Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Mamusia

Moja pijana matka właśnie wróciła z imprezy.Jej przekrwiona twarz wykrzywiła się.Dłubała językiem w przerwie między zębami.W pewnym momencie dzikim wzrokiem spojrzała na mnie.Wyszczerzyła niekompletne uzębienie.Miałem wtedy jakieś pięć lat i bałem się strasznych min.Matka podeszła do mnie.Czule przytuliła mnie do siebie.-"Najbardziej na świecie kocham ciebie".Powiedziała.Spojrzałem w jej mętne oczy.Płakała.-"Ja też ciebie kocham ".Odpowiedziałem.Jakiś czas patrzyliśmy sobie w oczy.-"Mamo pójdziemy jutro do zoo zobaczyć krokodyla?".Zapytałem.-"Nie jutro już nas nie będzie"Wyszlochała matka.-"A dlaczego ?" Zdziwiłem się.-"Dlatego, że już nie mam siły i środków"-"-"Mamusiu a Asia dostała pieska na urodziny".Mama uśmiechnęła się i otworzyła okno.Wzięła mnie na ręce.Potem razem przez chwilę spadaliśmy.Pamiętam, że było ciemno i zimno.Trzymałem się kurczowo mamusi.Nie rozumiałem co się dzieje.Świadomość odzyskałem dopiero w szpitalu.

Ordovik

opublikował opowiadanie w kategorii inne, użył 207 słów i 1083 znaków, zaktualizował 13 sie 2018. Tagi: #Mikroopowiadanie #Impresja #Fantasy #Horror

2 komentarze

 
  • agnes1709

    :woot:

    17 lut 2019

  • Amina

    Dość...wstrząsające  :O

    15 sie 2018