WSZYSTKO PO 3

Idę ostatnio przez miasto, patrzę, o, sklepik " WSZYSTKO PO 3 ", zaraz sobie pośmieszkuję.
- Dzień dobry, poproszę wszystko. (hihihi)
- Proszę bardzo, należy się 3...
- Poważnie?
- Miliony. Należy się 3 miliony.
- Żartowałem, poproszę tylko ten wazonik.
- Musi pan wziąć 3.
- Nie chcę trzech, chcę jeden.
- Ale u nas wszystko po 3.
- Dobra, kurna, proszę zapakować.
- Oj, oj, ale musi pan przyjść za półtorej godziny...
- Dlaczego?
- Bo dopiero wpół do 2, a u nas wszystko po 3.

Dodaj komentarz