Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Ragnar

Niedaleko  jeziora gopło,w 600 roku wznosił się potęzny gród zwany przez okolicznych ,,Grodem słońca'',zważywszy na jego
charakterystyczny kształt.Okolicznymi ziemiami i oczywiście samym grodem rządził książe,którego imię brzmiało Ragnar.
Był wspaniałomyślnym władcą,którego decyzji nikt nie miał odwagi  podważyć.Gdy uczynił to pewien  chłop,został brutalnie
ukamienowany przez wściekłych mieszkańców grodu,którzy popierali władcę w całości i byli gotowi oddać za niego życie.
  Jednak 621 roku,po latach wspaniałej władzy,ragnar nieoczekiwanie,i oczywiście wbrew woli podwładnych  zwiększył
podatki,co drastycznie odbiło się na stuacji mieszkańców,którzy zamieszkiwali na ziemiach rządzonych własnie przez niego.
Do władcy wysyłane bylo setki,jeśli nie tysiące listów z prośbą o obniżenie wysokich,i coraz bardziej rosnących podatków.
Książe ignorując sprzeciwy,kazał palić wszystkie listy.Ilość rządań ze strony mieszkańców rosła.Ragnar,mając dosyć ciągłych nacisków,
wbrew oczekiwaniom nie zmniejszył podatków,lecz sięgną po metodę niezwykle brutalną i okrutną;kazał palić na stosie każdego
kto wyśle list i każdego kto zaprotestuje przeciw niemu.Mieszkańcy,zbulwersowani jego słowami nasilili protesty,i w coraz większej liczbie
zostawali spalani na stosie za sprawą gwardii książęcej,która wciąż pozostawała posłuszna okrutnemu władcy.Gdy sprzeciwił się jemu sam syn
władca zadecydował,by spalić go osobiście.
Gdy gwardia pojmała pierworodnego ragnara,wydała go mu.
-Synu,jak mogłeś zdradzić mnie,własnego ojca?-Zapytał Ragnar syna.
-Ojcze,posuwasz się do czynów okrutnych,których nikt nie ma zamiaru akceptować-Odparł syn błagalnym głosem.
-Tyś mój pierworodny!Tyś mnie zdradził,i poniesiesz czynu konsekwencję!-Krzyknął rozgorączkowany władca.
-Ojcze,daruj mi życie,jam jest twój pierworodny,będę ci posłuszny,ale mojego zdania nie zmienie-Odparł rozstrzęsiony syn.
-Nie daruje ci życia! Zginiesz w płomieniach!!-Krzyknął ragnar.
Zanim syn zdążył wyksztusić z siebię słowo,ojciec podniósł do góry pochodnie,i jednym ruchem podpalił korzuch syna,który
krzyczał w żałości.Syn padł na ziemie;zostały z niego spopielone szczątki...
  Ragnar odwrócił się,i zmierzał w kieruku swej komnaty.Nagle władca poczuł udeżenie w ramię, nic po za tym.Zginął z rąk syna,
który cudownie powstał i objął władzę w kraju.

Puszeklaciaty3

opublikował opowiadanie w kategorii inne, użył 434 słów i 2491 znaków.

Dodaj komentarz