Nic nie pamiętam #168

Nic nie pamiętam #168Patrycja zjawiła się jak powiedziała i
jedyne czym zaskoczyła Nadzieję, to  
brak zdziwienia na widok Moduskiego.

      Dziewczyna, mieszkając już prawie  
miesiąc u lekarki, zauważyła, że ta nie  
prowadzi zbyt towarzyskiego trybu  
życia.
Zdarzyło się nawet raz, że po wizycie
pewnej sąsiadki,  usłyszała.

        - Wreszcie, już nie miałam sił
wysłuchiwać tych samych frazesów.

  Dlatego tym bardziej jej młoda lokatorka
przyglądała się temu zdarzeniu z kilkoma  
niemymi pytaniami.
Mianowicie, czy to aby coś znaczy?
I czy jeśli to znaczy, to kto i kiedy  
pierwszy wyjdzie z inicjatywą.

milegodnia

opublikował opowiadanie w kategorii obyczajowe, użył 103 słów i 593 znaków.

Dodaj komentarz