Dziewica... udany pierwszy raz

Na jego widok wstała. Podszedł do niej uśmiechając się. Była raczej drobna, kruczoczarne włosy spływały na jej policzki, częściowo przesłaniały jej twarz. Była boso, na biodrach zawieszoną miała czarną mini do połowy ud, wiązana sznurkiem na brzuchu. Całości dopełniała elegancka czerwona koszula zapinana na guziki z przodu, spływająca na spódniczkę. Koszula była luźna ale wystarczająco obcisła zarazem, pokazywała, że jej kobiece kształty były już dobrze rozwinięte, choć nie straciła jeszcze dziewczęcych krągłości. Miała 17 lat i właśnie zbliżała się wielka chwila. Jej pierwszy raz. W jej spojrzeniu czaiła się obawa, lecz próbowała się uśmiechać – Rozluźnij się – powtarzała sobie w myślach. Wracała myślami do rozmów z bardziej doświadczonymi koleżankami. Jej kochanek unikał gwałtownych ruchów, poruszał się spokojnie i powoli, chciał sprawić aby była to dla niej noc wyjątkowa. Pomimo ze paliła go żądza, postanowił się postawić na cierpliwość i napięcie. Chciał ją poprowadzić stopniowo, rozpalając tak aby sama kipiąca w końcu namiętnością włączyła się w miłosną grę. Usiadł na brzegu łóżka i uśmiechał się. Dziewczyna z wyrazem lekkiej ulgi również usiadła, jednak dostatecznie daleko aby nie przekroczyć intymnej bariery, która do tej pory ich dzieliła.
Patrzył na nią w czułością w oczach. Przestraszona, niewinna dziewczynka, która wydawała się być czysta jak woda tryskająca ze skały. Wzruszał się gdy patrzył na nią tak wrażliwą, tak delikatną, nieskalaną do tej pory przez żadnego innego mężczyznę. Do jego głowy napłynęły opiekuńcze uczucia i pierwsze dreszcze podniecenia. Wyciągnął rękę w kierunku stolika na którym, stały przygotowane przez niego kieliszki i wino, które przyniósł na specjalną okazję. Lecz ona spostrzegła jego zamiar i poderwała się aby je napełnić. Podała mu napełniony do połowy kieliszek. Powoli, jakby w zwolnionym tempie widział zbliżającą się dłoń. Dotknęli się, niewinny pierwszy dotyk złamał pierwsza barierę. Nawet na drobnych dłoniach młodej dziewczyny poczuł napięcie. Neurony szalały. Skosztował wina, zapomniał, że przez to napięcie zaschło mu w gardle.. Nie był pewny jego mocy. Postanowił nie pić za wiele. Nie dawać za dużo partnerce. Chciał aby jej wspomnienia nie zostały skażone przez nadmiar alkoholu.
- Dziękuje - powiedział odstawiając kieliszek, zawsze działał na nią jego niski basowy ochrypły głos
- Chciałbym abyś wspominała tą chwilę jako wyjątkową. Aby rzeczywistość dorównała Twoim wyobrażeniom. Chciałbym Cię zabrać tam daleko na nieznane wody i sprawić abyś dla mnie wracała tam jak najczęściej i z jak największą przyjemnością. Nie wiem czy potrafisz sobie wyobrazić taką przyjemność, wręcz rozkosz. Rozkosz tak wielką ze poddajesz się jej nie z wyboru, ale z wyczerpania walką z nią. Rozkosz tak ogromną ze niczym wielki magnez w Tobie ściąga wszystko i spaja w jeden wielki wulkan energii aby potem wybuchnąć i zawładnąć całym Twoim ciałem. Chcesz i pragniesz jej coraz więcej. Nieważne ze jest zakazana, zła i niemoralna.. Czy masz aż tak rozległą wyobraźnię żeby sobie to wyobrazić??
- Mój drogi, jestem Twoją kobietą – spoglądała w górę. W słabym świetle lampki stolikowej, widział jedynie zarysy jej wielkich, zawsze uśmiechniętych, ciemnych oczu.
Zaczął rozpinać pod brodą swoją koszulę i rozchylił ją ukazując lekko nagi tors. Uśmiechnął się czarująco, powoli wyciągnął rękę i dotknął jej piersi. Delikatnie próbowała się odsunąć Nie miała biustonosza. Delikatnie popieścił jej twardy i naprężony sutek przez śliski i gładki materiał koszuli. Zadrgała odruchowo
- Jeszcze nie kobieta. Zabiorę Cię dalej niż kiedykolwiek miałaś odwagę sama podążyć – Pokręcił głową, uśmiechając się. Mówił wolno, szukając oczami jej oczu
Dziewczyna zachichotała i poczerwieniała. Temperatura rosła
Ponownie wyciągnął rękę w kierunku jej piersi. Tym razem pozwoliła się dotknąć, nie odsunęła się i uśmiechnęła swobodnie. Szybko się podniecała, doświadczała już tego wcześniej, ale zawsze z tą świadomością że zatrzymają się za niedługo. Że on nie zrobi nic nowego da niej. A dzisiaj miała oddać się cała i iść na całość. Bała się, ale pragnęła tego. Obawa i lek przed nieznanym wyzwalała dodatkowe emocje które podsycały i tak już mocne dreszcze.
- Podoba mi się to – powiedziała, a potem z figlarnym błyskiem w oczach wskazała na charakterystyczne zgrubienie w jego spodniach – On też mi się spodoba??– Jej żart zaskoczył go bardzo. Mrugnął tylko do niej oczami i ponownie się uśmiechnął, dziewczyna przestraszyła się że posunęła się za daleko i podniosła się, napełniając ponownie kieliszki. Nalewała wino nerwowo, rozlewając po drodze i sprawiając wrażenie zakłopotanej. Ręce jej drżały, dopóki siedziała napięcie nie dawało się jej we znaki. Gdy przyszło jej wstać poczuła, jak drżące ma ręce i miękkie nogi.  
Podszedł do niej wziął jej kieliszki, wypił swój, potem jej zaproponował łyk. Powoli spokojnym, płynnym ruchem podsunął jej kieliszek pod usta. Skinęła głową, ale ponieważ trzymał kieliszek przy jej ustach, musiała objąć jego dłonie swymi, aby skosztować reszty. Dopiero teraz sam poczuł jak bardzo jest spięty i jak jemu udzielił się nastrój. Dłonie miał rozpalone, a palce poruszały się z oporem jakby długo były nieużywane. Powoli odstawił pusty kieliszek. Chwycił ją za ręce uniósł je do ust i ucałował obydwie. Poczym przyciągnął ją mocno do siebie, wbił palce w jej włosy i zaczął pieścić nimi wrażliwą skórę pod włosami. Dziewczyna otworzyła szeroko oczy ze zdumienia, dzisiaj wszystko miało dla niej nowy smak, już to znała ale wciąż było nowe. Pojechał dłońmi do jej karku pomasował wzbudzając i potęgując jej doznania następnie usadowił dłonie na ramionach masując je w sposób delikatny i zmysłowy. Pobudzał ją.
Przysunął się bliżej, ponownie pocałował szyje, gorące wilgotne usta ssały wrażliwą skórę wywołując delikatne dreszcze w brzuchu dziewczyny, a uczucie przyjemnego ciepła wędrowało po kręgosłupie. Jego ręka opadła się w dół by ująć dłonią jedną z młodzieńczych piersi. Były miękkie z sterczącymi sutkami. Tak delikatne że bał się jej mocniej uścisnąć. W obawie zgniecenia lub zarysowania ich szorstką i twardą skóra swoich dłoni. Dziewczyna nadal się bała, ale zaczynała odczuwać coraz intensywniejsze dreszcze podniecenia. Płynnym ruchem ciągnąc ją za włosy odchylił jej głowę do tyłu, całował szyję i muskał językiem skórę. Coraz bardziej korciło młodą kobietę aby wsiąść udział w czynnej grze. Wielokrotnie pieścili się intensywnie lecz zawsze istniała pewność, że granica nie zostanie przesunięta. Dzisiaj tej granicy nie było, stała na progu nieznanego i to właśnie paraliżowało jej dziewicze ciało, to odbierało odwagę. Chciał poznać to na co tak długo czekała i zarazem jak najlepiej wypaść sprawiając swojemu partnerowi głębokie doznania. Czuła gorący język na szyi. Obejmowała partnera podczas, gdy on powoli rozpinał powoli guziki jej koszuli. Podczas zabawy powędrował ustami w górę do jej ucha, poczuła miłosne ugryzienia, bolesne ale delikatne. Zadrgała mocniej, coś zamrowiło i kazało jej podążyć za nim wiec rozpoczęła wędrówkę swoich dłoni po plecach swojego mężczyzny końcu ich usta spotkały się w długim pocałunku. Otworzył swoje i wsunął gorący szorstki język pomiędzy jej różowe wargi, a gdy się rozchyliły nacisnął delikatnie aby otworzyć je szerzej. Obchodził się z nią jakby pierwszy raz się całowała. Chciał to rozegrać perfekcyjnie. Bał się świadomości że ból i zniesmaczenie pierwszym stosunkiem może rzutować na dalszą znajomość seksualną. Sam nie miał wielkiego doświadczenia lecz postanowił podążać za instynktem i ufał, że ciało partnerki samo pokaże mu drogę do tego jak je najbardziej rozpalić.
Wycofał się, puścił jej ramiona, i uśmiechnął się. Dziewczyna miała oczy zamknięte, ale usta nadal miała rozchylone i szybko oddychała. Podszedł do niej od tyłu i przyciągnął ją do siebie. Jego bliskość kojarzyła jej się z bezpieczeństwem i stabilnością, gdy ją przytulał mogła odlatywać i spać w takim stanie całymi godzinami. Młoda kobieta u boku silnego faceta. Bezpieczna i szczęsliwa. Powtarzał zmysłowy masaż ramion a rozpięta z przodu na całej długości koszula falowała, drażniąc delikatnym, jedwabnym materiałem i tak już nabrzmiałe sutki. Jej ciało lekko zesztywniało. Przerwał i zaczął jej mruczeć do uszu, delikatnie muskając ustami jej szyje w okolicy karku i spokojnie kontynuował masaż ramion. Dziewczyna siedziała sztywno, nie ruszając się. mocno pobudzona ciężko oddychała. Miała zamknięte oczy i poddawała się delikatnym pieszczotom, koszula falowała coraz mocniej coraz bardziej odsłaniała je dziewicze piersi. Ukazała się jasna gładka skóra, unosiła się w rytm oddechu, coraz bardziej łapczywego i cięższego. Powietrze smakowało jej wybornie. Mężczyzna wzmacniał ucisk i stopniowo poszerzał masaż wlewając w jej ciało coraz więcej dreszczy. Zaciskała powieki, jakby jej wyobraźnia, doznawała coraz to nowszych i silniejszych doznań a ciało posłusznie podążało za fantazjami reagując spazmami i rosnącym podnieceniem, oblizywała językiem wargi jakby przygotowała się do długiego namiętnego pocałunku. Trwała w tej agonii, pobudzania wyobraźni dopóki nie zorientowała się ze koszula leży na ziemi a ona stoi obnażona od pasa w górę roztrzęsiona i z gęsią skórką pomimo wysokiej temperatury w pomieszczeniu..
Obszedł ją dookoła zatrzymując się z przodu, przed nią. Ujął jej twarz. Dziewczęce policzki schowały się w jego dłoniach. Rumiane i gorące. Ich wzrok drążył wzajemnie własne wyobraźnie. Drażnił jej płonące sutki swoim torsem zerkając od czasu do czasu na nie. Wołały go, chciały aby zatopił na nich swoje usta. Dopiero teraz doszło do jego świadomej części mózgu jak bardzo jest podniecony. Czuł pulsowanie w swej męskości. Chciał rzucić ją na lóżko i wziąć ją jak dziwkę. Chciał wpić się swoim sterczącym twardym członkiem miedzy jej nogi. Ale nie… Czekał, opierał się samemu sobie. Czekał aż będzie gotowa, czekał na subtelne sygnały jej ciała. Całował delikatnie jej nagie ramiona, rozchylonymi ustami, wodził językiem, i czuł jak drży, delikatne guzki na jej skórze, które obsypały jej ciało pomimo ciepła w pomieszczeniu, urywane ruchy i spazmy, jej skrywana chęć do podążenia dalej świadczyły o dobrym wpływie pieszczot. Rozgrzała się i potęgowała to uczucie. Pieścił ramiona, wodził swoimi dłońmi milimetry od skóry wytwarzając magnetyzm, który odczuwała, nie dotykał jej, ale był bardzo blisko. Jego dłonie powędrowały w górę do kręgosłupa, a jego język w dół szyi i piersi, obwiódł nim dookoła brodawki, czując jak sutek nabrzmiewa i possał go delikatnie. Dziewczyna westchnęła ale się nie odsunęła. Wbiła swoje dłonie w jego włosy, nie chcąc by przerywał. Possał drugą wrócił językiem do ust i pocałował ją łapczywie, odchylając jej głowę do tyłu. Gdy oderwali do siebie swoje usta które zdawały się żyć własnym życiem. Otworzyła oczy i spojrzała na niego promiennym wzrokiem. Jego oczy były tak bardzo błękitne, przyciągające i hipnotyzujące, że nie mogła się oprzeć.
-Jesteś moją Kobietą – powiedział ochrypłym głosem po czym usiadł i ściągnął przez głowę swoją koszulę. Gdy jego męskość parła, próbując się wydostać on nagi od pasa w górę stanął przed swoją ukochaną i pozwolił aby jej drobne dłonie jeździły po nim drażniąc skórę. Pochylił się nad dziewczyną i pocałował ja ponownie, czując jak otwiera usta, by dotknąć swoim językiem jego języka. Pieścił jej piersi, wodził swoim językiem w dół szyi i ramion. Znowu znalazł jej sutek i przyssał się do niego, słysząc, jak jęczy i czując swój własny przyśpieszony oddech. Podnieciło go to jeszcze bardziej, jego wargi zacisnęły się mocniej, usłyszał jęk i poczuł jak małe silne palce zaciskają się na jego głowie. Już tak dawno nie byłem z kobietą, tyle czekałem na ta chwilę – pomyślał. Chciał ja wziąć natychmiast. Spokojnie, nie wystrasz jej, poczekaj jeszcze trochę i sama poprowadzi Cię dalej. Ona sama nie wie jeszcze, czego tak naprawdę pragnie – upomniał samego siebie. To jej pierwszy raz. Masz całą noc. Czekaj dopóki nie będziesz wiedział że i ona jest gotowa.  
Pieścił gołą skórę poniżej wezbranych wzgórków, jej piersi aż do talii i szukał sznurka zbierającego jej spódniczkę, rozplątał węzeł, wsunął dłoń pod spód i położył na ciepłym brzuchu. Dziewczyna ponownie zesztywniała, na moment jej oddech przyspieszył, a potem ponownie się rozluźniła. Sięgnął jeszcze niżej pomiędzy jej uda, muskając delikatnie gładką skórę wydepilowaną do naga. Przesunął ręka po wewnętrznej stronie ud. W odpowiedzi dziewczyna zadrżała i posłusznie rozchyliła nogi.
Cofnął dłoń, usiadł, a potem zsunął jej spódniczkę z bioder. Potem wstał i spojrzał na jej delikatne krągłe nie w pełni jeszcze rozkwitłe kształty. Nie miała bielizny. Różowa szparka świeciła od soczków, które były następstwem podniecenia. Kropelki błyszczały się. Uśmiechała się. Jej spojrzenie wyrażało zaufanie i pragnienie. A on pragnął jej mocno i z całych sił. Metaliczny dźwięk klamry wyrwał ją z transu na chwilę widziała jak spodnie jej mężczyzny zsuwają się powoli z bioder. Zobaczyła przygniecione przyrodzenie które następnie uwolniło się i ukazało jej w całej okazałości. Dziewczyna westchnęła na widok sterczącego nabrzmiałego członka i z cieniem obawy spojrzała mu ponownie w oczy.
Z fascynacja przysłuchiwała się opowieściom koleżanek o ich miłosnych przygodach. Bynajmniej nie wszystkie kobiety uważały że była to dla nich tak wielka rozkosz. Mówiły o bólu, o frustracji i o lęku przed następnymi razami. Opinie mieszały się z opowieściami o przyjemności i prawdziwym pobudzeniu. Koleżanki ostrzegały, że w czasie pierwszego seksu czeka ją ból i rozczarowanie, że partner będzie chciał jak najszybciej dostać się miedzy jej nogi. Jej kochanek był tak nabrzmiały!!! Tak duży!!! Jak on się w niej zmieści??
Znał to pełne bojaźni spojrzenie. To była krytyczna chwila. Będzie musiała ponownie się do niego przyzwyczaić. Wywołać ponownie pragnienie i zaufanie. Musiała pokochać to, co ją zszokowało. Sprawiało mu ogromną przyjemność budzenie uśpionych dotychczas zmysłów kobiety, wiedział jak je potęgować pieszczotami, doprowadzać do wrzenia pobudzając kolejne partie jej ciała i wycofywać się przed samym finałem, pozostawiając uczucie niedosytu i sprawiając aby poszła za nim. Wymagało to jednak delikatności i finezji. Chciał jej dać rozkosz za pierwszym razem. Chciał aby straciła kontrolę i za każdym kolejnym razem pragnęła coraz bardziej. Wiedział że to było niemożliwe. Pierwszy raz zawsze był dla kobiety trochę bolesny. Jak sprawić aby przyjemność była tak wielka że zagłuszy ten ból?? Usiadł obok i czekał zostawiając jej czas. Jego pulsujący członek przyciągał jej wzrok. Ujął jej dłoń i powiódł by go dotknęła. Poczuł przeszywający dreszcz. W chwilach takich jak ta jego męskość żyła własnym życiem. Kobieta poczuła miękkość jego skóry, ciepło i pewność z jaką się prężył i gdy twardy penis poruszył się ochoczo w jej dłoni poczuła ostre przyjemne mrowienie w ciele i wilgoć miedzy nogami. Próbowała się uśmiechnąć w przypływie podniecenia i przyjemności, ale w jej oczach nadal czaił się lęk.  
Położyli się obok siebie. Dziewczyna otworzyła oczy. Ich spojrzenia się spotkały. Dostrzegła jego niepokój. Jednak w wyrazie jej Twarzy pojawiała się jakaś nienazwana, nieodparta siła. Jego niemożliwie przenikliwe oczy, przyciągały ją i oszołamiały, czuła się w nich całkowicie zagubiona i poczuła znowu ów przyjemny dreszcz. Chciała go. Obawiała się bólu ale chciała go. Sięgnęła po niego, zamknęła oczy otworzyła usta i przytuliła się do niego.  
Pozwolił aby wniknęła w jego usta i kąsała go nimi. On swych pieszczotach przesuwał się coraz niżej i niżej, całując i drażniąc palcami jej kark, szyję, pieszcząc jej brzuch i uda. Przesunął się w okolice wrażliwego sutka i zaczął ssać ustami. Jej dłonie błądziły po Ciele w sposób tak zagmatwany, że tylko najgłębsza wyobraźnia potrafi rysować takie wzory. Wtedy wsunął dłoń w ciepłą szparkę pomiędzy jej udami i odnalazł mały drgający guzek. Z ust dziewczyny wyrwał się jęk, a jej ciało zesztywniało.
Poruszając palcem, ssał i delikatnie gryzł jej sutki. Jęknęła i poruszyła biodrami. Przesuwał się niżej czując jak dziewczyna wstrzymuje oddech i mięśnie na udach napinają się. Rozpalona do czerwoności traciła kontrolę na swoim ciałem. Zaraz wkroczy na nieznane wody. Jego język odnalazł pępek i poczuł jak delikatne ciało się pręży i wypina brzuch. Zerknął w górę i zobaczył piorunujący widok. Jego kobieta bawiła się własnymi sutkami. Robiła to dużo ostrzej niż on się z nimi obchodził. Wtedy rozsunął jej nogi i po raz pierwszy skosztował jej słonawego smaku. Wraz z oddechem z ust dziewczyny wyrwał drżący okrzyk. Jęczała przy każdym oddechu, rzucając głową w przód i w tył unosząc swe biodra na spotkanie mu. Rozchylił ją dłońmi, otworzył, lizał jej ciepłe zagłębienia, a potem odszukał językiem magiczny guzik i zaczął go drażnić. Jego własne podniecenie narastało coraz bardziej, w miarę jak dziewczyna, pojękując ruszała zachęcająco talią. Z trudem usiłował się pohamować, wiedział doskonale, że na dłuższą metę te próby i tak są skazane na porażkę. W końcu poddał się żądzy. Słysząc, że coraz szybciej dyszy wyprostował się. Położył się na niej ostrożnie, bojąc się zgnieść jej delikatne ciało. Naprowadził główkę swego twardego, żylastego, nabiegłego krwią organu na jej wilgotną dziewiczą szparkę. Zacisnął zęby aby nie stracić panowania nad sobą i wniknął w ciepłe wilgotne i bardzo ciasne wnętrze.
Oplotła go w pasie nogami, czuł fantastyczne, zjednoczenie z jej ciałem. Kontynuował pieszczoty ręką. Widział jej wykrzywiona twarz w grymasie rozkoszy. Pchnął mocniej. Czuł że dziewczyna unosi biodra, wnikał w nią coraz głębiej, za każdym razem słysząc jej krzyk który mieszał ból i rozkosz, oraz jego własny krzyk, który uwalniał nagromadzone i skumulowane emocje w jego przyrodzeniu. Opleciony nogami złapał ją za nadgarstki i wyciągnął jej ręce nad głowę. Powtarzali swoje ruchy coraz mocniej za każdym razem, coraz głębiej wpadając w niesamowitą rozkosz, która całkowicie ich opętała i złączyła w dzikiej orgii. Z dzikim okrzykiem zalał ją, dochodząc do ekstazy. Dziewczyna drgała i jęczała wtórując mu. Po wszystkim leżał na niej długi czas, słuchając spokojącego się oddechu. Złożył głowę na jej piersi oddychając ciężko. Uniósł się i popatrzył na nią. Ujrzał ją piękną i szczęśliwą. Leżała z głową zwróconą na bok miała zamknięte oczy. To co było później nie miało znaczenia w tej jednej wyjątkowej chwili. Była na nieznanych wodach i dostała nowe doświadczenie. Poznała coś, co w przyszłości miało towarzyszyć jej bardzo często i być głównym źródłem jej przyjemności.

RedViper69

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 3639 słów i 20157 znaków.

2 komentarze

 
  • Riley

    Lek przed nieznanym. Przed użyciem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą, gfyz każdy lek może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu.

    5 wrz 2016

  • nienasycona

    Tekst ładny i ciekawy, ale z kurduplami znowu gorzej i coś Ci pozjadało ogonki w nosówkach, co jest błędem ortograficznym. Zaimki w tekście piszemy małą literą. Fajnie, że znowu coś napisałeś:)

    22 cze 2016