Nic nie pamiętam #280

Nic nie pamiętam #280O ile jeszcze wspólny obiad z  
nieznanym mężczyzną u Nadziei,
nie wzbudził zaskoczenia. W końcu
Milena dała się już poznać z  
niekonwencjonalnych decyzji.  

O tyle jej informacja, co zamierza
w najbliższym czasie poczynić wzbudziła  
delikatnie mówiąc, dezorientację u swej
młodej podopiecznej.

    - Kochana, postanowiłam zakupić tu dom.
- zaczęła z marszu. - Nie jakiś nowoczesny  
budynek z bali ale najprawdziwsze dzieło z
przed kilkudziesięciu lat. Najlepiej z zachowaną  
stolarką z tamtego okresu, na podmurówce.  
Ale co ważniejsze, chciałabym by w nim zostały
jakieś stare sprzęty.  

Popatrzyła na dziewczynę, która nie wiedziała,
czy to aby nie żart.

    - Milena, tobie przecież nie jest tu potrzebny  
budynek. Wracamy za kilka dni i działamy w twoim
pensjonacie, czyż nie?

milegodnia

opublikował opowiadanie w kategorii obyczajowe, użył 138 słów i 801 znaków.

Dodaj komentarz