niezły miesiąc. Bardzo wam dziękuję.

    26 kwi 2015

  • Róża333

    Wow, mega odjazdowe. Masz wielki talent. Błagam pisz szybko , bo to jest najlepsze.

    26 kwi 2015

  • Szarik

    Podoba mi się, mam nadzieję na ciąg dalszy.

    24 kwi 2015

  • nienasycona

    Bardzo ładny tekst. Udany debiut

    24 kwi 2015

  • klamra

    Mocne.  Jestem pod wrażeniem

    23 kwi 2015