Przyjechał Chruszczow

Przyjechał Chruszczow do kołchozu i wpadł do dołu z kiszonką.
- Nie mów nikomu - prosi pomagającego mu kołchoźnika - że tu wpadłem.
- A wy nie mówcie, Nikito Sergiejewiczu - prosi kołchoźnik - że to ja was wyciągnęłem!

Xale

dodała dowcip do kategorii zagadka, zaktualizowała 22 sty 2016.

Dodaj komentarz