Powiedziałem coś kiedyś,
Od razu pożałować się dało.
Straciłem bliskość osoby,
Na której tak mi cholernie zależało.
Straciłem ufność, żal, emocje.
Bez człowieczeństwa iść musiałem.
W dalekiej podróży łzami się tocząc,
Poznałem Ciebie i granicę życia
Odkąd Cię poznałem, śniąc o Tobie nie przestałem.
Mam już 360 cięć, lecz nie przestaje więc,
Ból się skończył, odszedł gdzieś daleko
Zostawił mnie.
Samego na tej pustyni życia.
Jesteś tylko Ty i ja.
Nie widzisz sensu, więc odchodzisz gdzieś daleko
Zostawiając mnie na zakręcie zmartwienia.
1 komentarz
Obca
Coś w sobie ma choć wydaje się być niedokończone...