W pociągu o przedziału w którym podróżował ksiądz wchodzi rabin, 
grzecznie się przywitał i zajął miejsce naprzeciw księdza. 
Chwilę podróż przebiegała w milczeniu w końcu ksiądz zagaił z małą złośliwością: 
– u was ciągle jest nakaz jedzenia tylko mięsa koszernego? 
– noo tak - przyznał rebe, 
– na a nie było pokusy by spróbować coś ”nieczystego”, 
– z przykrością muszę się przyznać że zdarzyło mi się zgrzeszyć – odparł rabin, 
Chwilę podróżują w milczeniu. Tym razem ciszę przerywa rabin: 
– a czy wy księża dalej macie nakaz życia w celibacie? 
¬– tak ale przytrafił mi się grzech nieczystości – z lekkim uśmiech mówi ksiądz uprzedzając pytanie rabina, 
– i co lepsze niż wieprzowina – z błyskiem złośliwości w oku pyta rabin
3 komentarze
ślad
Ciekawe
Bodzio
Dobre
pieszczoch45
Ja też przychylam się do opinii rabina