Józik spotyka w restauracji

Józik spotyka w restauracji Masztalskiego i szepcze mu na ucho:  
- Ty, znowu ktoś jest u twojej żony.  
- Pierona! Już nie wytrzymom!  
- Bierz moją laskę i leć - radzi kamrat.  
Masztalski wchodzi po chwili do chałupy i choć ciemno, wyraźnie widzi, że spod kołdry wystają cztery nogi. Wali na oślep laską po nogach, a potem wyżej i wyżej... Opamiętał się dopiero w kuchni, gdy przy piecu zobaczył żonę.  
- Przywitałeś się już z teściami? - pyta żona. - Bardzo zdrożeni przyjechali i żech ich w naszej sypialni położyła...

Thornyge

dodała dowcip do kategorii wic śląski, zaktualizowała 22 sty 2016.

Dodaj komentarz