"Gorąca mamuśka"

Od pamiętnej wizyty u farmaceutki minęło już kilka ładnych tygodni. Lato powoli dobiegało końca. Pewnie większość z Was pomyślała, że regularnie chodziłem po mój "lek na libido", ale niestety tak nie było. Za każdym razem kiedy wreszcie zebrałem się by iść tam, dopadały mnie wymówki. Czułem się niezręcznie i koniec końców była to jedyna wizyta.

Przynajmniej wiedziałem, że nic poza fizycznym kontaktem z kobietami, nie uleczy mojego popędu. Jak już wspomniałem wcześniej, od seksu z farmaceutką minęło kilka tygodni, więc przez ten okres po raz kolejny "pościłem". Od jakiegoś czasu moją uwagę przykuła pewna kobieta z sąsiedniego bloku. Szczupła brunetka w wieku około 35-40-stu lat. Wyglądała rewelacyjnie. Takiego ciała mogła jej pozazdrościć niejedna modelka! Z tego co zaobserwowałem, mieszkała tylko z nastoletnią córką, która stricte była równie atrakcyjna co matka. Chyba większość facetów w moim wieku marzyła o tym by przelecieć, jakąś atrakcyjną, dojrzałą kobietę.  

Tego pamiętnego dnia kończyłem zajęcia nieco wcześniej. Udało mi się wyrwać z uczelni by załatwić kilka spraw w mieście. Kiedy wracałem do domu pod blokiem naprzeciw stała ciężarówka kurierska i nasza seksowna mamuśka. Jak się okazało kurier przywiózł sofy do jej mieszkania, ale nie bardzo kto miał pomóc przy wnoszeniu tego na czwarte piętro. Wiedziałem, że takiej okazji nie mogłem zaprzepaścić, więc czym prędzej bohatersko ruszyłem z pomocą bezbronnej niewieście. Sofy nie były aż tak ciężkie, jednak najwięcej problemów sprawiało przeciskanie się z tym na klatce schodowej...ale czego się nie robiło dla swoich pragnień! Mieszkanie mamuśki niebyt wyróżniało się wystrojem od typowych, blokowych domostw. Skromnie, ale ze smakiem. Przez tę cholerną ciasnotę na klatce czułem się wyczerpany, ale wszystko zrekompensowało mi to, jak wyglądała mamuśka. Miała na sobie czerwoną bluzkę z dekoltem ujawniającym jej cudne, duże piersi i ciasno opinającą jej pupę - czarną spódniczkę. Po stroju można było wywnioskować, że miała stanowisko sekretarki czy coś w tym rodzaju. W każdym razie w podzięce za pomoc dostałem zimny napój. Nie mogłem napatrzyć się na jej seksowne ciało. Wyobraźnia podsuwała mi takie obrazy, że mój penis momentalnie zwiększył swoją objętość co niestety nie umknęło uwadze mamuśki. Próbowałem to ukryć, ale nie udało się. Strasznie się zawstydziłem, ale mamuśce wyraźnie spodobał się fakt, że tak młody mężczyzna jak ja reaguje w ten sposób na nią. Nie mogłem tego spieprzyć, więc wypaliłem że skoro ja się jej podobam i ona podoba się mi to dlaczego by tego nie wykorzystać. Uległa tej propozycji, ale zaznaczyła że będziemy mieli bardzo mało czasu gdyż jej córka za 10 min wraca ze szkoły. Nie było czasu do stracenia, więc szybko zsunąłem z siebie odzież wyswobadzając moją sterczącą lancę, która była już w pełnej gotowości. Położyłem się wygodnie na kanapie i oddałem w ręce mamuśki, która czym prędzej chwyciła naprężonego kutasa i włożyła go sobie do buzi. Robiła to fantastycznie. Czułem się tak, jak podczas mojego pierwszego razu. Ciągła wyśmienicie. Ssała główkę by za moment lizać trzon całego członka, a wolną dłonią zabawiała się moimi jądrami. Zapragnąłem ujrzeć jej piersi, więc szarpnąłem za bluzkę, której reszta guzików dosłownie rozsypała się po podłodze i odsunąłem stanik uwalniając jej dwie dorodne kule. Były tak samo nieziemskie jak sama ona. Sutki twarde jak kamyki, a piersi pełne i jędrne. Czas nas gonił, a ja chciałem posmakować jej kobiecości, więc prędko podwinęła spódniczkę, zsunęła majtki i usiadła na mnie okrakiem, nabijając się na mój sztywny pal. Cudowna ciasnota otoczyła mojego kutasa ze wszystkich stron. Wiedziałem, że dawno nie była z facetem. Ujeżdżała mnie dziko i ostro. Jej jęki przerodziły się w donośne krzyki, ciężkie z podniecenia piersi skakały w rytm jej harców, a ja starałem się tylko jak najdłużej wytrzymać by za szybko nie skończyć. Kiedy jednak poczułem jej orgazm na fiucie, nie wytrzymałem i wystrzeliłem w jej wnętrzu. Wraz ze spermą uleciała ze mnie cała energia witalna. Ona, zasapana ale i spełniona zeszła ze mnie, a z jej dziurki spłynęła po udzie strużka mojego nasienia.

Po wszystkim oboje musieliśmy się szybko zebrać by nie wzbudzić żadnych podejrzeń. Na szczęście zdążyliśmy przed przyjściem jej córki. Dostałem jej numer telefonu i być może z niego skorzystam...