Lepiej żeby nikt nie wiedział.

Weszła do niego do pokoju, wściekła jak zwykle i spojrzała na niego. Podeszła i spojrzała w jego zielone oczy. Patrzył w jej oczy potulnie, nie wiedział co znów przeskrobał. Jego 20 letnia przyszywana siostra odkąd pojawił się w jej domu nienawidziła go. Zawsze szukała zaczepki, okazji aby mu móc dać wycisk. Wyżywała się na nim za każdym razem, potrafiła uderzyć go za błahostkę. Paweł nie był mściwy więc zapominał o wszystkim, nie mówił nikomu jak go ona traktuje. Szczególnie przy rodzicach wolał się nie odzywać, ona z resztą też ukrywała to przed nimi. Sam nie wiedział czemu kryje ją przed rodzicami. Może z wdzięczności do nich? Nie chciał robić im zawodu z powodu córki. Znosił ze spokojem jej humory i wybuchy agresji.  
-Czemu znów nie zamknąłeś drzwi do łazienki jak brałeś prysznic?!-wrzasnęła wściekła i spojrzała mu w oczy.  
-Myślałem że to zrobiłem...-szepnął nieśmiało.-Przepraszam... -spojrzał w jej oczy potulnie.
-Jeszcze raz nie zamkniesz a pożałujesz że się urodziłeś...jasne?!-powiedziała ostrym tonem patrząc mu w oczy.  
-Przepraszam-wyszeptał i opuścił wzrok bez słowa.-Już się to nie powtórzy...
-Wiem...-rzuciła spokojnie po czym dodała.-Przychodzi moja przyjaciółka...nie waż się wychodzić z pokoju kiedy tu będzie.-chwyciła jego twarz i spojrzała mu w oczy.-Zrozumiano?!
-Tak-szepnął patrząc w jej oczy ulegle, bał się tego do czego jest zdolna.-Spokojnie...-szepnął łagodnie.
Wstała i patrząc mu w oczy podeszła do drzwi po czym wyszła z pokoju. Został sam, położył się cichutko i wziął książkę. Czytał spokojnie, słyszał w międzyczasie że przyszła Anita, przyjaciółka siostry. Rozmawiały dość długo, pod swoimi drzwiami usłyszał ich rozmowę.
-Chodź do Pawła.-powiedziała Anita wesołym tonem.
-Nie..nie chcę patrzeć na tego idiotę...-odrzekła nerwowo Majka.
-Nie mów tak o nim...miły jest...-rzuciła przyjaciółka siostry Pawła.-No chodźmy do niego...
-Po co?! Mam dość tego przybłędy...-powiedziała ostrzej i dodała-Nie wiem po co rodzice go wzięli do domu...mogli mi dać psa...
-No chodź..fajny jest...przekonaj się do niego..-rzuciła przyjaciółka i chwyciła klamkę po czym weszła do jego pokoju.-Cześć Pawełku...
Zmieszany brat Majki spojrzał na Anitę i odłożył książkę, spanikowany spojrzał na wkurzoną siostrę. Podniósł się i usiadł na łóżku.  
-Cześć...-rzucił nieśmiało i opuścił wzrok.
-Co tam? Co czytasz?-spytała ożywiona Anita i chwyciła jego książkę i oglądała okładkę.  
-Dobrze...-odrzekł tylko widząc że już wyręczyła go z tytułem.  
Spojrzał na siostrę przepraszająco i opuścił wzrok widząc gniew w jej oczach. Wiedział już że gniew spadnie na niego i oberwie za wszystko.  
-Pawełku? Co robisz w piątek?-spytała z uśmiechem przyjaciółka starszej siostry.
-Nie wiem...-rzucił cicho i spojrzał w jej oczy.-Poczytam coś pewnie...
-To masz zajęty wieczór spędzisz go ze mną i Twoją siostrzyczką..idziemy na imprezę.-powiedziała wesoło i wplotła palce w jego włosy i rozczochrała je.  
-Nie mogę...-rzucił cicho i odsunął się lekko zmieszany i zawstydzony.  
-Dziwny jesteś wiesz?-rzuciła z uśmiechem po czym odsunęła się po czym dodała-Zastanów się jeszcze...ja uciekam do domu...Paaa
Wyszła z pokoju zamykając drzwi. Usłyszał jak dziewczyny się żegnają i Anita wychodzi. Paweł leżał cichutko w łóżku, chwycił książkę i wrócił do czytania. Jego spokój nie trwał długo bo po chwili do pokoju wpadła wściekła Majka. Podeszła do niego i spoliczkowała go mocno. Spojrzała w jego przerażone oczy patrzące na nią. Przyłożyła mu jeszcze raz tym razem mocniej.  
-Mówiłam Ci coś!-wrzasnęła wściekła i spoliczkowała go jeszcze raz.-Jesteś tak głupi że nie rozumiesz?!
-Nie wychodziłem przecież...-jęknął nieśmiało i odsunął się mocno.-Przepraszam...-wiedział że popełnił błąd.  
Oberwał parę razy, uderzała go jak tylko mocno mogła. Skulił się przerażony, nie stawiał się jej, zbyt bardzo był wdzięczy jej rodzicom że wzięli go z domu dziecka. Nie chciał aby dowiedzieli się jaka potrafi być Majka. Patrzył na nią potulnie i przepraszająco. Podeszła i popchnęła go tak że wylądował na plecach. Weszła na niego okrakiem i usiadła na jego biodrach patrząc mu w oczy. Pochyliła się do niego i spojrzała w oczy stanowczo.
-Nie waż się ruszyć bo zamienię Twoje w życie koszmar. Rozumiesz?!-warknęła i spoliczkowała go mocno.
Leżał bez słowa i patrzył potulnie w jej oczy. Nie chciał jej drażnić. Drgnął aż kiedy poczuł jak zaczyna go dotykać. Dziwnie się czuł kiedy jej drobne dłonie dotykały jego klatki. Patrzyła w mu w oczy, była strasznie napalona. Wbiła paznokcie w jego klatkę.
-Nie...co Ty...robisz?-spytał przerażony i próbował się wydostać.-Jesteś moją siostrą...-rzucił zmieszany i chciał się wyrwać.  
-Zamknij się...albo zawołam ojca i powiem mu że mnie macasz...-szepnęła patrząc mu w oczy stanowczo.
-Proszę...nie... tak nie wypada..-szeptał cichutko i patrzył w oczy. -Przestań....-chciał się wyrwać i dostał mocno w twarz.
-Zaraz zawołam ojca!-warknęła ostrzegawczo.-Rób co Ci każę....
Zaczęła ściągać jego koszulkę, potulnie podniósł się pomagając jej. Patrzył w jej oczy potulnie nie chcąc jej drażnić. Zaczęła go dotykać bardziej zachłannie. Wbiła w jego klatkę paznokcie i drapała delikatnie. Coraz bardziej podniecona dotykała go. Poczuła między swoimi nogami jego twardniejącego członka. Uśmiechnęła się z satysfakcją. Ściągnęła swoją bluzeczkę i rozpięła stanik. Rzuciła wszystko na bok po czym wstała powoli i zsunęła swoje szorty razem z majtkami. Weszła na niego i przycisnęła swoją szparkę do jego ust. Odsunął się mocno i chciał się wyrwać. Spojrzała mu w oczy i spoliczkowała mocno.
-Liż! I lepiej się postaraj...-powiedziała ostrzej i uderzyła go znów.  
Bez słowa zaczął ją lizać między nogami, powoli przeciągał języczkiem po jej wilgotnej szparce. Coraz mocniej przyciskał swój języczek do jej szparki. Położyła dłonie na jego głowie i gładziła ją zadowolona. Oddychała coraz głośniej, pisnęła podświadomie. Wsunął języczek do jej szpareczki i ruszał szybko na boki chcąc ją zaspokoić jak najszybciej, chciał aby już sobie poszła. Patrzyła mu w oczy i uśmiechała się zadowolona. Docisnęła swoją małą do jego ust i jęknęła zadowolona. Chwycił w usta jej łechtaczkę i zaczął ssać delikatnie z czasem robiąc to coraz mocniej. Jej cichutkie jęki wypełniały pomieszczenie. W końcu poczuła ogromne spełnienie a na jego ustach wylądowały jej soczki.  
-Smacznego...-rzuciła chamsko uśmiechając się do niego.-Zliż grzecznie...
Paweł posłusznie zlizywał wszystko co wyleciało ze szparki jego przyszywanej siostry. Gdy skończył spojrzał w jej oczy potulnie, czuł się poniżony. Patrzyła zadowolona na niego i gładziła go po ciele. Zsunęła się niżej i rozpięła jego rozporek. Ściągnęła jego spodnie po czym pozbyła się jego bokserek. Schyliła się do szortów i wyciągnęła z nich prezerwatywę i naciągnęła na jego członka. Weszła na niego lekko i wsunęła go lekko dłonią do swojej szparki, zaczęła go od razu mocno ujeżdżać. Podskakiwała mocno na jego twardym penisie. Czuła ogromną rozkosz i podniecenie. Pojękiwała cicho, aby rodzice nic nie słyszeli. Paweł leżał przerażony, bał się że ich nakryją. Wiedział że jeśli się postawi to Majka go zniszczy. Jej piersi mocno podskakiwały w rytmie jej bioder. Dłonie położyła na jego klatce i drapała ją delikatnie zadowolona. Wbijała w nią paznokcie i podniecona coraz mocniej go ujeżdżała. Patrzyła mu w oczy zamglonym pełnym rozkoszy wzrokiem. Starała się nie hałasować ale czasem mimowolnie popiskiwała z podniecenia i rozkoszy. Wpadła w trans gdy go tak ujeżdżała, czuła jak kolejny orgazm zbliża się. Jej biodra przyspieszyły a jego jądra były zgniatane przez jej pupę. On czuł że jego orgazm się zbliża. Po chwili pochyliła się mocno i ugryzła go mocno w szyję. Poczuł jej kolejne spazmy rozkoszy co go także doprowadziło do szaleństwa. Jego członek drgał mocno i wypełnił prezerwatywę nasieniem. Zaciskał zęby z bólu. Po chwili puściła jego szyję, zeszła z niego szybko i zaczęła się ubierać w pośpiechu. Paweł także wstał, pozbył się prezerwatywy i zaczął się ubierać.
-Lepiej żeby nikt się o tym nie dowiedział...-rzuciła zmieszana i spojrzała na niego.  
Paweł tylko pokiwał głową i usiadł na łóżku bez słowa. Chwycił książkę i znów zaczął czytać, nie wiedział co zrobić. Skulił się spokojnie i czytał. Majka wyszła bez słowa zostawiając go.


Mam nadzieję że się podobało opowiadanko. Zapraszam do czytania poprzednich. Komentowania oraz wiadomości prywatnych.

MrocznyAssasyn

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1646 słów i 9035 znaków.

7 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Tiger

    Takie sobie opowiadanko :-/

    8 sie 2014

  • grafoman

    Jako opowiadanie to niestety widziałem lepsze twoim wykonaniu. Uzasadnię pokrótce główny bohater nazwe go warzywo siedzi w domu, nie ma znajomych, nie czuje nic, nie ma żadnych potrzeb. Od czasu do czasu wpada jakaś siostrzyczka by spuścić mu łomot. Czy mu to przeszkadza - nie; czy to lubi też nie sądze. Czy czuje coś do siostry - nic z wzajemniścią. Aż tu nagle takie bunga buga. Już bym zrozumiał sex jako formę zemsty ... ps. no chyba ze warzywko ma 7 lat

    8 sie 2014

  • hhhghhi

    Pisz dalej

    8 sie 2014

  • jozio

    Swietne opowiadanie. Moglbys napisac kontynuacje z tym, ze nastepnym razem jak dojdzie do zblizenia bohaterow to moglaby byc zamiana rol, czyli tym dominujacym bohaterem niech bedzie jej przyszywany brat. Pozdrawiam.

    8 sie 2014

  • wredna

    Każde Twoje opowiadanie jest świetne. Nie podoba mi się, że nie konczysz opowiadań, nie ma następnych części ;< a tak poza tym ciekawe i podniecajace. Czekam na następna część ;>

    8 sie 2014

  • Grand

    Interesujące , mugł bys dopisac kontynłacje ?

    7 sie 2014

  • Linda

    Ciekawe ;) Podniecające ;) Maja ? fajne imię ;)

    7 sie 2014