Napalony mąż

Opowiadania w pełni realne.  

Zacznijmy op przedstawienia postaci. Ja mam na imię Roksana i pracuję jako modelka, mój mąż to Łukasz i jest prezesem firmy. Ożeniłam się z nim i 1 rok po ślubie zaszłam ciąże. Byłam w trzecim miesiącu zagrożonej ciąży. Mój ukochany, bo tak o nim mówiłam pewnego wieczoru wrócił z pracy bardzo zdenerwowany. Ja byłam w kuchni i przygotowywałam kolację. Łukasz podszedł do mnie powiedział żebym się rozebrała, odpowiedziałam że ginekolog wyraźnie zakazał ostrego seksu. On poszedł do łazienki. Wyszedł z niej nagi i bardzo zły.  
Trzymał w ręce swego sterczącego penisa. Delikatnym tonem powiedziałam żeby się uspokoił i poszedł się położyć bo nie mam zamiaru ryzykować dla przyjemności życia mojego dziecka. Nie zważając na moje prośby złapał mnie za tyłek i przewrócił na stół. Zaczął brutalnie zdzierać moje ubranie. Gdy byłam całkiem naga powiedział, że jeśli nie będę posłuszna to będzie bardzo nie przyjemnie. Ja zaczęła, krzyczeć i prosić o pomoc. Łukasz uderzył mnie i oznajmił że nie obchodzi go jakiś bachor, choć jest jego. Płakałam.  
   Zaczął lizać moją cipeczkę, ale ja się wyrywałam. Nagle powiedział, że się doigrałam bardzo się przestraszyłam. Po paru minutach do naszego domu przyszedł jego kolega. Podszedł i zaczął mnie trzymać. Mąż lizał i wsadzał mi całą rękę do mojej małej dziurki. Zwijałam się z bólu. Potem kazał mi lizać swojego kutasa odmówiłam. Na siłę wepchną mi go do swojej buzi prawię się udławiłam bo mierzył z dobre 30 cm. Jego kolega wyjął z kuchni wałek wsadził mi do pupy strasznie bolało. Łukasz zaczął mi wsadzać kutasa do cipy, jego kolega cały czas wpychał wałek do mojej dupki. Mąż strasznie mnie rżną wsadzał mi całego.  
  Krzyczałam z bólu jaki czułam nie przestawał poruszał nim strasznie szybko. Kazał wyjąć wałek wziął mnie na ręce prawie nie przytomną nadział na penisa i rżną coraz mocniej i szybciej. Potem spuścił mi się gorącą spermą na piersi. Kolega Łukasza Sebastian oderwał mojego męża od mojej myszki i ina zaczął mnie rżnąć swym gigantem. Po wszystkim spuścił mi się w gardło kazał połknąć, ale ja tylko go oplułam jego spermą. Wtedy wziął pasek i powiedział że pożałuję tego zaczął mnie bić po tyłku, cipce i brzuchu. Obaj zostawili mnie samą. Nie miałam siły zadzwoniłam do siostry natychmiast przyjechała pomogła mi się ubrać i zawiozła mnie wraz ze swoim kolegą - Przemkiem do lekarza. Niestety okazało się że poroniłam. Zgłosiłam wszystko na policję. Teraz obecnie jestem z Przemkiem kochamy się jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i oczekujemy na naszego synka - Adasia

lalalunia

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 500 słów i 2775 znaków.

14 komentarze

 
  • Użytkownik testo

    No ale o co wam chodzi? Przecież ona się ożeniła. Zazwycza żenią się faceci, a kobiety wychodzą za mąż.

    11 cze 2020

  • Użytkownik Adam1980

    1. żadna kobieta nie ma ta głębokiej pochwy aby się zmieścił 30 cm penis
    2. Wałek do ciasta w pupie ? rozerwał by cię ścianki odbytu są bardzo delikatne a 7 cm średnicy wałka by po prostu rozerwało zwieracz
    3. Jaki mąż zaprasza kolegę aby ten wsadził zonie wałek do ciasta w tyłek ?

    29 kwi 2017

  • Użytkownik ewa

    To też jest częsiciwa Twoja wina bo zawsze powinnaś miec meża przy kazdym całym badaniu by słyszał ze nie powinno sie miec seksu w zagrożonej ciaży!! Jak się wstydzisz meża u ginekologa czy porodach to są takie skutki!!Czesto meżowie sa zazdrośni o ginekologa i po cichu się wkurzają!!Izolacja męża podczas badań u ginekologa czy porodach się kończy dramatem w związku!!!A mamy Prawo do obecnosci meża przy całym każdym badaniu i porodach takie przeżycia łączą zwiazek!!!!

    6 mar 2014

  • Użytkownik ^^

    dawid20 -Zabić można tylko na śmierć, nie inaczej. ;)
    do autorki -Mocno fikcyjne. Żadna kobieta po takim czymś nie opisywałaby tego w internecie.

    10 maj 2013

  • Użytkownik lalalunia

    Możecie mi nie wierzyć ale to naprawdę się wydarzyło . Chciałam podzielić się tym co przeżyłam z innymi ale najwidoczniej popełniłam błąd usunę to opowiadanie

    2 maj 2013

  • Użytkownik Kornelia

    No ja również nie sądzę że to opowiadanie jest prawdziwe . Wygląda na to że rzeczywiście jesteś źle wychowanym bachorem . Gdyby to byłą prawda i ja byłabym na twoim miejscu to na pewno nie opisywałabym  tej historii w internecie

    2 maj 2013

  • Użytkownik Koksua

    Jak masz pisać takie gówno to nie pisz wcale

    6 kwi 2013

  • Użytkownik blondi

    Co to ma byc ??

    2 kwi 2013

  • Użytkownik Bratotata

    Mówisz, ze skrobankę ci zrobili kut..sem? Że dziecko poroniłaś? Wiesz, moim zdaniem to miałaś skrobankę... mózgu! Mocno fikcyjne, nie mówiłaś, ze mąż Łukasz to koń, ewentualnie inne zwierze. Musze się znajomych popytać, czy ich penis ma 30 cm długości. Murzynów nie znam, wiec nie wiem czy to możliwe. XdDX- ma racje. Jaka kobieta po stracie dziecka pisałaby o takich rzeczach publicznie? Masakra, porażka...

    28 lut 2013

  • Użytkownik Kossa

    @XdDX masz racje , chyba kobieta po takiej tragedii nie dałaby rady pisać o tym w necie .
    A ty lalalunia weź się dziecko za naukę  
    :cmoczek:

    16 lut 2013

  • Użytkownik XdDX

    Ludzie! Wy myślicie że to jest prawda?! Przecież kobieta która przeżyła taką tragedie chyba by nie pisała o tym w internecie na takiej stronie ?!
    A ty (zwracam się do autorki opowiadania) nie pisz takiego gówna bo to jest tragedia. Idź dziecko weź się za naukę !

    16 lut 2013

  • Użytkownik ccccvvxd

    Opowiadanie wygląda na fikcyjne bo patrzyłem na niektóre komentarze jakie ty pisałaś i wygląda jak byś miała z jakieś 14-16 lat ;pp

    11 lut 2013

  • Użytkownik dawid20

    **** co to za frajer!? Za****bym s****syna na smierć za to! ;/

    7 lut 2013

  • Użytkownik :D

    Zabiłabym

    5 lut 2013