Nic nie pamiętam #6

Nic nie pamiętam #6Co prawda blondynka siedząca najbliżej tego zdarzenia
      gdy relacjonowała to zdarzenie zauważyła, że podczas  
     krótkiej szarpaniny napastnikowi podwinęła się bluza.
       Na tyle by odsłonić tatuaż na nadgarstku, co jednak przy    
       ówczesnej modzie niewiele wnosi.
      Na koniec porucznik zostawiła sobie kelnerkę.
      - Co zamówiła?
     Młoda dziewczyna jeszcze nie doszła do siebie, przeczesywała
     nerwowo włosy.
     -  Wodę z cytryną.  
        Ale wie pan co? - Ona chyba nie chciała tu wejść

milegodnia

opublikował opowiadanie w kategorii obyczajowe, użył 84 słów i 481 znaków.

Dodaj komentarz