Boskie chwile.

"Wiesz, nigdy nie zapomnę naszego pierwszego sexu…” powiedział rozmarzonym głosem Kamil. "Ja też nie…”. "Z chęcią bym to powtórzył”, "Jeśli się odpowiednio postarasz...” odrzekłam puszczając oczko. "Oj, o to się nie martw”. Była godzina 1.17. Rozmawiałam z Kamilem na Skype. Siedziałam na łóżku, przy zapalonej, niewielkiej lampce nocnej. Ubrana byłam jedynie w koszulkę z dość dużym dekoltem. Na uszach miałam swoje białe słuchawki podłączone do laptopa. Słychać w nich było męski, delikatny, uroczy głos, mówiący bez przerwy ”Proszę, zrób to…”. Po jakimś czasie uległam. Znowu. Ale myśl o rozebraniu się i ‘zabawianiu’ przed kamerką no nie powiem, ale zaczęła mnie trochę podniecać. Najpierw zdjęłam słuchawki, masowałam się po moim brzuchu, dotykałam piersi. Po chwili ściągnęłam koszulkę. Zbliżyłam swój biust do kamerki. Sexownie pieściłam moje cycki. W słuchawkach leżących nieopodal słychać było jęki zadowolenia. Uśmiechnęłam się, że mu się podoba. Obróciłam się tyłem. Teraz kręciłam kuszącą moimi pośladkami, których czarne, koronkowe stringi nijak nie zasłonią. Rozpięłam czarny stanik i rzuciłam nim w głąb pokoju. Jednym, szybkim ruchem siedziałam na łóżku z laptopem między nogami. Jeździłam wzdłuż stringów, delikatnie pojękując. Kamil zrzucił słuchawki, odszedł od biurka i leżał teraz na łóżku znajdującym się naprzeciwko. Ja zdążyłam już ściągnąć z siebie ostatnią część swojej garderoby. Palce jednej ręki drażniły łechtaczkę, a palce drogiej ręki pieściły moją mokrą cipkę. Kamil patrzył jak ja zabawiam się swoimi palcami. Ja patrzyłam jak Kamil zabawia się swoja ręką. Za chwilę oboje mieliśmy orgazm. Przeszła mnie fala rozkoszy, na którą czekałam. Ale to nie to samo, co sex. Tęskniłam za tamtą chwilą, kiedy wraz z Kamilem zrobiliśmy to. Ubrałam na siebie rozpinaną koszulę w kratę, bo zrobiło mi się chłodno. Za chwilę dalej rozmawiałam z Kamilem. "Brakuje mi ciebie…” wyszeptał. "Wiem, mi ciebie też. To było cudowne, ale to nie to samo…”. "Moi rodzice jutro o 16 wychodzą na imprezę i ma ich nie być do północy. Zaopiekujesz się mną w ten czas?” zapytałam zalotnie. "Nie tylko zaopiekuję, ale zadbam o twoje dobre samopoczucie” powiedział z uśmiechem. Po godzinie dalszej rozmowy uznaliśmy, że trzeba pójść spać, by mieć siły na ‘poprawianie samopoczucia’. Wstałam tego dnia wyjątkowo wyspana. Rodzice od rana się szykowali do wyjścia. "Ale poradzisz sobie sama wieczorem?” zapytała nagle mama, kiedy ubierała buty wyszykowana do wyjścia. "Weź przestań, nie jest dzieckiem, da sobie radę” odparł tata. Nawet nie wie, jak bardzo wydoroślałam. Pożegnałam się z nimi, życzyłam dobrej zabawy i pobiegłam po telefon. Kiedy zadzwoniłam do Kamila, był już w drodze. Poszłam się przebrać. Miałam na sobie krótkie, niebieskie szorty prezentujące moje idealne nogi i białą bluzkę na ramiączkach z dekoltem, spod której widać było idealnie mój różowy stanik. W komplecie do niego były też sexowne figi, które miałam właśnie na sobie. Rozległo się pukanie do drzwi. Od razu pobiegłam otworzyć. Kamil rzucił się na mnie i zaczął mnie całować jak nigdy. Jego męskie perfumy było czuć już chyba w całym mieszkaniu. Wyszeptał tylko "Ślicznie wyglądasz, jak zawsze. I cudownie pachniesz”. I dalej mnie całował. Było to bardzo przyjemne, jednak nie chciałam, żeby poszło mu za łatwo. Oderwałam się i powiedziałam "Dość już. Tym razem tak łatwo nie będzie rzuciłam z uśmiecham, po czym obróciłam się i kręcąc swoim jędrnym tyłeczkiem poszłam do pokoju. Mój ‘gość’ zjawił się tam zaraz za mną. Położyliśmy się na łóżku i zaczęliśmy oglądać film akcji. Oboje uwielbiamy tego typu filmy. Ale chyba Kamil bardziej interesował się moim ciałem niż filmem. "Oj Kamilku, trochę za mało się starasz”. W tym momencie ściągnął ze mnie bluzkę siłą. Co prawda nie była mu potrzebna, bo się zbytnio nie opierałam, bo zaczęło mnie to podniecać coraz bardziej. Za chwilę leżałam już całkiem naga i napalona. Kamil wyciągnął pasek ze swoich spodni i przywiązał mi ręce do łóżka. Zaczął lizać każdą część mojego ciała, pozbywając się ubrań ze swojego. Gdy części naszej odzież porozrzucane były po całym pokoju, moje sutki były drażnione zębami i zwinnym językiem. Moja łechtaczka i pochwa były drażnione przez palce mojego ‘oprawcy’. Moje oddechy były coraz płytsze, jęki coraz głośniejsze. Stojący na baczność penis co chwilę ocierał się o moją nogę. Dwa palce Kamila właśnie zaczęły penetrować moją mokrą cipkę. Byłam bliska orgazmu, co Kamil najwyraźniej wyczuł i przestał mnie dotykać. Myślałam, że go zabiję! To były najgorsze tortury. Nie zdążyłam nawet na niego krzyknąć, kiedy wsadził swoje palce do moich ust. Lizałam je, ssałam, przygryzałam. Wyciągnął je i wsadził swojego kutasa między moje cycki. Ścisnął je rękami i zaczął posuwać. Coraz szybciej i szybciej. Teraz to on jęczał głośniej ode mnie. Już po chwili ciepła sperma zalała mój biust i brzuch. Kamil zaczął masować bój brzuch, który już był cały lepki od bladej substancji. "Skończ to!” jęczałam. "Jeśli się postarasz…”. Czułam, że dłużej nie wytrzymam. Nogami przycisnęłam go do siebie. "Teraz nie masz już wyjścia…” wyszeptałam. "Za to cię uwielbiam” odpowiedział. I w końcu poczułam to. Poczułam jak jego kutas zagłębia się we mnie. To już było cudowne. Jego głębokie, rytmiczne ruchy bioder, ciepło dotykających mnie rąk i zwinność liżącego mnie języka. O takich chwilach marzę codziennie. Orgazm był blisko. Zarówno u mnie jak i u mojego Kamila. Tak, on jest mój. Nie chce go oddać nikomu. Jego ruchy były coraz szybsze. Jęki coraz głośniejsze. Wiłam się po tym łóżku tak, jak Kamila najbardziej podnieca. Przymknęłam oczy. Uderzyła mnie niesamowita fala gorąca. Przyszła boska rozkosz. Skurcze mojej cipki pobudziły kutasa Kamila, który wystrzelił kolejny raz ciepłą, bladą substancją. Czułam się nareszcie spełniona. Kochałam tę chwilę. Gdybym mogła, chciałabym, żeby trawa wiecznie. Po chwili nasze ciała odpoczęły. Kamil przytulił mnie mocno i pocałował. Uwielbiałam jego silne ramiona. Ale oderwałam się, bo spojrzałam na telewizor, gdzie skończył się właśnie film. Na zegarze była godzina 19.02. "Co ty na to, żeby pójść na spacer?” zapytał. ”Nie mam nic przeciwko” odpowiedziałam. Ubraliśmy się, zamknęłam drzwi na klucz i poszliśmy przejść się na miasto trzymając za ręce.

Alexandra

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1241 słów i 6935 znaków.

9 komentarzy

 
  • Alexandra

    A co, boisz się, że to możesz być ty?

    3 lis 2014

  • RUDY z brazzers

    To jest o kimś konkretnym?

    3 lis 2014

  • słodka

    świetne czekam na dalsze części

    25 lip 2013

  • RG1

    Fajne. Pisz dalej. :D

    25 lip 2013

  • Alexandra

    Na dobrą sprawę to jest 2 część ;) . Pierwszą częścią jest opowiadanie "Cudowne chwile"  ;) .

    24 lip 2013

  • jadzia

    mam wielka  chec na druga cz.

    24 lip 2013

  • Alexandra

    Jeśli się spodoba większej publiczności to owszem  ;)

    23 lip 2013

  • hhh

    będzie 2 cz?
    :sex2:

    23 lip 2013

  • Alexandra

    Niezbyt mi wyszło, ale może się komuś spodoba ;) . Piszcie co wam nie pasuje, bo to będzie podstawą do pisania coraz lepszych opowiadań ;) .

    23 lip 2013