Niania-epilog

Hej to moje pierwsze opowiadanie więc nie hejtujcie odrazu jak wam się spodoba to fajnie. Ta historia to fantazja tylko.

Jestem 20-letnim brunetem o brązowych oczach, wysportowany i tatuaż na ramieniu i mam na imię Krzysiek. Bohaterką jest 25-letnia brunetko-blondynko-szare włosy, jędrna pucpcia wysportowana i piękny biust B75 moja była niania Kaja. I oczywiście jeszcze bym zapomniał o mojej siostrze Emilce blondynka o brązowych oczach wysportowana ale cycki to też ma b 75 i to w wieku 16 lat. Ta historia miała miejsce 4 lata wcześniej czyli jak ja miałem 16, Kaja 21, a Emilka 12.  
Nasi rodzice chcieli sami wyjechać na urlop iż już zaczynałem imprezować to nie chcieli nas zostawić samych czyli mnie i Emilki więc zatrudnili nianię. Było ich sporo ale to Kaje wybrali czyli najładniejszą z kandydatek. Mieli wyjechać na miesiąc więc super. Następnego dnia czyli po tym jak wybrali Kaję na nianię bidzę się i schodzę na dół tam kartka leży czytam ją "Nasze kochane dzieci. Zostawiamy wam pieniądze na to co chcecie, Kaja będzie takim waszym bankiem bo to ona ma te pieniądze. O 10 przyjdzie do was aby od tej chwili zamieszkała i się wami zajmowała. Mam nadzieję że przypadnie wam do gustu Kaja i jej nie zabijecie więc życzę wam miesiąc cudnych wakacji. Buziaki" po przeczytaniu tego liściku popatrzałem na zegarek wskazuje na 9.20 więc mam 40 minut. Zaczynam robić kanapki gdy moja siostra schodzi opowiadam jej liscik w skrócie i nadal robię śniadanie sobie i jej po skonczeniu jemy w ciszy patrząc na social media. Wybija 10 ktoś zaczyna grzebać w zamku i mu to nie wychodzi podchodzę do nich i otwieram je patrzę na tą dziewczynę w progu.  
-Hej - patrzę na nią.
-Hej jestem waszą nianią i wasi rodzice kazali mi was popilnować i zamieszać tutaj.
-Okej więc wchodź.  



Oceniajcie i mam nadzieję że wam się spodoba i piszcie czy mam kontynuować.