Wszyscy „dorośli” ludzie krytykują znajomości przez internet. Okej. Może mają rację. A co jeśli nie?
Mając 15 lat przeszłam więcej niż nie jedna dorosła kobieta. Mając dzieci i wnuki będę mogła im opowiadać o moim własnym prywatnym cudzie.
✞ ✞ ✞
Można uznać, że jestem conajmniej dziwna. Okej. Rozumiem. A co jeśli wam powiem, że najczęstsze zdziwienie budzi moja znajomość z kimś przez internet? Żyjemy w 21 wieku, prawda? Epoka komputerów i smartfonów.
Więc czemu ludzie słysząc „przyjaźń przez internet”, „związek przez intermet” uważają to za zabawne?
Nie jestem idealna jak każdy z nas, racja?
Nie lubię mojej figury, twarzy. Okej. Mam wady.
Nikt kto to czyta nie zna w 100% mnie a z pewnością nawet w 1% Kacpra. Ludzie patrzą na to ile lat mamy. 15-latka i związek? Zabawne. Poważny na dodatek? No bądźmy mądrzy. To nie istnieje. Kto słyszał takie teksty? Ja sama je słyszałam nie raz, nie dwa i zapewne usłyszę je jeszcze wielokrotnie.
Tylko czy jest sens przejmowania się ludźmi, którzy patrzą na nas przez pryzmat tego hak wyglądamy, ile mamy lat? Nie sądzę.
W tym co teraz pisze nie chodzi o to żeby się pochwalić czy zabłysnąć.
Po prostu ludzie spójrzcie 16 do 100 tysięcy ludzi rocznie umiera z powodu samobójstw. Czy tylko mi się zdaje, że to nie jest normalne?
Jedziecie po ludziach jak po szmatach w realu i w internecie. Robicie wszystko żeby zabłysnąć. Okej? Czym? Inteligencją? Wątpię, raczej tym jak skrzywdzonymi psychicznie jesteście ludźmi.
Natrafiłam na taki przypadek w moich okolicach, gdzie jedna z dziewczyn mająca problemy z emocjami i bodajże coś z psychiką została wyśmiana przez WSZYSTKICH. Ośmieszono ją na forum jakieś grupki. Osoby, które to zrobiły po dzień dzisiejszy uważają to za nad wymiar zabawne. Tylko pomyślcie. Z kim jest coś bardziej nie tak? Z osobami, które mają paręnaście lat a już są na tyle wykrzywione przez życie żeby robić takie rzeczy czy z osobą, która jest ich ofiarą?
Ogólnie nie jestem od was w niczym lepsza, nie jestem także gorsza. Jestem z wami na równi. I z tego poziomu chce wam tylko przekazać, że może warto pomyśleć kogo ostatni raz zraniłam/em i dlaczego? Może warto nawet mając te paręnaście lat przemyśleć swoje postępowanie?
Serio czuje się teraz mega dziwnie, bo to miało być zupełnie o czymś innym, ale liczę, że chociaż osoby które to przeczytają zrobią sobie coś w stylu „rachunku sumienia” P
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.