,, Zupełnie nic"

,,Zupełnie nic”
Życie jest do bani..
Jestem sama, choć nie całkiem
Mam męża i rodzinę
Tyle tylko, że teraz czuję, że ginę…
Jestem sama na tym świecie
Mąż mnie niby kocha, ale brudy pode mnie miecie
Dzieci nie zawsze mnie słuchają
Choć na ogół mnie kochają…
Jednak w tej chwili jestem nikim
Mąż mnie nie chce, jest buntownikiem
Podobno nieszczęścia na dom sprowadzam
W koło w domu wszystkim zawadzam
I nie wiem gdzie iść w razie konieczności
Bo nie czuję tu w domu niczyjej miłości…
A kiedy mówię mu, że boli mnie serce
Że jest mi źle, że nie chce być na poniewierce
On wysyła mnie na dół, jestem niczym
Czego tu wymagać, tylko kwiczę…
Jestem nikim ważnym, nawet nikt nie zauważy, kiedy zginę…
Jestem biczem, nic się nie stanie, jak ktoś mnie ominie…
Mam trochę lat i jestem sama…
Kiedyś tak radosna, roześmiana
Pełna życia…
Odczuwałam, że mam coś do odkrycia
Że życie należy do mnie
Że może być cudownie
Że problemy same się rozwiązują
Że dzieci problemów nie hodują
Że ktoś na noc pocałowany
Następnego dnia będzie roześmiany…
Głupia, naiwna w to wszystko wierzyłam
W buzie sobie pluję, że taka naiwna byłam
Że wierzyłam twoim wymówkom, o twojej wierności
Bo teraz me drzwi zamykam na oścież
Nie otwieram, bo mi wstyd
Zamykam, bo w nich byt
Jest dość mocno skrzywdzony
A smak życia nigdy nie spełniony
Bo marzyłam, że wydam swoje książki
Że przeboleje wszystkie gorączki
Że choć nie czytasz, to tekst jest coś warty
I nie zamkną przede mną karty
Że uda mi się w życiu…
Że będę kimś…
Że TY będziesz ze mnie dumny…
TY…
MÓJ MĘŻU…
A nie, pochowają mnie pozostawiając po sobie nic…  
Zupełnie nic…

Ewelina31

opublikowała opowiadanie w kategorii poezja, użyła 322 słów i 1741 znaków.

Dodaj komentarz