W mych marzeniach Cię stworzyłam,
Blond rosą naznaczyłam twarz,
Błękitnym niebem pomazałam oczy,
Słodką truskawką wkleiłam usta.
Mchem wykleiłam tors,
Leśną trawą ozdobiłam nogi,
Z jasnego dębu uwiłam dłonie,
A z brzózki wyrzeźbiłam stopy.
Ze skrzydeł motylka ukruszyłam serce,
A z koniczynki płuca i nerki,
Z bakłażana i dyni genitalia,
Z encyklopedii rozum i słowa.
Pajęczą siecią utkałam żyły,
Nektarem z róży tchnęłam życie,
Pozwoliłam byś zaistniał,
Lecz nie wkleiłam tam swojego imienia… 22.06.2018
3 komentarze
AuRoRa
Melancholijne, ciekawe, wyobraźnia działa jak się czyta ten wiersz, aż chciałoby się to namalować.
Ewelina31
@AuRoRa Heh, takim ideał :-)
Obca
@AnonimS Dziękuję za miłe słowa
AnonimS
Bardzo ładny wiersz. Ten mech na torsie z Faunem mi się kojarzy.. pozdrawiam