Chodz do mnie...

Chodz do mnie...Coś innego...na dobranoc...spać nie mogę :)  
A weny jako takiej nie mam...



Chodź do mnie...
Chodź i się przytul, w blasku księżyca i wieczorowej porze.Tak po prostu.Pozwól się tylko objąć...

Serce bijące w rytm serca Twego...klatka do klatki...Twe krocze do mego...
Rece swe rzucę na Twoje ramiona...przycisnę tak mocno, że tafla ma skona...
Głowę zaś złoże na Twoim ramieniu...odetchniesz tak trochę... jak rzeźba w kamieniu...
Potem zaś piersi przytulę do Twojej...szyje do szyi...Twą głowę do mojej...
Chwycę ją ręką... przyciągnę do swojej...

Wyszeptam tekst pewien... Tobie do ucha...wcisnę kolana w Twe... jak wredna mucha...Rozdzielę tak Twoje...Twe ręce i moje...
Moje na ciele Twoim pobłądzą...Twoje nie wiedzą co o tym sądzą...
A ja proszę Ciebie...pozwól se na to...przytulić się chwilę w te ciepło lato...
Z gwiazdami na niebie...wśród trawy i żab...będziemy tak chwilę ze sobą stać...

Potem usiądę na kolanach Twoich...
dłonie zaś wcisnę Twoje do swoich...
Splotę je razem, jak na super glue...
w kolorze ciemnym, w kolorze blue...
Pośladki wduszę moje do Twoich...
Uda rozłożę po bokach swoich...
Poczujesz mnie całą...
na własnym ciele...
przez chwilę tą małą...
choć to niewiele...

Krocze do krocza...
nogi do nóg...
Piersi do klatki...
jak będziesz mógł...
Głowa przy głowie...
usta do ust...
chodź przytul, proszę...
nie uciekaj już....

manitou

opublikowała opowiadanie w kategorii sen, użyła 251 słów i 1437 znaków.

4 komentarze

 
  • Gabi14

    <3 fajne

    23 mar 2014

  • Euforia82

    Świetne :)

    23 lis 2013

  • mona

    Super

    9 sie 2013

  • Palmer

    Ładne :-)

    7 sie 2013