O zajączku - str 2

  • Miś zajączek wilk i lis grają

    Miś, zajączek, wilk i lis grają w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i mówi:
    - Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk...

  • Nawalony zając wraca po nocy do domu

    Nawalony zając wraca po nocy do domu. W pewnym momencie fiknął i zasnął. W międzyczasie znalazły go dwa wilki i nie mogąc dojść do zgody poobijały sobie mordy aż do utraty przytomności. Rano zając się budzi, rozgląda się po pobojowisku i mówi:
    - Ja to kiedyś po pijaku cały las rozwalę...

  • Siedzi zajączek i cos pisze Podchodzi

    Siedzi zajączek i cos pisze. Podchodzi wilk:
    - Zajączku, co piszesz?
    - Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami!
    - Ja ci zaraz!
    I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk.
    Za nim niedźwiedź:
    - Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem!

  • Wpada zajączek do lisiej nory i woła

    Wpada zajączek do lisiej nory i woła do bachorów:
    - Zerżnę wam matkę!!!
    Na to lisie bachory w ryk. Przylatuje matka i zauważa zajączka, więc z kopyta za nim. A zajączek w nogi! A lisica za nim! Zajączek przebiegł pod zwaloną kłodą, a lisica za nim! Wtem... trach! Lisica zaklinowała się pod kłodą. Wtedy zajączek zaszedł ja od tylu i mówi:
    - Ładna to ty nie jesteś! Nawet mi się nie podobasz!! Ale obiecałem twoim bachorom...

  • Zajączek i niedźwiedź jechali

    Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
    - No i co?- spytał miś.
    - F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
    Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
    - No i cfo? - pyta zając.
    - F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!

  • Zwierzęta dostały powołanie

    Zwierzęta dostały powołanie do wojska. Pierwszy na komisje poszedł niedźwiedź.
    - I co? I co?! - pyta się go zając gdy wyszedł.
    - A mam przydział do kampanii budowlanej.
    - Oj, to nie jest złe, powiedz jak to zrobiłeś, to pójdziemy tam razem.
    - Pokazali mi karabin, spytali co to jest, ja odparłem, ze nie wiem.
    Pokazali granat, powiedziałem, ze nie wiem. Pokazali cegłę, powiedziałem - cegła - i mnie przydzielili.
    Wszedł zając na komisje.
    - Co to jest? - pytają, pokazując karabin.
    - Nie wiem!
    - A co to jest? - pytają pokazując granat.
    - Nie wiem!
    W tym momencie pytający schylił się pod stół po cegle i zanim ja podniósł zając wrzasnął:
    - Cegła!
    - Do kontrwywiadu!

  • Zajączek poszedł do Misia i poprosił

    Zajączek poszedł do Misia i poprosił żeby mu pożyczył patelnie a na to mis:
    -Ja nie mam patelni ale lis ma.
    Zajączek idzie do lisa i mówi sam do siebe:
    -On mi napewno nieda tej patelni....Ale on mi napewno nieda tej patelni...Ale to oczywiste że on mi nieda tej patelni...
    Lis  otwiera drzwi a zajączek mówi:
    -A wsadż se tą patelnie w dupę!.!.!.!

  • Niedźwiedź zakazał w lesie się

    Niedźwiedź zakazał w lesie się załatwiać. Ale pewnego dnia zajączek był w samym jego środku i nagle mu się strasznie zachciało. Nie wie co zrobić ale jednak musiał, więc się załatwił. Ale słychać, że niedźwiedź idzie. Więc wiele nie myśląc wziął i ukrył kupę w łapkach. Przychodzi niedźwiedź i pyta:
    - Ej, Zajączek, a co ty tam trzymasz w tych łapkach?
    - Nic takiego, motylka...
    - Pokaż go tu. - mówi niedźwiedź.
    Zajączek otwiera łapki i powiada:
    - Ale świntuch! Aaaaleee kupe nawalił !!!

  • Niedźwiadek kupił motorek Zadowolony

    Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
    Pyta się:
    - Ty zając chcesz się przejechać?
    - No pewnie.
    - Wsiadaj.
    Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
    - Ty zając, zlałeś się ze strachu?
    Na to zajączek ze spuszczona głową.
    - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
    Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
    - Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
    - No pewnie.
    Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
    - Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
    Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
    - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
    Zając szczęśliwy odpowiada.
    - No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.

  • Misiu z Zajączkiem złapali złotą

    Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i of coz rybka do ze nich starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to Misiu:
    - Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.
    Rybka myk-bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
    Teraz kolej Zajączka:
    - A ja chciałbym motorek.
    Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk-bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:
    - Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
    Rybka myk-bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
    Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk-bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:
    - Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
    Rybka myk-bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz
    Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:
    - A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem.

  • Na polanie w lesie pasą się krowy

    Na polanie w lesie pasą się krowy. Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi:
    - Witam szanowne króweczki! Czy jest może między paniami jakiś cwaniaczek?
    - Nieee - odpowiedziały zdziwione krowy.
    - No to zrzuteczka po 5 złotych!
    Na drugi dzień sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krowy wysłały delegację do lisa.
    - Ty lis, zajączek wyłudza od nas gotówkę, chodź i zagraj dla nas cwaniaczka. Lis się zgodził. Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie. Przychodzi zajączek:
    - Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy paniami jakiś cwaniaczek?
    Lis wstaje i mówi:
    - Jestem, a co mały?
    W tym momencie zza drzew wychodzi niedźwiedź.
    - A nic, krówki jak zwykle po "piątalu", a cwaniaczek 15!