Roztańczona 1

"Drogi czytelniku!
Moje życie to koszmar. Zawsze mówiono mi, że jestem silna, że dam sobie radę. Ja w to wierzyłam. Ale teraz nie mam już siły. Piszę ten list, aby ktoś, kto go znajdzie i przeczyta zrozumiał dlaczego to zrobiłam.
Dlatego teraz wszystko wytłumaczę.

Mam na imię Nina i mam 16 lat. Uczę się tańczyć w Studiu Tańca dwie miejscowości stąd. Myślę, że idzie mi to całkiem nieźle. Taniec jest dla mnie wszystkim. Tańcem mogę opowiedzieć wszystko co tylko będę chciała. Mogę pokazać jaka jestem naprawdę. Jednak nikt z mojej szkoły nie wie o tym, że uczę się tańczyć. Nawet mój chłopak, Mateusz. To znaczy, mój były chłopak. Może od tego zacznę.

Poznaliśmy się na targu. Kupowałam warzywa na kolację i siatka się przerwała. Wtedy znikąd zjawił się Mateusz. Wysoki, silny brunet. Złapał pomidora turlającego się w stronę ulicy a potem pomógł mi pozbierać resztę warzyw. Podziękowałam i odwróciłam się ale on złapał mnie za rękę. Powiedział, że nie puści mnie dopóki się z nim nie umówię. Myślałam, że to jakiś zboczeniec więc zaczęłam piszczeć i wyrwałam mu się. Oczywiście uciekając potknęłam się o siatkę i upadłam. Cała ja. On stał nade mną i śmiał się. Podał mi rękę i pomógł wstać. Poprosił, żebym chwilę poczekała i kupił przy najbliższym straganie bukiecik kwiatów. Powiedział coś w stylu:
-A teraz zechcesz się ze mną umówić?
A ja zaśmiałam się i zgodziłam.

Było jak w bajce. Mateusz zabrał mnie na polanę. Było ciemno i chłodno. Usiedliśmy na wysokim drzewie i wtedy zobaczyłam coś niesamowitego. Ogromne serce ułożone z kwiatów i świeczek. To było niezwykłe. Stanęliśmy w środku tego serca i zaczęliśmy tańczyć. Potem powiedział że wyglądam wspaniale. No i że bardzo mnie lubi.
"Pokaż mi jak bardzo" - wymsknęło mi się. A wtedy jego wargi zetknęły się z moimi. Myślałam, że zemdleję. To był mój pierwszy prawdziwy pocałunek w życiu. Byłam wniebowzięta!

Od tego momentu byliśmy nierozłączni. Kochaliśmy się. Bardzo. Przy nim byłam szczęśliwa. Ale wiedziałam, że to nie może trwać wiecznie. I miałam rację.

Była późna jesień. Spacerowałam po okolicy i zobaczyłam mojego ukochanego. On mnie nie zauważył. Chciałam zrobić mu niespodziankę, zaskoczyć go. Więc poszłam za nim. Podszedł do jakiegoś kolegi. Stałam za drzewem jakieś 30 metrów od nich. Wtedy ten kolega pocałował mojego Mateusza. Myślałam, że wybuchnę. Jakim prawem ten gej całuje mojego chłopaka? Mateusz zareagował inaczej niż się tego spodziewałam. Objął tego chłopaka i odwzajemnił pocałunek. Nawet nie pamiętam kiedy z moich oczu popłynęły łzy. Mateusz przywarł tego chłopaka do ściany sklepu pod którym stali i rozpiął mu koszulę. Ten "kolega" wsunął swoją dłoń pod jego majtki. Wtedy nie wytrzymałam. Podbiegłam do niego i zaczęłam krzyczeć, że jest kretynem, gnojkiem, że zmarnował mi rok życia. On płakał i pszepraszał. Nie wiedział jak to się stało. Ale to mnie już nie obchodziło. Nie chciałam go znać.

------------------
Hej postanowiłam wrzucić coś w innym stylu niż moje ostatnie opowiadanie. Dajcie mi znać w komentarzach czy wam się podoba i czy kontynuować tą historię :) pozdrawiam ;)

Lonelyqueen

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 619 słów i 3368 znaków.

2 komentarze

 
  • Zielonaa

    Kiedy będzie kolejna!?? Bardzo bardzo mi się podoba! BOMBA! ;*

    29 kwi 2016

  • Lonelyqueen

    @Zielonaa wkrótce ;*

    29 kwi 2016

  • Zielonaa

    @Lonelyqueen jak tajemniczo  :kiss:

    29 kwi 2016

  • Lonelyqueen

    @Zielonaa mam ją napisaną ale muszę jeszcze dopracować :)))))

    29 kwi 2016

  • Zielonaa

    @Lonelyqueen czekm z niecierpliwością  :dancing:

    29 kwi 2016

  • Laska_Gwiazdeczka_Cukiereczek

    Ciekawe, takie bardziej oryginalne :) mi sie bardzo podoba ^^

    17 mar 2016

  • Lonelyqueen

    @Laska_Gwiazdeczka_Cukiereczek dziękuję ????

    17 mar 2016