Bardzo zmartwiony szeregowy

Bardzo zmartwiony szeregowy Ecik zwierza się Masztalskiemu:  
- Panie kapralu, śniło mi się, żech był wołem i dowali mi jeść słoma.  
- Nie przejmuj się, chłopie, to ino sen.  
- Wom się tak dobrze godo, a jo rano nie mioł w sienniku ani ździebełka słomy.

vang

dodał dowcip do kategorii wic śląski, zaktualizował 22 sty 2016.

Dodaj komentarz