Materiał zarchiwizowany.

Wyklęci

Prolog

[...] Jeśli to czytasz pewnie zdycham gdzieś na w kanałach. Ale dla ciebie jest jeszcze ratunek, GROM zostawiło amunicję i broń na 3 piętrze. Idź po nią i nafaszerój tylu czerwonych ile się da. Bez odbioru Pułkownik Hopkins.    Hopkins w liście zawarł informacje które mi się przydadzą po tym jak amerykanie nas wykiwali  
musimy sobie radzić sami. Poszedłem  na trzecie piętro, faktycznie GROM zostawił mi małą niespodziankę. A był to LKM. Trzy magazynki to nie zawiele ale wystarczy się przetarcia się do punktu  Bravo. [...] Nagle ktoś do mnie mówi:
-Poruczniku tędy za 2 minuty BlackHawki do punktu zbornego.
-Więc ruszajmy- odpowiedziałem.
Po minucie dobiegliśmy pośpiesznie wsidłem do helikoptera. Gdy zaczęliśmy się wznosić usłyszałem w radiu:  
-Warszawa w ogniu , powtarzam Warszawa w ogniu.

PolishBadBear

opublikował opowiadanie w kategorii inne, użył 141 słów i 839 znaków. Tagi: #Czerwoni #Odwaga

Dodaj komentarz