Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać. Egzaminator był litościwy, wiec stwierdził, że nie widzi przeszkód i na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator na to:  
- No widzi Pan, jednak Pan umie.  
Na co student:  
- Niech Pan Profesor poczeka, to dopiero układ współrzędnych.
Dodaj komentarz