Migająca gwiazda (drabble)

Leon obserwował gwiazdę, ale nie jakąś zwyczajną. Ta była wyjątkowa, jego własna. Mrugała do niego, a czasami nawet się uśmiechała.

W końcu pewnej nocy, gdy Leon spał, gwiazda zleciała z nieba i zatrzymała się tuż nad jego domem. Okazała się być rozświetlonym neonami statkiem kosmicznym z obcymi formami życia na pokładzie, z wyglądu podobnymi do pasty jajecznej. Ze środka pojazdu latającego dobiegały nieziemskie okrzyki i bulgotanie. Po chwili zaś wystrzelił z niego promień światła i w jednej chwili dom Leona zniknął z powierzchni Ziemi. UFO zaś odleciało, na powrót stając się migającą gwiazdką.

Czasami lepiej uważać na co się patrzy.

fanthomas

opublikował opowiadanie w kategorii inne, użył 121 słów i 688 znaków.

2 komentarze

 
  • dreamer1897

    Powiem, że wyobraźnię masz genialną o ile to się nie wydarzyło na prawdę :)

    4 paź 2018

  • Obca

    Niekonwencjonalna metafora ale wpada w ucho. Łapka😊

    4 paź 2018