Ławka

Był kolejny ciepły dzień, niby nic nowego, ale Ona właśnie dzisiaj ugadała się na coś więcej z nieznajomym. Od czterech dni nie funkcjonowała normalnie. Wiele zwykłych, codziennych sytuacji skłaniało ją do myślenia nad tym, jaki On będzie. Niekiedy coś sobie wyobrażała, innym razem niemal czuła jego ciepły dotyk na swojej skórze. Czasem nawet w nocy nie potrafiła spać, i na samą myśl o tym dniu robiła się mokra. Pragnęła się wyszaleć i poczuć go w sobie. Na szczęście dla Niej 4 doby minęły bardzo szybko, i wreszcie przyszedł ten dzień. Wymalowana i wypachniona, ruszyła na wieczorne spotkanie na zwykłą parkową ławkę. Gdy już dotarła na miejsce, otwarła drzwi samochodu, i stawiając pierwszy krok poczuła, jak bardzo jest podniecona. Całą tą krótką drogę myślała, w jaki sposób i jak On ją zadowoli, ale dopiero teraz uświadomiła sobie, że jest już mokra. Idąc tak, nerwowo stawiała kolejne kroki, a z każdym kolejnym nie dość, że była coraz bliżej swojego celu, to jeszcze czuła, że narasta w niej podniecenie. Obserwowała wszystko dookoła, ale niestety nie potrafiła Go znaleźć. Było już ciemno, ale niewzruszona szukała dalej. Rozglądała się raz na prawo, a raz na lewo, by wtedy w końcu poczuć, jak ktoś czule obejmują Ją  od tyłu. Zdążyła jedynie usłyszeć „W końcu Cię mam!”, a już nie mogła nic powiedzieć. Obróciła się przodem do niego i już z drżącym głosem powiedziała „no w końcu…”. Trzymał ją za biodra, wskazał na ławkę i poprosił Ją by właśnie tam usiadła. Była raczej na uboczu parku, niż w jego centrum i mocno zaciemniona, ale fakt ten podniecał ich oboje. W końcu razem wiedzieli, jak to spotkanie się zakończy. Prowadzona przez niego stanęła przed nią, obróciła się i już usiadając poczuła, że jest zupełnie przemoczona. Nie było to do niej podobne, ale starała się o tym nie myśleć, nieudolnie powstrzymując  swoje ciało od nieuniknionego. Usiadła trzymając w jednej ręce torebkę i zarzucając nogę na nogę, obserwowała co On teraz zrobi. Usiadł koło niej i w zasadzie od razu włożył swoją rękę pomiędzy jej uda. To był gwóźdź do wszystkiego. Momentalnie rozchyliła swoje nogi, a krew uderzała do głowy.  Nie potrafiła nic powiedzieć, ale On widząc co się właśnie stało nawet nie miał chęci z nią rozmawiać, w końcu nie po to tutaj przyszedł. Rozejrzał się tylko wokół, całe szczęście, że nikogo nie było. Uklęknął przed Nią i obiema rękami zaczął odpinać guziki jej spodni. Ona uniosła nieco biodra ściągając przy tym do kolan swoje lekko zawilgocone, obcisłe jeansy.  W koło uniósł się przyjemny zapach podniecenia, którego nie dało się w żaden sposób ukryć. Zerknął na Jej biodra i choć było ciemno dostrzegł ładne, czerwone, koronkowe figi. Zbliżył się do nich ustami, a Ona czując jego ciepły oddech na swojej przemoczonej cipeczce upuściła z niej jeszcze więcej, dodając do tego cichutki jęk rozkoszy. Złapał Ją za biodra, podciągając przy tym jej majtki do góry. Jej cipka była bardzo opięta i tylko czekała na jego kolejny ruch. On wyciągnął język i zaczynając od samej pochwy, a kończąc za łechtaczką - wlókł go, czując przy tym, jak drżą Jej nogi i delikatnie unoszą się Jej biodra. Nieudolnie próbowała za coś złapać, ale jedyną rzeczą, jaką miała była jej torebka, i to właśnie na niej zacisnęła swoje dłonie. Odchyliła swoją głowę w tył, a w międzyczasie on zrobił ten sam ruch po raz drugi. Zaczęła jęczeć i miała cały czas w świadomości to, że trzeciego razu nie wytrzyma. Wtem, poczuła po raz kolejny, jak jej pochwa otulana jest przez mięciutki przedmiot podniecenia, a On znów zaczyna wędrować ku górze. Nerwowo puściła torebkę i dochodząc w jękach złapała go za tył głowy, dociskając ją do siebie. Dla niego był to sygnał, że chce więcej i jednym szybkim ruchem zdjął jej przesiąknięte sokami i śliną skąpeczki. Jej cipka była już zupełnie naga. Nie patyczkował się z Nią i od razu wsunął w nią dwa palce, a po nich niemal od razu spływała przyjemna wilgoć wydobywająca się z jej wnętrza. Wyciągnął je prawie do samego końca i włożył po raz drugi słysząc przy tym jęki, proszące o więcej.  Znów podniecona, czuła jak w Nią wchodzą i wychodzą, podkręcając przy tym swoje tempo. Jej nogi drżały, a szybki i płytki oddech sugerował, że zbliża się coś intensywniejszego. Nie potrafiła tak dłużej i poprosiła go, by ten przestał. Włożył je jeszcze kilka razy, spowalniając tempo, po czym wyciągnął i położył je na Jej łechtaczce. Masował ją, wykonując przy tym koliste ruchy. To był jej koniec, nie panowała już nad niczym. Jej nogi drżały bezwładnie, serce miało wyskoczyć z piersi, płytki oddech przerywał jej jęki, gdy sama Jej cipka zaczęła tryskać. Szczytowała tak kilka, może kilkadziesiąt sekund. W końcu nerwowo złapała Go za dłoń, a On zrozumiał, że na tym ma przestać. Wstał i powiedział „może zamienimy się rolami?”. Zaczął rozpinać swoje spodnie podchodząc przy tym do niej bliżej. Rozpiął je, a Ona usłyszała od Niego „działaj”. Uwielbiała oralne zabawy, ale była wciąż w totalnej rozsypce, cała drżała i nie potrafiła się skupić na niczym innym, jak tylko na tym, co stało się kilka minut temu. Zsunęła nieco jego spodnie, wsunęła jedną dłoń, kładąc ją na Jego bokserkach. Czuła, że jest już naprężony, dlatego też nie kazała mu długo czekać, złapała za majtki i ciągnąc je do siebie opuściła je na dół. Stał przed Nią naprężony, a był raptem na wyciągnięcie języka. Wysunęła go więc i polizała delikatnie, zlizując z niego przezroczystą maź podniecenia. Otwarła szerzej usta i wzięła go nieco głębiej, ale wciąż skręcała się z przyjemności. Usłyszała Jego głos: „chyba będę musiał Ci pomóc”, po czym złapał Ją za tył głowy i dociskając do siebie Ona sama zaczęła się krztusić. Ciągnąc Ją za włosy, odsunął Jej głowę od swojego kutasa, by po chwili zrobić znów to samo. Brała całego w swoje gardło, nie mogła inaczej, ale Jej samej podobał się ten fakt. Usta zaczęły przepełniać się śliną, a spływające z oczu łzy rozmazywały misternie przygotowany makijaż. Chciała uczestniczyć w tym jeszcze bardziej i dłońmi złapała i ścisnęła Jego napięte pośladki. Mijała kolejna minuta tej rozkosznej zabawy, gdy On rzucił pytaniem, czy może skończyć w taki sposób. Poczuł jedynie dwa klepnięcia na znak, że się zgadza, a to sprawiło, że nie miał już żadnych oporów. Podkręcił tempo, wpadając w Jej gardło jeszcze szybciej. Wtedy na parę sekund przed końcem jego kutas zesztywniał, a On sam dochodząc docisnął Jej głowę na ten czas do siebie. Odciągnął ją dopiero wtedy, gdy poczuł jak miłe ciepło otacza Jego penisa. Nie przestając brać go do ust, wycyckała go do samego końca. Oblizała się po wszystkim i połknęła to, co miała w ustach, czując przy tym jego smak. Po wszystkim swoimi rozmazanymi oczami spojrzała na niego, a On wskazał palcem w stronę parkingu mówiąc „może masz ochotę na więcej?”.

PS: do "nienasycona", bo widzę, że mocno żyjesz tą stroną i i się angażujesz. Sam po sobie wiem, że mistrzem w tej formie mogę nigdy nie być, a po prostu chciałem pokazać coś, co kiedyś sam stworzyłem. Wytłumacz mi tylko jedno: "Goryczy dopełnia fakt, że jesteś z Katowic- Śląsk, to na tej stronie wylęgarnia talentów- Goku, Ermon, Katowicki, Wredny, Jodo...". Rozumiem, że może się nie podobać, ale co ma miejsce pochodzenia do tego, co sobą "reprezentuję" (czy jakkolwiek to ująć). Sam nie za bardzo lubię być porównywanym, ale czy to, że jestem ze Śląska, i to, że są ode mnie lepsi zabrania mi wrzucać coś na ten portal? Trochę nieprzemyślane i raczej mocno nie fair, ale krytykę przyjmuję na klatę.

wrongsilence

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1573 słów i 8130 znaków.

1 komentarz

 
  • nienasycona

    Do "wrongsilence"- już tłumaczę; napisałam tak, bowiem przyzwyczajona jestem do tego, że osoby pochodzące ze Śląska znakomicie piszą; są na tej stronie bardzo silną, utalentowaną grupą. Twój tekst był słabiutki i się z tego wyłamywał. Absolutnie nikt i nic nie zabrania Ci wrzucać czegoś na portal, tak jak mnie nikt nie zabroni wypowiedzenia się na temat zamieszczanych tekstów. Moja wypowiedź była łagodna, nie urażała Cię w żaden sposób. Powiem więcej- wbrew Twoim słowom- była przemyślana. Nie wiem, czy była nie fair, na pewno była niedydaktyczna, lecz jesteś dorosły/dorosła, a ja nie jestem Twoją mamą, ani Twoim pedagogiem, wobec tego- nie jest moją rolą wychowywanie Cię. W dorosłym życiu będziesz często porównywany/porównywana do innych; będą porównywane Twoje kompetencje, zachowanie, wiedza i wygląd. Nikt nie nagrodzi Cię tylko dlatego, żeby nie sprawić Ci przykrości. Mało tego- często będziesz potraktowany/potraktowana niesprawiedliwie i niedoceniany/niedoceniana.  To opowiadanie jest dużo lepsze od poprzedniego.

    18 paź 2015

  • wrongsilence

    @nienasycona Nie wiem, czy to odczytasz, ale w dobrej wierze Ci odpisze. Niestety nie wiem co Śląsk tutaj soba reprezentuje, ale dobrze slyszec, ze trzyma sie mocno. Tamtym tekstem zaczynalem i sam po nim widzialem, ze nie jest tym nalepszym, co mam do zaprezentowania. Chcialem po prostu zobaczyc, jaka bedzie reakcja ogółu. Oczywiscie kazdemu wolno komentowac i sie wypowiadac.W dorosle zycie akurat wszedlem dosyc szybko, bo musialem i wiem, jak ono smakuje. np. pisze wlasnie z Niemiec, z miejscowosci, ktorej nawet nie znam z nazwy... ale mniejsza o to. Prawde mowiac jestem ścisłowcem i chyba stad moje braki i błędy w słownictwie itd. Patrzac wstecz, zaczynalem od rysunku i wiem, jak wyglada krytyka. Mnie sie bardzo przydawala i umiem ją przyjąc, nawet tą ostrą, ale porownywania nie znosze. Moze za jakis czas wstawie cos na poziomie, co Ci sie spodoba.
    PS: ten hejt, w Twoim komentarzu - nie ode mnie.

    19 paź 2015

  • nienasycona

    @wrongsilence, odczytam, bo pojawia się powiadomienie. Ze szczerego serca przepraszam, bo nie chciałam sprawić Ci przykrości. Dodatek o dorosłości w moim komentarzu również był nie na miejscu i za niego także przepraszam. Poprzednie opowiadanie było słabe, ale to już dużo lepsze i to napisałam. Obiecuję, że więcej porównań z mojej strony nie uświadczysz. A co do minusa- wiem, kto mnie namiętnie minusuje i miło, że znalazło sobie dziewczę rozrywkę. jeszcze raz przepraszam.

    19 paź 2015

  • wrongsilence

    @nienasycona Nie no, bez przesady. "Przepraszam" to za mocne slowo. Po prostu musze sie nieco bardziej postarac, wtedy moze znajda sie tez "lepsze" komentarze :]

    20 paź 2015

  • nienasycona

    @wrongsilence, Ty  będziesz lepiej pisał, ja nie będę porównywała- umowa stoi:)

    21 paź 2015