Dwóch ich było

Po zerwaniu z drugim chłopakiem o imieniu Krzysiek, (kolejny dupek się okazał), nadszedł czas dla mnie, ruchanie wszystkich mężczyzn, jacy tylko mi się spodobają. Wybierałam tych najlepszych, którzy spełnią moje oczekiwania względem seksualnym, jak i intelektualnym.

W moim rocznym spełnieniu miałam tylko może kilku tylko facetów, którzy zdołali spełnić moje oczekiwana seksualne i intelektualne.
Dwóch szczególnych miałam, jeden znad morza, drugi zaś ze środkowej Polski.
W tej dwójce było co innego.

W jednym umysł nastolatka ciało 30-latka, śmiech, bardzo dużo śmiechu, przygód, szybkiej jazdy, adrenalina, szybki i mocny bardzo szybki, równowaga.


W drugim, mężczyzna alfa, dzikość, zmysłowość, agresja, namiętność, klaps, drugi klaps, krępować, uległość.
Nie dawno rozstałam się z chłopakiem i niestety, mimo że miłość była wielka i miała trwać wiecznie, to nigdy nie dostałam gęsiej skórki na myśl o nim, nie krzyczałam jego imienia. Nie nadążał za mną, nie miał wyobraźni, nie umiał nawet dać mi dobrego klapsa, może to wina tego, że byłam jego pierwszą, ale niektórych rzeczy można się nauczyć poprzez czytanie, słuchanie, obserwacje, ale cóż miał w sobie mało zaradności.
Nawet będąc, z nim myślałam o innych.
Seks z moim byłym był mało wybuchowy, było mi mało, chciałam ostrego, namiętnego i brutalnego seksu 3 w 1, oczywiście, że się da, z Szymonem to miałam, dzikość, namiętność, żałuję, że nie mam zapisanych wiadomości, gdzie mi pisze długie i sprośne, wulgarne wiadomości, że potrafiłam je czytać w kółko i się zabawiać dochodząc orgazmami.
Na samą myśl robię się mokra, wykręca mi całe ciało..
Druga część ?