Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Inicjacja cz.2

Po wyjściu Katarzyny siedziałem jeszcze chwilę przy stoliku. Świat wirował mi przed oczami i szumiało mi w uszach.
-Tylko nie zemdlej, stary- mruknąłem do siebie.
Wstałem, zabrałem z baru butelkę wódki i poszedłem do swojego pokoju hotelowego. Chciałem jeszcze raz przemyśleć sytuację.
Rano obudziłem się z bólem głowy. Na stoliku przy łóżku stała prawie pusta butelka "Finlandii". Wszystko mogło wydawać się snem, gdyby nie  adres Katarzyny zapisany w komórce.
Wspomnienie  wydarzeń z poprzedniego wieczora ponownie spowodowało, że Wacek stanął mi na baczność, jak za dawnych lat.
-Kurwa, ja w sali pełnej ludzi klęczałem przed nią i całowałem jej stopę, istne szaleństwo...

  Do domu wróciłem wczesnym popołudniem.Żony nie było, na stole znalazłem kartkę. Ewa pisała,że wyszła do koleżanki i wróci wieczorem. Usiadłem w salonie ze szklaneczką piwa. Nie opuszczał mnie obraz Katarzyny. Cały czas czułem smak jej stopy i rozpamiętywałem pożegnalne słowa.
  Ewa faktycznie wróciła wieczorem. Powiedziała,że wypiła trochę za dużo wina, jest zmęczona i kładzie się spać. Ja,  chociaż zmęczony nie chciałem jeszcze spać,dalej rozpamiętywałem wczorajszą przygodę.
W tym momencie usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości na komórkę Ewy. Odruchowo przeczytałem. Pisał jakiś Alvaro...Pierwsze słyszę...Dziękował za wieczór  i wyrażał nadzieję na kolejne spotkanie.
-Czyli to nie było tylko babskie spotkanie -pomyślałem.
Odłożyłem komórkę i poszedłem do łóżka.
-Dobra stary,masz tydzień na zastanowienie - pomyślałem zasypiając.

  Powoli mijały dni tygodnia. W pracy nie mogłem się skoncentrować, moje myśli cały czas krążyły wokół Katarzyny. Wieczorem włączyłem komputer i zobaczyłem ,że Jacek przysłał mi zdjęcia z imprezy. Na jednym Katarzyna  stała przy barze i popijała drinka, na drugim ja przy stoliku, wpatrzony w nią cielęcym wzrokiem...
  W czwartek podjąłem decyzję.
-Tomek,to nie dla ciebie, wpakujesz się w kabałę, która przemebluje ci całe dotychczasowe życie- mówiłem do siebie.  
-Nie potrzebujesz takich mocnych wrażeń,już pod tym stołem prawie dostałeś zawału- myślałem.
W piątek wieczorem zrobiłem sobie kąpiel. Napełniłem wannę gorącą wodą i zanurzyłem się z rozkoszą. Zrelaksowany, przymknąłem oczy i kolejny raz oczyma wyobraźni ujrzałem siebie całującego stopy Katarzyny. Otwarłem oczy. Wacek stał naprężony jak maszt na żaglówce. Wstałem i z szafki wyjąłem  piankę do golenia i maszynkę. Po chwili mój Wacek i jajeczka zostały pozbawione wszystkich włosów. Taki goły,wydawał się nawet większy...
Teraz poszedłem dalej.  Cały rowek pokryłem pianką i wypięty w stronę lustra dokładnie i ostrożnie  goliłem sobie rowek i odbyt.

Sobota.Ewie powiedziałem,że Jacek zaprosił mnie na nocne łowienie ryb i męskie wspominki. O dziwo , Ewa się ucieszyła, bo również była umówiona a imprezę u koleżanki. Nie pytałem,czy będzie tam też Alvaro bo wyszłoby na jaw,że grzebałem w jej telefonie...

  O 16 byłem przed domem Katarzyny. Może nie tyle przed domem, co przed wysokim ogrodzeniem otaczającym jej dom.
-Nie myślałem, że takie pieniądze można zarobić w reklamie- pomyślałem okrążając jej posesję.
Zwiedziłem jeszcze sąsiednie uliczki i punktualnie o 17 byłem ponownie przed bramą. Nacisnąłem  przycisk domofonu i prawie natychmiast usłyszałem brzęczyk przy furtce. Po chwili znalazłem się w zacienionym ogrodzie,na brukowanej ścieżce prowadzącej do okazałego domu. Przed domem stała ONA, MOJA PANI... Ubrana była w zwiewną sukienkę w kwiaty i delikatne sandałki.
-Bardzo się cieszę,że przyszedłeś.Miałeś cały tydzień na podjęcie decyzji i wychodzi  na to, że dobrze cię oceniłam. Jesteś uległy. Dokładnie taki, jakiego potrzebuję.
-Pani,wrażenia jakich doznałem wtedy pod stołem uświadomiły mi, że chcę ci służyć- odpowiedziałem.
Katarzyna uśmiechnęła się.
-Zwracasz się do mnie poprawnie, jednak nim podejmiesz ostateczną decyzję chcę ci pokazać nasz pokój zabaw,zapraszam.
  Wszedłem za moją Panią do domu. Wnętrza były urządzone gustownie i ze smakiem. Okazało  się jednak, że nasz pokój zabaw jest w piwnicy. Schodziłem za moją Panią po schodach. Po prawej stronie była łazienka. Oprócz typowego wyposażenia były tam uchwyty zamocowane w ścianach, suficie i podłodze. W kącie była niewielka klatka, na środku  stała jakaś gumowo metalowa konstrukcja z uchwytami o nieznanym mi przeznaczeniu. Z boku stała spora szafa.
-A teraz nasz pokój zabaw- powiedziała Katarzyna otwierając kolejne drzwi.

  Wszedłem i mnie zamurowało. W dużym pomieszczeniu pod ścianą stało potężne łoże z pasami do unieruchamiania leżącego. Obok na podwyższeniu stał fotel,a właściwie tron. Dalej fotel ginekologiczny oraz kozioł. Każdy z tych mebli miał uchwyty do unieruchamiania na nim uległego. Na pólkach dilda,wibratory,  strapony, korki analne o różnej długości i grubości. Na ścianach wisiały rózgi i baty oraz szpicruty.Obok,na półce leżały kajdanki,  dyby jakieś narzędzia ginekologiczne. Pod sufitem profesjonalna rama z wyciągarką służąca , jak mniemam , do podwieszania uległego.
  Katarzyna przyglądała mi się uważnie.
-Jaka ostateczna decyzja?
-Pani, jestem w szoku,ale na prawdę chcę ci służyć i spełniać wszystkie twoje zachcianki.
-Widać, że ci się podoba-powiedziała Katarzyna patrząc na moje spodnie..
-A teraz pójdziemy na górę, ustalić ostateczne zasady.
  Wyszliśmy na zewnątrz i Pani rozpoczęła monolog:
-Wiesz już jak się do mnie zwracać.Przed wejściem do domu rozbierasz się do naga. Za drzwiami będzie dla ciebie przygotowany strój o którym ja decyduję Przed swoja Panią klęczysz , w pokorze oczekujesz na rozkazy i wykonujesz  je natychmiast.Kary cielesne są na porządku dziennym,za ich wymierzenie dziękujesz Pani, całując stopy. Wszystko jasne?
-Tak, Pani.
-Zatem szkoda czasu, rozbierasz się, za drzwiami jest strój dla ciebie. Ja też idę się przebrać i za 10 minut widzę cie tutaj na kolanach ,stosownie ubranego.
Rozebrałem się szybko do naga przy drzwiach i poszedłem po mój strój. Strój... To była gruba obroża i cztery paski na ręce i nogi z kółkami...Założyłem to szybko i po chwili czekałem na kolanach na powrót mojej Pani...
CDN

desperek

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1168 słów i 6461 znaków.

Dodaj komentarz