Zaskoczenie

Jest noc, śpimy oboje nago. Gdy wydaje mi się że śpisz głęboko, zaczynam przywiązywać cię do łóżka. Chwytam twoją rękę, przywiązuję do niej linę. Jestem świadkiem, jak twój penis powoli staje na baczność... Budzisz się! Patrzysz na mnie i już wiesz co planuję. Natychmiast kładziesz się na mnie i zaczynasz gryźć moje sutki. Wiesz dobrze jakie są wrażliwe na twój dotyk. Patrzysz mi w oczy. Jakbyś czytał mi w myślach, wiesz że pragnę seksu. Niespodziewanie podniosłeś mnie, jak dzikie, silne zwierzę. Od razu objęłam rękami twoją szyję, a nogami twoje biodra. Byłeś we mnie głęboko. Podrzucana przez ciebie do góry opadałam całym ciężarem ciała nadziewając się na ciebie coraz mocniej. Jakbyśmy tańczyli po całym pokoju.  
Był wielki, posuwałeś mnie szybkimi pchnięciami na krawędzi brutalności. Fala dreszczy przeszyła moje ciał. Uwielbiam to. Czułam się jak w niebie, przez co nie byłam w stanie wydać z sobie żadnego dźwięku. Niestety właśnie tego oczekiwałeś. Szybko stałam się twoją niewolnicą. Rzuciłeś mnie na łóżko i zwinnym ruchem przekręciłeś na brzuch. Wciąż myślami byłeś jeszcze we mnie. Oddychałam głęboko i szybko. Ty w tym czasie zdjąłeś pasek ze spodni leżących w pokoju. Wiedziałam, że czeka mnie kara, chciałam jej. Mimowolnie wypięłam pośladki. Dostałam... Bardzo mocno. Potem kolejny raz i kolejny, aż straciłam rachubę. Moja skóra, była krwisto czerwona, a każdy mięsień mojego ciała drżał. Opadłam na łóżko. Widziałeś, że więcej już nie zniosę. Pocałowałeś mój pośladek, z drugim zrobiłeś to samo. Położyłeś się na mnie i wszedłeś cały. Kompletnie niespodziewanie. Tak zasnęliśmy, wtuleni w siebie...