Nic nie pamiętam #80

Nic nie pamiętam #80Rozmowa z nauczycielką była
właśnie taką jaka się kojarzy uczniom.
Dlatego funkcjonariusz przyjął z ulgą
jej zakończenie gdy wszedł Gacek by
dorzucić swoją wersję.

     Przeszli do małego różanego ogródka
w którym nareszcie można było swobodnie
odetchnąć.  
Dosłownie i w przenośni.
    
   - Przyznam się panu, że ja to nie skojarzyłem
tej torebki bo Danuśka ma taką - machnął  
ręką. - Kto by tam spamiętał jej wszystkie  
torbiszcza.  

Dlaczego więc akurat to mi zostało w pamięci?
Bo gdy płaciła to szukając portfela  
odłożyła z niej na przednią szybę reklamówkę.
Wydałem jej resztę, dziękuję  i do widzenia,

Wciskam sprzęgło a tu:

  - Jezu!!

  Drzwi się otwierają a ta rzuca się  po
tą reklamówkę.
Łapie się za serce i mówi:

   - Ja wolałabym tą torebkę zgubić niż
     pozbyć się tej karty przetargowej.

Gacek przyłożył palec do skroni.

  - Dzięki tej scenie zapamiętałem i tą
   dziewczynę i jej torebkę.

milegodnia

opublikował opowiadanie w kategorii obyczajowe, użył 182 słów i 950 znaków, zaktualizował 2 mar 2021.

Dodaj komentarz