,, Przetrwanie"

,, Przetrwanie",, Przetrwanie” 28.03.2018
Mijają lata, a z nimi radości
Dziś świat usłyszy o naszej miłości
Tak długiej i skrytej gdzieś tam głęboko
Co raz tylko nam wpadła w oko.

Wcześniej to nigdy nie znaliśmy się wcale
Kartkom papieru żaliliśmy się stale
On pisał swoje żale i radości
Ja pisałam swoje, ku przyszłej miłości.

Z niego czasem w szkole ludzie się śmiali
I nieraz na nosie mu mocno zagrali
Czasem dla spokoju chował się w łazience
Nie chcąc codziennie być w poniewierce.

Chadzał swoimi tylko ścieżkami
Nigdy nie spotykał się z żadnymi pannami
Bo gdy tylko zaczynał, zaraz się śmiały
Więc przestał próbować. Stał się nieśmiały.

Ukojenie przynosiło mu wtedy pisanie
Siedział cichutko, miał swoje posłanie
A pisząc zwierzał się ze swego życia
Którego wiele miał jeszcze do przeżycia.

Pisał o głodzie, bo ssało go stale
Czasami w domu nie jedli wcale
Nie byli bogaci, ni średni też nie
Lecz przez ojca picie, wiodło im się źle.

Pisywał listy do Pana Najwyższego
Nie rozumiejąc nigdy tego
Dlaczego jego tylko zło spotyka
A gdzie nie spojrzy, los kłody podtyka.

W słuchiwał się wtedy w Jego odpowiedzi
Czasami bywał nawet u spowiedzi
Po pokucie czasem, tak, dla wyżycia
Łkał w samotności, chował przeżycia.

I kiedy myśląc, że gorzej być nie może
Ubrał się ciepło, spacerował po dworze
Wchłaniając maleńkie słońca promienie
Nastąpiło w nim odrodzenie.

Stałam pod drzewem, było mi zimno
Czekając aż tylko zrobi się ciemno
Planowałam ucieczkę z własnego domu
Nie powiedziałam o tym nikomu.

Za trudne życie tu dla mnie było
W domu przeważnie wiecznie się piło
Nikt nie zwracał na mnie uwagi
Pewnie sprzedaliby mnie za dragi.

Zabierając notatnik ze swymi życzeniami
Planowałam uciec w tę noc polami
Za dużo w życiu już wycierpiałam
Choć tak strasznie mocno ich kochałam.

Z zamkniętymi oczami wodziłam po niebie
Mając pretensję tylko do siebie
Że całe naście lat z nimi mieszkałam
A pomocy u innych nie szukałam.

Ocierając swe łzy mimowolnie zbladłam
Podparłam się o drzewo, a potem upadłam
Z głodu, bólu, czy nienawiści
Nie sądziłam, że potem mój sen się ziści.

Ocknęłam się późno, gdzie białe ściany
Nie rozumiałam całej tej zmiany
W dodatku przy mnie ktoś stał i patrzył
Nie kazał się ruszać, mówił, że zdążył.

Byłam bardzo chora, miałam białaczkę
Odczułam, jakby w serce wbił mi wykałaczkę
Po chwili podszedł, pogłaskał mnie po twarzy
Czule się uśmiechnął, a potem rozmarzył.

Powiedział, że krzywdy mi nigdy nie zrobi
Że pójdzie do pracy, na mnie zarobi
Bo gdyby mnie wtedy pod drzewem nie znalazł
Nie zaznałby miłości. A tak, to ją odnalazł.

W życiu było ciężko, choroba nie puszczała
Bardzo okrutnie się ze mną obywała
Straciłam włosy, to bardzo bolało
Lecz nie żałuję, że tak się stało.

Walczyłam dzielnie każdego dnia
Uczepiałam się każdego dosłownie pnia
Aż stał się cud i białaczka puściła
Ze mną był on. Szczęśliwa byłam.

Nikt nie przeliczy ile miłości
W mym sercu dla niego każdego dnia gości
Nie ma takiej miary świata wcale
Jak bardzo go kocham. Jak nam wspaniale.

To, co spisane, przetrwa niemało
Co pamiętane, w sercach zostało
Co przekazane, to już jest dla was
Byście wiedzieli, jak ważny jest Czas…

Dlatego dzisiaj ku swej skromności
Piszę to dla was, historię miłości
Byście wierzyli, że Bóg istnieje
A Jego miłość wciąż nie maleje.

Ewelina31

opublikowała opowiadanie w kategorii poezja i inne, użyła 670 słów i 3498 znaków.

5 komentarzy

 
  • AuRoRa

    Piękne i pozytywne , łapka  :)

    5 kwi 2018

  • Ewelina31

    @AuRoRa Dziekuję ;)

    8 kwi 2018

  • dreamer1897

    Arcydzieło! Brawo za kreatywność :bravo:

    30 mar 2018

  • Ewelina31

    @dreamer1897 Staram się :)

    31 mar 2018

  • dreamer1897

    @Ewelina31 no i przyciągasz w ten sposób czytelników!

    6 kwi 2018

  • agnes1709

    Cudne!:bravo:

    30 mar 2018

  • Ewelina31

    @agnes1709 Dziękuję ;)

    30 mar 2018

  • AnonimS

    Brawo . Wreszcie coś z pozytywnym zakończeniem. Zestaw w komplecie

    29 mar 2018

  • Ewelina31

    @AnonimS No starałam się ;)

    30 mar 2018

  • AnonimS

    @Ewelina31 i to chyba bardzo :P  prawie wbrew naturze he,he

    30 mar 2018

  • Ewelina31

    @AnonimS No dokładnie... ;)

    31 mar 2018

  • AnonimS

    Brawo . Wreszcie coś z pozytywnym zakończeniem. Zestaw w komplecie

    29 mar 2018