Materiał zarchiwizowany.

Królik i ja

Siedzieliśmy wygodnie na kanapie.Oglądaliśmy jakiś film.Był słaby ,ale płakałem.
-Piękny wzruszający obraz.Stwierdziłem
Mój mały królik lizał mi paznokcie.Spojrzał na mnie.Podrapał się za uchem.Zrobił kilka kup.
-Wiesz co ? pierdolisz.Powiedział.
-Jak to? Zapytałem
Królik ziewnął.Oblizał pyszczek.Potem poszedł do kuchni.Po chwili wrócił.Przyniósł mi kanapkę z serem.
-Ty nic nie rozumiesz.Jesteś jak dziecko.Zachwycasz się jakąś historią.Wzruszasz się.A co ze mną?
-Co z tobą?.Zamyśliłem się.
-Jesteś chamski jak na królika i ciągle masz pretensje.Już dawno powinienem cię wyrzucić przez okno.
Królik popatrzył na mnie złowrogo.Podszedłem do niego.Chciałem go złapać.Był sprytny.Kluczył pomiędzy krzesłami.Udało mi się jednak go dopaść.Królik głośno krzyczał.Klął jak szewc.
-Mam cię mały kurwiszonie i co ty na to?
-I co mi zrobisz? Zapiszczał królik.
-Na przykład mogę ci ukręcić łeb!
Królik rozpłakał się.
-Ale ja cię kocham.Wyszlochał.
-Pogodzimy się?Pójdę ci po piwo dobrze?
Trochę się uspokoiłem.Uśmiechnąłem się do pupilka.
-Idź kochany.Kup 4 mocne.

1 komentarz

 
  • Użytkownik agnes1709

    :woot:Nie wiem, czy to ma być jakaś sztuka niekonwencjonalna, ale do mnie nie przemawia, wybacz.

    29 wrz 2018

  • Użytkownik Ordovik

    @agnes1709  
    Wszystko jest kwestią gustu.Dziękuję za komentarz  :)

    29 wrz 2018