O lekarzach - str 8

  • Ofiara wypadku budzi się po długiej

    Ofiara wypadku budzi się po długiej i ciężkiej operacji....
    - Co się stało!? Gdzie ja jestem?
    - Miał pan wypadek...
    - To znaczy, że jestem w szpitalu?
    - W dużej części tak...

  • Ordynator przechodzi korytarzem

    Ordynator przechodzi korytarzem szpitalnym i nagle słyszy dobiegające z dyżurki pielęgniarek odgłosy libacji. Zaciekawiony zagląda do środka i widzi obłoki dymu papierosowego, kieliszki i rozbawiony personel.
    - Co to ma znaczyć! Pijaństwo w pracy?!
    - Jest powód panie profesorze, jest powód - odpowiada jeden z asystentów. Siostra Kasia nie jest w ciąży ...
    - Aaaaa to i ja się napiję...

  • Patolog

    Patolog spojrzał w dokumentację i powiedział:
    - Pana żona umarła pomiędzy drugą trzydzieści a trzecią nad ranem, ale z badań wynika, że uprawiał pan z nią seks około ósmej rano. Może pan to jakoś wyjaśnić?
    - Niespecjalnie, choć faktycznie, była jakby bardziej uległa niż zwykle.

  • Pacjent wchodzi do lekarza z koniakiem

    Pacjent wchodzi do lekarza z koniakiem, kawiorem, kwiatami
    - Panie doktorze chciałbym panu serdecznie podziękować
    - A kto panu pozwolił wydawać moje pieniądze!?

  • Romuś latem u lekarza

    Rodzice zaprowadzili małego chłopca do psychologa, lekarz zaczyna rozmowę:
    - Jak masz na imię?
    - Romuś.
    - Ile masz lat?
    - Pięć.
    - Jaką mamy porę roku?
    - Lato.
    - Jakie lato, Romuś? Jeździłeś wczoraj na sankach?
    - Jeździłem.
    - A lepiłeś wczoraj bałwana?
    - Lepiłem.
    - To jakie lato mamy, Romku?
    - Chujowe.

  • Pewien facet się odchudzał

    Pewien facet się odchudzał i przyłazi do lekarza i mówi, że jak chudnie to mu skóra wisi. A lekarz na to
    - Pan naciągaj tę skórę i na czubku głowy związuj czarną nitką, potem ta końcówka uschnie i odpadnie.  
    No i facet tak właśnie robił. Po tygodniu mówi do lekarza:
    - Panie doktorze, pięknie jest, skórę mam gładką, ale wiesz pan... Mam pępek na czole, co trochę mi przeszkadza, no i po drugie zobacz pan z czego ja mam krawat!

  • Pewien pechowiec w ciągu jednego

    Pewien pechowiec w ciągu jednego miesiąca aż pięć razy potrącony był przez samochody i opatrywany w pogotowiu. Za szóstym razem mówi lekarzowi:
    - Mam tego dość! Kupuję samochód!