Żółtko spotyka Łabędzia na wyścigach na Polu Mokotowskim.
- Jak Ci idzie? - Pyta Łabędzia.
- Nic nie trafiam.
- Dziwne na wyścigach zawsze przegrywasz, a w pokera zawsze wygrywasz.
- Ale w pokera ja rozdaję karty.
Żółtko spotyka Łabędzia na wyścigach na Polu Mokotowskim.
- Jak Ci idzie? - Pyta Łabędzia.
- Nic nie trafiam.
- Dziwne na wyścigach zawsze przegrywasz, a w pokera zawsze wygrywasz.
- Ale w pokera ja rozdaję karty.
Dodaj komentarz