Nic nie pamiętam #281

Nic nie pamiętam #281- Marudzisz moja droga - Milena
machnęła ręką i podeszła do okna. -
Popatrz tylko jakie tu są tereny, jaki
klimat. A poza tym to ma być dom na
wyskok na kilka dni po pracy.

Podniosła palec do góry by podkreślić
że nie zamierza się tu przenosić a tylko  
przebywać w wolnych terminach.

   - W tej sytuacji może wystarczy jak
teraz wynajmować? - Nadzieja nie  
chciała zbytnio ingerować w decyzję  
Franeczko ale nie mogła powstrzymać  
się od sceptycznych refleksji. - To jednak
wydatek i szkoda by było wydać taką kwotę
na nieruchomość, która będzie stała przez
wiele dni w roku bez gospodarza.

     Właścicielka pensjonatu odwróciła się
od okna i podeszła do dziewczyny.

    - A kto powiedział, że będzie bez nadzoru?
A może ja będę chciała stworzyć w nim takie
coś jak w Ustroniu a ciebie obsadzę jako
gospodynię.

   - Mnie!? - młodsza z kobiet aż usiadła z wrażenia.

milegodnia

opublikował opowiadanie w kategorii obyczajowe, użył 172 słów i 899 znaków.

Dodaj komentarz