Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Budyniu, budyniu

Sieeemanencja, witam bardzo szczerze. Zapraszam was wszystkich, dzisiaj na wieczerzę.  
Od przedwczoraj rano, jeszcze nic nie jadłem,  
zjedzmy sobie razem, będzie bardzo ładnie.
Zjedzmy sobie budyń, budyniu jest dobry,
Dawaj Gilgameszu nakładaj na talerz.

Co tam masz Gilgamesz budyń iks de fajneee.
tylko nam nie żałuj, dawaj jak popadnie.
Zjedz sobie budyniu, budyniu jest dobry,
Bóg go tak polubił, chociaż był za słodki.
Bogu, bogu, gilgameszu nie żałuj budyniu.

Budyniu jest dobry, budyniu jest smaczny, budyniu choć słodki to piękny i gładki.
Jak go nie zjesz zapleśnieje, będzie cały kwaśny.
Jak go nie zjesz ja pierdole, dziś jest kurwa smaczny.

Czemu czemu nie jesz, mojego budyniuu, on jest tu dla ciebie przyniosłem bez wstydu,
Piszę od dwunastu bardzo długich minut, jeszcze nic nie jadłem, zjem sobie budyniu.
Gilgameszu, gilgameszu, nie jadłeś budyniu, zaraz umrzesz proszę bardzo budyniu budyniu.

Meszu

opublikował opowiadanie w kategorii inne, użył 156 słów i 940 znaków.

Dodaj komentarz