,, Kawał chmur”
Na kłębiastej chmurce,
Usiadł raz motylek,
I na horyzoncie,
Chciał policzyć ile,
Maleńkich wełenków,
Pływa dziś po niebie,
Jak białe owieczki,
Lgną wszystkie do siebie.
Zaczął odliczanie,
Szarych wełenek,
Rozpoczął pisanie,
Ku chmurkom piosenek.
Lecz po kilku sztukach,
Nagle się zagubił,
Schowały się w łukach,
Biedny się natrudził.
Zwinął swoje skrzydła,
Na ziemię przyleciał,
Rzucił malowidła,
A potem odleciał.
Chmurki chichotały,
Wesoło do siebie,
Bo taki plan miały,
By pozostać w niebie.
Wciąż niepoliczone,
Wędrują nocami,
W ziemię zapatrzone,
Wyglądają dniami.
W piaszczystej polaniem
Puchem przepełnione,
Ćwiczą wciąż latanie,
Wiatrem są pędzone.
1 komentarz
AuRoRa
Leciutko, zwiewnie, motylek, chmurki, miło się czyta
Ewelina31
@AuRoRa Dzięki