Na pewnego krytyka 
 
Gryzł mnie, lecz tylko w pięty,  
Bo jako krytyk był niewyrośnięty,  
A ja się bałem noga moją ruszyć,  
By go jak muszli ślimaka nie skruszyć.  
(Jan Sztaudynger)
Na pewnego krytyka 
 
Gryzł mnie, lecz tylko w pięty,  
Bo jako krytyk był niewyrośnięty,  
A ja się bałem noga moją ruszyć,  
By go jak muszli ślimaka nie skruszyć.  
(Jan Sztaudynger)
Dodaj komentarz