Pies

PIES

Jestem
Dostojnym kundlem
Zwiedzającym śmietniki przedmieść  
o różnym stopniu bogactwa
Wyżerającym co lepsze kąski
Pozostawione przez lepsze willowe rasowce  

Zbyt mało rasowym na wilka
Przemierzającym za łanią  
Królewskie knieje

Żółtymi z wściekłości ślepiami
Widzę dokładnie twoją wyciągniętą  
Ciepłą delikatną dłoń
Z ciepłym posiłkiem
I delikatnymi palcami

Wącham, warczę, odskakuję
Zawszoną podnoszę sierść  
Na chudym, twardym karku

Podkrążonymi ślepiami
Widząc w drugiej dłoni  
(delikatnej, ciepłej)

Łańcuch.

angie

opublikowała opowiadanie w kategorii poezja, użyła 89 słów i 559 znaków.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik AnonimS

    Jakoś przeoczyłem. Fakt trudny wybór ... pozdrawiam

    9 lip 2020

  • Użytkownik Ewelina31

    piękne😄

    5 mar 2020

  • Użytkownik agnes1709

    :kiss: Powróciła rozpustnica :D

    5 mar 2020

  • Użytkownik angie

    @agnes1709 Że kto? Ja!?  :lol2:

    5 mar 2020

  • Użytkownik agnes1709

    @angie :P

    5 mar 2020

  • Użytkownik Iga21

    No w końcu wróciłaś 🙂

    5 mar 2020

  • Użytkownik Speker

    Gdzie byłaś?? <3 <3 <3

    5 mar 2020

  • Użytkownik angie

    @Speker   Daleko we własnej głowie  :lol2:  Wróciłam pewnie tylko na chwilę. Nie zostało mi wiele czasu. Buziaki!!

    5 mar 2020

  • Użytkownik Iga21

    @angie zabrzmiało to dramatycznie.
    Jakbyś chciała popełnienić samobójstwo, albo była ciężko chora.

    5 mar 2020

  • Użytkownik agnes1709

    @angie Nie strasz czytelników 😂 :nunu:

    5 mar 2020

  • Użytkownik angie

    @agnes1709  :lol2:

    6 mar 2020

  • Użytkownik angie

    @Iga21 Nie, nie, spokojnie  ;) Za kilka dni będę miała już na długo co innego na głowie  :rotfl:  Dziękuję za troskę!  :przytul:

    6 mar 2020

  • Użytkownik Iga21

    @angie a to mnie uspokoiłaś 🙂  
    Mam nadzieję, że wrócisz i najlepiej, to z nowymi pomysłami 🙂

    6 mar 2020