Pewna rodzinka z Zagłębia

Pewna rodzinka z Zagłębia (Dąbrowskiego, czego skrajnym przykładem jest Sosnowiec) przeprowadziła się na Śląsk. Chłopaczek był nieszczęśliwy bardzo, bo go koledzy przezywali "gorolem". W końcu wymyślił, że on nie chce być Gorol, tylko będzie od dzisiaj Hanysem. Od razu pobiegł pochwalić się mamie.  
- Mamo! Ja nie jestem już gorolem, ja jestem Hanysem!  
- Dobrze syneczku, ale porozmawiaj o tym z tatą, bo mi się obiad przypali.  
Pobiegł więc do taty z tym samym tekstem i tata też go zbył. Usiadł więc w kącie i powiedział sobie:  
- Dopiero 5 minut jest żech Hanysem, a już mie te Gorole wkur.ją!

Hotist

dodała dowcip do kategorii inne, zaktualizowała 22 sty 2016.

Dodaj komentarz