Hotka

HotkaNajładniejsza i najbardziej seksowna mężatka, jaką do tej pory spotkałem. Magdalena.  
Dojrzała, doświadczona, niezwykle namiętna. Natura obdarzyła ją w nadmiarze tym wszystkim, o czym marzą kobiety. Niepowtarzalną urodą, wielkimi jędrnymi cyckami i dużą, krągłą dupą. Miała swoją klasę, styl oraz intrygujący charakter. Byłem zauroczony jej osobą od pierwszego spotkania.

Kolejne nastąpiło szybciej, niż się tego spodziewałem.  Po zdobyciu numer jej komórki, zadzwoniłem natychmiast. Był późny wieczór. Zażyczyła sobie spotkania jak najprędzej, najlepiej rano. Wstałem skoro świt. Po długiej kąpieli poinformowałem telefonicznie szefa, że nie będzie mnie w pracy. Dojechałem do domu Magdy z prędkością światła. Na samą myśl o Niej penis rozsadzał mi spodnie. Drzwi otworzyła osobiście.  

Wyglądała bosko w jedwabnym, przeźroczystym szlafroku. Czarny, zwiewny materiał otulał zajebiste piersi i szerokie biodra. Chwyciła mnie za rękę i w milczeniu wciągnęła do środka. Przywarła ustami do moich ust. W trakcie gorącego, namiętnego pocałunku położyłem dłonie na wielkich cyckach. Ona włożyła ręce pod moją koszulę. Wbiła się paznokciami w plecy i zjeżdżała w dół, drapiąc je boleśnie. Sprawnym ruchem rozpięła rozporek i uwolniła sztywnego penisa oraz jądra. Objęła je dłonią i zacisnęła z całej siły. Zobaczyłem gwiazdy.

- Nigdy więcej nie opuszczaj mnie bez pożegnania… zrozumiano? – wysyczała mi do ucha, rozgniatając jądra zaciśniętą ręką.
- Taaaa… nigdy więcej – wyjęczałem.
Puściła je i dała bardzo mocnego klapsa od spodu. Znowu ujrzałem gwiazdy.
- Grzeczny chłopczyk. Bądź posłuszny a nie pożałujesz. Teraz wyliż moje sutki.

Rozsunąłem szlafrok na boki, odsłaniając dwie cudne półkule. Włożyłem pod nie dłonie i uniosłem do góry. Ssałem i lizałem brązowe sutki czując, jak twardnieją pod wpływem pieszczot. Magda objęła palcami sterczącego kutasa i delikatnie masowała, mrucząc przy tym jak kotka. Od czasu do czasu ściskała go, rozsmarowując kciukiem kropelki wyciekające śluzu. W tych momentach przechodziły mnie dreszcze.
  
Uwolniła się z moich rąk i klęknęła. Czubkiem języka drażnił penisa, stojącego na poziomie jej gorących ust. Całowała go, lizała, obejmowała ciepłymi wargami. Palcami pieściła obolałe jądra. Zacząłem drżeć. Byłem u kresu wytrzymałości. Zauważyła to i przerwała pieszczoty. Wyciągnęła jedwabny pasek ze szlafroka. Owinęła go u podstawy pulsującego kutasa i mocno zawiązała. Żyły nabrzmiały krwią jak grube postronki. Popatrzyła na mnie wzrokiem pełnym pożądania.

-  Teraz mnie zerżniesz tak jak lubię. Bardzo długo i bardzo głęboko – wycedziła z rozkoszną minką.

Wstała i obróciła się tyłem. Pochyliła do przodu i oparła rękami o szafkę. Krótki szlafrok podjechał do góry, odsłaniając wypiętą, gołą dupę. W odbycie tkwił analny korek.  Jego końcówka zakończona była błyszczącym, szlachetnym kamieniem. Zbliżyłem się i położyłam dłonie na dużych, opalonym pośladkach. Sztywny kutas dotknął wilgotnej cipki. Magda włożyła dłoń między uda. Złapała mnie za jaja i przyciągnęła do siebie.  

Wszedłem w nią głęboko, do końca. Korek był bardzo gruby, czułem go przez ściankę pochwy. W środku zrobiło się niesamowicie ciasno. Chwyciłem jej biodra i zacząłem poruszać . Trzymając moje jądra, nadawała tempo penetracji. Najpierw powoli i dogłębnie. Następnie coraz szybciej. Puściła mnie i załapała się szafki obiema rękami. Wbiłem palce w duże pośladki i pieprzyłem ją intensywnie i gwałtownie.

Krzyki rozkoszy wypełniły przedpokój.  Szafka poruszała się razem z Magdą w tempie moich pchnięć. Kutas był twardy jak stal. Głośno sapiąc wytrysnąłem. Gorąca sperma wypełniła bardzo ciasną cipkę. Krzyki wzmogły się. Znieruchomiałem, nie wychodząc z niej. Przytuliła się do szafki i drżała w orgazmie. Trzymałem ją za biodra, nadzianą na twardego kutasa. Powoli wyprostowała się. Penis wysunął się na zewnątrz. Cały czas był w stanie wzwodu.

Magda wzięła do ręki pasek przywiązany do podstawy kutasa. Zaczęła iść do salonu na drżących nogach, prowadząc za sobą jak na smyczy. Pchnęła mnie na kanapę i zdjęła szlafrok. Siedząc wygodnie podziwiałem krągłości seksownego ciała.  Wskoczyła na mnie i nabiła się na sterczącego penisa. Zdarła ze mnie koszulę, objęła za szyję i przyciągnęła do siebie. Jędrne cycki przylgnęły do  mojego torsu. Ujeżdżała mnie w szale uniesienia. Krągłe pośladki rytmicznie uderzały o uda.

- Tak, tak, tak… to jest to, czego potrzebuję! – krzyczała mi do ucha.
Złapałem ją za pośladki i pomagałem nabijać się. Dyszała głośno, drżąc na całym ciele. Kolejny krzyk orgazmu rozerwał powietrze w salonie. Doszedłem razem z nią, pompując spermę do ciasnej dziurki. Przytulona zastygła w bezruchu. Pulsująca cipka cudownie zaciskała się na penisie. Masowałem jej dupę okrężnymi ruchami. Cicho jęczała dochodząc do siebie.

- Uwielbiam… uwielbiam twojego twardego kutasa. Pragnę, aby gościł u mnie jak najczęściej.
- Co na to Twój mąż? Nie widziałem go dzisiaj.
- Jest teraz w firmie i tutaj, jednocześnie. Widzisz to szkiełko na suficie?
Podniosłem głowę do góry. W kącie salonu spoglądało na nas czarne oko kamery.
- Są wszędzie, w każdym pomieszczeniu. Mikrofony też. Kiedy nie ma go w domu, podgląda mnie na ekranie i podsłuchuje. Poza tym nagrywa wszystko na dysku. Później pokazuje moje nagrania swoim przyjaciołom. Lubi chwalić się mną przed innymi. To go bardzo podnieca.  
- Nieźle… w takim razie pokażmy mu coś jeszcze.

Zsunąłem się z kanapy, nie wychodząc z Magdy. Położyłem ją na puchatym dywanie. Uniosła nogi do góry i przyciągnęła kolana do piersi. Klęknąłem między rozłożonymi udami i znowu zacząłem ją pieprzyć. Polizała palce i położyła na wydepilowanej cipce. W trakcie posuwania pieściła sztywną z podniecenia łechtaczkę. Doszła bardzo szybko, w przeciwieństwie do mnie. Wiła się w konwulsjach i krzyczała.  

Pierdoliłem ją nieustannie, jak seksualna maszyna. Natężenie krzyku wzrastało. Wyszedłem z niej, przesunąłem się w kierunku twarzy i wsadziłem jej do buzi. Krzyki ucichły. Chwyciłem za czarne, falujące włosy i kontynuowałem pieprzenie wydatnych, zmysłowych ust. Wydobywały się z nich stłumione jęki. Wbijałem się głęboko w ciasne gardło. Łzy zmieszane z makijażem spływały po policzkach. Nadchodził orgazm. Sperma pojawiła się w kącikach ust. Poczekałem aż połknie wszystko i puściłem ją. Łapała powietrze jak rybka wyrzucona na brzeg.
  
Nabrzmiały kutas był sino-bordowy. Rozwiązałem pasek szlafroka, zaciśnięty u jego podstawy. Mój sprzęt powoli opadał, przyjmując naturalny kolor. Magda uniosła głowę i pocałowała go w mokry czubek.
- Dziękuję – wyszeptała z błogą miną – jak odpoczniesz, proszę o powtórkę.
Pochyliłem się nad nią i pocałowałem lepkie od spermy usta.

- Kochanie, byłaś wspaniała! – rozległ się głos znikąd – Jestem na radzie zarządu. Członkowie rady są Tobą zachwyceni.  
Popatrzyła w oko kamery i przeciągnęła się, wypinając mega duże cycki.
- Cieszy mnie to. W tej sytuacji zaproś członków do nas. Chętnie poznam ich osobiście – powiedziała zalotnie i prowokująco – zaraz będziecie mogli podziwiać, jak biorę wspólną, erotyczną kąpiel z kochankiem.
  
Pomogłem jej wstać i razem udaliśmy się do łazienki. Tam też były kamery…

cuck

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1438 słów i 7707 znaków.

2 komentarze

 
  • Robert72

    Świetne !!!

    14 paź 2017

  • tylko14

    cudne  :redface:

    14 paź 2017